Znalazłem czy... ukradłem?

Na pewno tego portfela nie zgubilem bo:

  1. Nie wyciagalem portfela z kieszeni.

  2. Nie pilismy przy barze ( ZA DROGO ) tylko swoje beery i wode

  3. W jednej kieszeni mialem portfel a w drugiej paszport ( spodnie - dżinsy )

Wreszcie po 4:

Portfel z kasy był wyczyszczony do zera - było słychac tylko ECHO. kumasz?

I tak mi ciebie nie żal :stuck_out_tongue: Krótko - sam sobie winien… :twisted:

Ja sie nie żale ani nie chwale jak to mowią

Żyje mi sie całkiem dobrze ( puk puk… kurcze nie ma niemalowanego obok mnie :? )

Pozdrawiam :lol:

Nie certolić się a jak chyba żę to jakieś dokumenty wtedy idę do “znajomych” smerfów oczywiście lub piesków jak kto woli i udaję grzecznego choś i tak mnie znają :smiley:

A kasa zawsze się przyda mało jest rzeczy na któe można ją przeznaczyć heheheh :?: :?: :!: :!: :?: :?: