Znikające miejsce na dysku... :(

Cześć wszystkim.Mam problem takowy:Mam twardziela w 3 partycjach C,D,E.Gdy wycinam coś z np. D na E to na E ubywa mi miejsca ale tam gdzie dany plik był poprzednio(czyli na D) miejsca wcale nie ubywa,jest tyle samo chociaż pliku tam nie ma.Co to może być.Co robić? :frowning:

jestem jakiś przymulony dzisiaj!! możesz opisać jaśniej o co chodzi z tym wycinaniem!! :roll:

Ja mam identyczny problem na dysku C.Odinstalowując jakiś program z dysku C ,bądź czyszcząc śmieci,(temp,historia-a jest czasem tego sporo) mam tyle samo miejsca na dysku co miałem do tej pory(czyli przed czyszczeniem czy przed odinstalowaniem programu).Dopiero po około tygodniu to czyszczenie zostaje zauważalne.(zwiększa sie liczba wolnego miejsca)Właśnie ciekawe czego od razu sie tak nie dzieje? Pozdrawiam.

Nie macie przypadkiem ochrony kosza (Norton Protection). :smiley:

Nie wiem czy o to chodzi,ale z kosza usuwam wszystko na bieżąco…

to byłoby rozwiązaniem dla betona!!

szczególnie z tym: wycinam coś z D na E…!!

Metoda wytnij-wklej. Przynajmniej tak to rozumiem. :smiley:

:arrow: http://slimak.sciaga.pl/praca/12337.htm

no tak!! to jedyne rozsądne rozwiązanie!! :smiley: czyli kolega przenosi dane z partycji np. D na E i na D nie ubywa wcale miejsca!! tak ja to rozumiem!! :roll: czyli ochrona kosza tutaj nie pomoże bo dane nie są usuwane!! :roll: dziwne…

kolego beton masz może zainstalowany pakiet Norton SystemWorks albo Norton Utilities??

Nie instalowałem żadnego z tych programów.

a sprawdzasz dysk np. scandiskiem po odinstalowaniu jakiegoś programu?? może masz jakiś inny pakiet podobny do Nortona??

i za każdym razem jest tak samo?? po około tygodniu zwalnia się wolne miejsce?? :roll:

a gdzie mogę znaleść funkcję skandisk…bo coś mi to mówi…Jeszcze myśle że mogą to być tymczasowe pliki (np.System Volume INformation-on tam sobie rezerwuje miejsce,bądź moga to chyba np.być pliki stronicowania)Jeszcze dodam że moja partycja na dysku C to NTFS.

Dysk c prawym właściwości>>narzędzia>>sprawdzanie błędów sprawdz. :smiley:

Wyłącz przywracanie systemu to zobaczysz czy ci się miejsce zwolniło. :smiley:

najprościej: klikasz prawym myszy na partycji, którą chcesz sprawdzić (w eksploratorze) i tam masz narzędzia ; jedno z nich to Scandisk!! tylko daj na napraw błędy automatycznie ; wtedy pojawi się komunikat, że dysk zostanie sprawdzony przy następnym uruchomieniu Windows!!

też mi się tak wydaje!! możesz sprawdzić tak: włącz widok plików ukrytych i systemowych i pojawi się System Volume Information; można się obejść bez tego!! wchodzisz we właściwości Mój komputer i wyłączasz przywracanie systemu!!

a to raczej odpada, bo plik stronicowania masz tylko jeden; właśnie na partycji C i zajmuje tyle miejsca ile Windows sobie obliczy na podstawie ilości pamięci RAM; albo możesz sobie sam ustawić jego wartość !!

Wydaje mi się, że to Przywracanie systemu.

A najlepiej od czasu do czasu zrobić defragmentację partycji.Bo jak jest duży bałagan to system głupieje i podaje błędne dane o powierzchniach dysku.

Tego nie napisałeś, ale domyślam się, że masz WinXP.

Samo wyłączenie przywracania nic nie da. Folder system Volume Information i tak zostanie.

Można inaczej.

Porządkowanie dysku, 2, albo trzecia zakładka- usuń punkty przywracania, wszystkie, po za ostatnim. To powinno załatwić sprawę. Ewentualnie wyłącz przywracanie na wszystkich dyskach, po za systemowym i usuń zbędne foldery przywracania. (oczywiście po wcześniejszym usunięciu punktów przywracania.)

Dodatkowo, wyczyść rejestr, zrób defragmentację (najlepiej w awaryjnym).