Posiadam dosyć starego laptopa z zainstalowanym systemem Windows Vista Home Basic. Aktualizuję go regularnie, jednak dotąd nie mam zainstalowanego żadnego service packa, gdyż nie mam wystarczającej ilości miejsca na partycji systemowej C: (wymagane co najmniej 6 GB, aby rozpocząć instalację). Postanowiłem zabrać trochę miejsca z D: na C: aby móc dokonać instalacji SP. Kiedyś dzieliłem partycję na XP za pomocą programu Partition Magic. Ściągnąłem z Vortalu wersję trial programu, żeby sprawdzić czy w ogóle się uruchomi. Nie uruchomił się. Wtedy laptop się przegrzał i zobaczyłem BlueScreena, zresztą nie jeden raz widziałem identycznego.
Po ponownym uruchomieniu komputera, zanim jeszcze zdążył całkiem załadować się pulpit, sidebar itp., przywitał mnie komunikat mniej więcej o treści: “Aby system Windows mógł dokonać zmian uruchom ponownie komputer”. Nie wiem czy dysk D: już wtedy zniknął, nie zwróciłem uwagi czy skróty programów zainstalowanych na D: posiadały ikonkę. Nie śpieszyło mi się więc kliknąłem na “Uruchom ponownie”. Po restarcie okazało się, że nigdzie nie ma dysku D:, wszelkie pliki, do których posiadałem skróty nie działają i w ogóle nie można się do niego dostać.
Na Forum znalazłem kilka wątków o zniknięciu partycji, ale w większości z nich partycja jest niedostępna tylko w “Mój komputer”. Znalazłem też kilka rozwiązań (jedni mówią o odzyskiwaniu partycji, drudzy danych, a jeszcze inni o tym, że dysk prawdopodobnie jest ukryty), ale wole się upewnić, które będzie najodpowiedniejsze za nim będę coś robił z miejscem, w którym powinien być dysk D: (nie chciałbym utracić danych, jeżeli jeszcze ich nie utraciłem).
A czy to możliwe, że partycji brakuje po prostu literki? I że zniknęła sama z siebie? Daję jeszcze screen z zarządzania dyskami (dysk D: to to 80 GB):
Ja za pomocą tego programu powinienem wziąć się za odzyskiwanie partycji czy może plików? Bo to chyba nie jest tak, że partycja jakimś cudem zgubiła przypisaną do niej literkę? Jeżeli odzyskiwanie partycji się powiedzie odzyskam wszystkie pliki? Pytam bo nie chciałbym się przypadkiem pozbyć plików, które były na D:, o ile jeszcze istnieją.
Zainstalowałem to Acronis Disk Director 11 Home. Program ten wyświetla mi ilość wolnego miejsca w byłem dysku D:, w dodatku miałem na nim wolne 43 GB, więc dane prawdopodobnie jeszcze istnieją. Screen:
Mogę to zrobić za pomocą Windowsowego “Zarządzania dyskami” poprzez opcję “Zmień literę dysku i ścieżki…”? I rozumiem, że nie sformatuje mi to partycji, a dane pozostaną?
Posiadam Microsoft Security Essentials, niedawno robiłem pełny skan, który trwał równe trzy godziny. Teraz zrobiłem szybki, przeskanowało 34699 elementów i nic nie znalazło.
Ja bym jeszcze przed odzyskiwaniem z poziomu Live CD jakiejś dystrybucji Linuksa spróbował w Acronis Disk Director 11 Home zmienić typ partycji z podstawowej na logiczną, później odwrotnie, a następnie przypisać z Zarządzania dysków literę tej partycji. Nie wykasuje ci to danych, a może jednak coś da.
Przed odzyskiwaniem postanowiłem jeszcze spróbować zmienić literę w jakimś innym programie. Teraz widzę, że problem polega z całą pewnością na braku litery. Litera zmienia się jednak od razu po sekundzie znika. Próbowałem też pójść za radą Harrego127, jednak podczas próby zmiany typu partycji wyświetla się “Błąd wewnętrzny”. W tym ADD jest jeszcze jakiś log, ale ja nic z niego nie potrafię wyczytać.
Przed sprawdzeniem wszystkich porad chciałem jeszcze sprawdzić ten program TestDisk, zauważyłem, że polecają go na różnych forach. Wybrałem tak jak według poradników No log, Proceed, Intel, zaznaczyłem odpowiednią partycję Analyse, Quick Search, Write i uruchomiłem ponownie. Teraz podczas uruchamiania systemu widnieje napis “System Windows ładuje pliki”. Tak około dwóch minut. Potem włączają się “Opcję przywracania systemu”. Nie wiem na jakiej podstawie, przecież system był na innej partycji. Nie wiem co zrobić, żeby sobie jeszcze C: nie rozwalić. Teraz piszę z innego komputera.
