ostatnio zauważyłem, że co kilkanaście minut, czasem rzadziej, na komputerze zrywa kompletnie połączenie z internetem. Co ważne, WiFi normalnie działa, tylko po kablu są problemy. Przypadłość dotyczy dwóch komputerów, więc to nie wina PC tylko prawdopodobnie routera. Modem na ustawieniach fabrycznych, wersja to v3 + najnowsze oprogramowanie. Inna kwestia, że czasami dzieje się na odwrót - połączenie LANowe jest, natomiast WiFi siada. Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją, ew. wie jak temu zaradzić czy konieczna jest zmiana routera? Nie pamiętam jak to było na Netia Spot, gdyż obecnego routera używam już ponad 3 lata. Za wszelkie porady - z góry dziękuję!
Podłącz komputer do modemu z pominięciem routera i sprawdź czy internet działa prawidłowo. Jeżeli chodzi o zrywanie to tutaj dokładnie z opisu nie wynika, co jest tego powodem. Raz zrywa na kablu a raz na wi-fi tylko nie wiadomo, na jakim etapie to zrywa czy na przykład przestaje działać dns i nie możesz otwierać stron ? Czy zrywa komunikację na linii komputer -> router. Zapewne trzebaby ponownie skonfigurować router. Jeśli przy połączeniu bezpośrednio do modemu wszystko działa bez przerw to przywróć router do ustawień fabrycznych i skonfiguruj go ponownie. Dużo mieszać może funkcja UPNP w routerze więc radziłbym ją wyłączyć. Zwróć też uwagę aby maska podsieci LAN była taka sama jak po stronie WAN. Na wszystkich urządzeniach przypisz taką samą maskę podsieci.
Jeśli chodzi o podłączanie to próbowałem podłączyć router bezpośrednio do gniazdka telefonicznego bez używania kilkumetrowego kabla (użyłem około 50cm kabla) i było to samo (SnR na poziomie 6dB)
Diody na routerze się normalnie święcą czyli teoretycznie połączenie jest jest, jednak stron www nie wczytuję za nic, tak samo jak innych usług więc to nie kwestia DNS. Router był kilkukrotnie resetowany, domyślne ustawienia były przywracane i nic. DNSy i maski domyślnie ustawione po przywróceniu ustawień fabrycznych.
W necie poczytałem, że może być to właśnie problem niskiego SnR i dlatego czasem zrywa połączenie. Dzwoniłem do nich dwa razy, powiedziałem co i jak i niby sprawdzają