Znikająca partycja systemowa

Witam! Posiadam laptopa - Dell Inspiron 6000. Pewnego dnia przestał działać i oddałem go do serwisu. Przy okazji został troszke podkręcony, więcej RAMu itp. Gdy ponownie zacząłem go użytkować, był to marzec. W czerwcu zaczęły się z nim problemy. Magicznie, pewnego dnia podczas uruchamiania go wyskoczył mi taki napis: “Błąd ładowania systemu operacyjnego”. Okazało się, iż partycja systemowa nagle przestała istnieć (mam jeszcze partycje D, na której trzymam różne rzeczy). Sformatowałem go i zaczął ponownie działać. Niestety, średnio co dwa tygodnie problem się powtarzał. Wtedy sformatowałem cały dysk i utworzyłem partycje na nowo. 5 dni temu znowu pojawił się problem, tym razem znudzony ciągłym instalowaniem Windowsa, postanowiłem użyć jakiegoś programu do odzyskiwania danych, był to Active Partition Recovery. Okazało się, iż program ten wykrywał partycję systemową oraz pliki znajdujące się w niej, użyłem opcji Fix Boot Sector, gdyż było tam coś nie tak i Windows ponownie zaczął działać. Wczoraj wyskoczył inny błąd - że Windows nie może znaleść jakiegos pliku. Tym razem partycja systemowa nie zniknęła - partycja D ustawiła się jako primary, a C jako extended i komputer twierdził że Windows się znajduje na D, co nie było prawdą. Nie wiedząc co robić, włożyłem płytę od Windowsa. Wyskoczył komunikat że na D znajduje się Windows i instalator spytał czy naprawić. Anulowałem tę operację, wszedłem w listę partycji. Obie partycje były wykrywane poprawnie. Wyłączyłem instalator i… Windows się magicznie załadował i właśnie z niego korzystam.

Co może być przyczyną takiego zachowania komputera, co powinienem zrobić i co robić, proszę o pomoc!

problemy z dyskiem hmmmm

po pierwsze uruchomić chkdsk na partycji systemowej (mój komputer-> właściwości na partycji systemowej->Narzędzia->zaznaczasz wszystko->Sprawdź-> zaplanuj sprawdzanie lub coś takiego i uruchom komputer ponownie i niech sprawdzi) jeśli się dysk twardy sypie to nie pomoże na długo będziesz musiał kupić nowy dysk albo odciąć to co się psuje

zainstaluj HD Tune i podaj zawartość zakładki Health i zrób Error Scan pełne skanowanie wykonaj i napisz czy było czerwone

Radzę Ci się spieszyć. Ja tak straciłem wiele ważnych danych. Chyba, że masz kasę by wysłać do fachowców od odzyskiwania danych.

Gokufan , sugeruję zgrać pliki z całego dysku i zapenić mu zerowanie+remap programem MHDD i modlić się żeby zadziałał. Jeżeli nie, to ponowna wysyłka na gwarancję i gnęb seriwsantów do skutku, ponieważ z serwisami jest tak, że jeżeli po kilku podjętych naprawach sprzęt nadal się psuje, to wymieniają urządzenie na nowe, wolny od wad, tak więc opłaca się gnębić ich do skutku, bo może wymienią Ci tego paścia na nowy i z nim będziesz miał spokój.

zapomniałem dodać

@up

jeśli ma gwarancje to tak a jak nie to kupić nowy dysk i montować

pawcio1212 , nie wiem czy to jest dobry pomysł. Jeżeli laptop jest na gwarancji, to obawiam się, ze wymieniając samemu dysk autor straci gwarancję z prostego powodu-ingerencja w sprzęt, tak więc moim zdaniem lepiej wyzerować i zremapować dysk i wtedy jak nie pomoże oddać go do serwisu i przecierpieć te dwa tygodnie bez kompa…

Moim zdaniem to nie dysk , a jedynie skutek heretyckiego postempowamia z nim

  • jeżeli już zmieniasz partycjie to zastosuj g-parted

możliwe że dysk ma bady to wykonaj zerowanie dysku

zakup nowego chyba nie jest konieczny (przynajmniej narazie)

Gokufan ,

Zapoznaj się z tematem i popraw tytuł tematu na konkretny, mówiący o problemie. W celu dokonania zaleconej korekty proszę użyć przycisku Edytuj przy poście otwierającym ten temat.

Zignorowanie zalecenia będzie skutkowało usunięciem tematu do Kosza.

Czy taki tytuł tematu może być?

Przeskanowałem go programem HD Tune.

health.png

skanj.png

W międzyczasie wyskoczył mi taki komunikat, a pod koniec skanowania temp wzrosła nawet do 60 stopni.

tempv.png

Co teraz? Program z tego co widzę nic nie wykrył…

Dysk do wymiany-najwyraźniej miał bardzo dużo badów, ponieważ jest podkreślony parametr, podający ilość remapów. Żółty kolor oznacza, że niestety atrybut zbliża się do progru krytycznego, czyli po prostu kończą mu się sektory zapasowe, tak więc z czasem będzie coraz gorzej, bo smart nie będzie już naprawiał nowych badów, tak więc zostaje wizyta w serwisie żeby wymienili dysk i to jak najszybciej. Przekaż też, żeby sprawdzili układ chłodzenia, bo 55 stopni jak na twardziela to za dużo i nowy twardziel za długo nie pociągnie w takiej temperaturze…