Zrobiłam zwarcie, komputer się nie włącza

:?: Witam. Mianowicie wczoraj siedzą na komputerze, raz mi się po prostu ot tak wyłączył. Dziś rano wchodzę na kompa. Znowu się wyłączył. Myślałam że wtyczka jest niedociśnięta od zasilacza z tyłu komputera (bo mi się obudowa od tej wtyczki ułamała i mam wtyczke bez obudowy…) chciałam to docisnąć. Ale niestety dotknęłam tym obudowy komputera (a nie wyłączyłam prądu) i mi coś strzeliło. Zwarcie. Ale sprawdziłam wtyczke,kabel wszystko działa. Komputer nie chce się włączyć. Co może być przyczyną? sam się wyłączył bez niczego i nie chce się włączyć.

:?:

ps. nie wiedziałam do jakiego działu. Więc nie wiem czy dobry…

Prawdopodobnie zasilacz spalił się.

Czyli nie ma na to ratunku? trzeba oddać do naprawy, lub wymienić zasilacz?

Raczej tak.

Jest szansa, że wyleciał bezpiecznik wewnątrz obudowy zasilacza. Dobre zasilacze mają odpowiednie zabezpieczenia i po kilku minutach włączyłbyś komputer.

A może jest tylko bezpiecznik do wymiany.

Można spróbować napisać nowy temat w dziale http://forum.dobreprogramy.pl/hardware-sterowniki-f19.html

Czy na pewno kabel jest w porządku?

Jeżeli było zwarcie z obudową to trzeba sprawdzić też czy jest prąd w gniazdku.

Co to konkretnie za wtyczka. Domniemam, że od płyty głównej. Jeżeli wtyczka była odłączona od płyty to najwyżej z zasilaczem mogło polecieć wszystko co było pod niego podłączone czyli: dysk lub dyski twarde, napędy optyczne itd. Bezpiecznik zabezpiecza zasilacz na wejściu, więc mało prawdopodobne, żeby zwarcie na wyjściu wywaliło bezpiecznik. Prędzej uszkodziłeś coś innego. Wymiana zasilacza była by wskazana skoro komputer zaczął się wyłączać. Możesz też sprawdzić kondensatory elektrolityczne na płycie głównej czy nie są wybrzuszone. Najlepiej oddaj do serwisu jak się na tym nie znasz.

dreaper , ja tam zrozumiałem, że chodziło o wtyczkę na kablu gniazdko-zasilacz. W zależności od szczęścia/pecha i marki zasilacza mógł pójść tylko bezpiecznik, jak i mógł praktycznie cały komputer się popalić.

kondensatory są dobre. Z tego co wiem, to chyba nic więcej się nie spaliło oprócz zasilacza (codegen…) kupiłam nowy.

mam nadzieje ze bedzie dzialac.