Zwarcie zasilacza, problem z płytą główną

Mój problem polega na tym iż tydzień temu miałem zwarcie zasilacza (czyściłem komputer po czym po podłączeniu zasilania, zasilacz miał zwarcie i padł).

Oczywiście kupiłem nowy (500W), lecz po podłączeniu komputer się nie uruchamia. Mam podłączony czytnik kart pamięci i święcą się w nim diody. Po włączeniu komputer dioda od przycisku ON świeci się przez 1 sekundę, ale komputer się nie uruchamia. Wiatrak również zaczyna pracować przez 1 sekundę po czym się wyłącza. Próbowałem różnych kombinacji podłączenia kabli (switch oraz pwr led), ale dalej nic. Moja płyta główna to gigabyte ga-945gzm-s2.

Czyżby padła płyta czy jednak może to wina źle podłączonych kabli. W momencie zwarcia wszystko było podłączone do płyty głównej (dyski, zasilacz itp).

Z góry dziękuje za pomoc.

Możliwe że płyta padła, albo kupiłeś za słaby zasilacz. Póki co możesz spróbować wyjąć baterię z płyty na jakieś 15 minut i ją włożyć, po czym napisz czy działa.

Nie wydaje mi się aby zasilacz był za słaby. Poprzedni był jeszcze gorszy. Wyjąłem baterie zobaczymy, może coś pomoże.

Dodane 24.01.2012 (Wt) 0:52

Po wyjęciu bateri i włożeniu dioda od czytnika kart pamięci nie świeci się (czasem zaświecie jak próbuje włączyć komputer).

Nic nie działa

na 90% płyta.

sprawdź najpierw radiator na procesorze i sam procesor. a po drugie po ch… re ruszałeś przewody od sterowania jak tylko czyściłeś kompa ?

Ale jakiej to marki był zasilacz? Deklarowana moc to nie wszystko :wink:

Odepnij wszystko od zasilacza, zostaw tylko płytę główną z kartą graficzną (jak znasz się na sygnałach BIOS-u, to grafę też wyciągnij), zobacz, czy komp się uruchomi. Będziesz miał wtedy pewność co do płyty.

Zrób tak jak radzi Azi ale najpierw sprawdź czy masz podłączonego speaker’a na płycie. Jeśli speaker nie będzie “pikał” błędami to na bank padła płyta.

Zero jakichkolwiek dźwięków. Rozumiem że płyta padła? Wymiana baterii też nic nie pomoże?

@kazek31 wyjąłem wszystkie części i zacząłem czyścić sprzęt. Mądry polak po szkodzie :slight_smile:

Zastanawia mnie tylko jedno, czemu dioda od przycisku ON zapala się na chwile i później gaśnie. To samo z wiatrakiem, czemu uruchamia się na sekundę i później się wyłącza?

Mimo wszystko dziękuje Panowie za udzielone porady.

Jak Ci się “nudzi” to wymień tą nieszczęsną bateryjkę, kosztuje max 1zł, ale wątpię żeby to coś dało.

Zakupiłem nową płyte główną :

http://www.gigabyte.pl/products/page/mb/ga-7vt600_1394/

wraz z ramem, procesorem oraz kartą graficzną.

Jednak dalej ten samo co w starej płycie głównej.

Czyżby to była jednak wina zasilacza?

Oto link do tego zasilacza http://www.ebay.co.uk/itm/500-WATT-ATX-PSU-QUIET-20-24-PIN-2-SATA-/300587285075?pt=UK_Computing_PowerSupplies_EH&hash=item45fc65fa53

Właściciel płyty graficznej mówiłem że może będzie potrzebna wymiana baterii. Czy to coś pomoże? Na płycie głównej świeci się lampka, po włączeniu chłodzenie procesora działa przez 1 sekunde lecz nic się nie włącza.

Jakieś pomysły?

Oczywiście, że to na 90% wina zasilacza, tożto jakiś noname syf a nie zasilacz.

Tak to była wina zasilacza. Kupiłem dziś zasilacz 400W i komputer się włączył. Jedyny problem jaki jeszcze mam to komunikat “Disk Boot Failure Insert System Disk And Press Enter”. Podczas zwarcia były podłączone dyski, czy również mogły się zepsuć i dlatego ten komunikat się wyświetla?

Wejdź do BIOSu, zakładka Boot i ustaw w pierwszej kolejności dysk, na którym masz system.

Nie pokazuje wogóle dysków.

Oj, mogą być uszkodzone. Dla pewności, odłącz wszystkie i podłącz jeszcze raz (najlepiej tylko ten z systemem).

Na jedynym mam Ubuntu na drugim XP. Po podłączeniu obu, żaden nie działa. Dalej wyskakuje ten sam komunikat. Mam rozumieć że musze nowy dysk zakupić?

Przywróć jeszcze domyślne ustawienia BIOSu, może masz wyłączone SATA/IDE.

Narazie z nowo zakupioną płytą główną dałem sobie spokój. Podłączyłem starą płytę główną (tą która była podłączona do zasilacza podczas zwarcia) i zadziałała. Nawet dyski działają. Natomiast mam jeszcze jeden problem. Podczas pracy komputer się wyłącza. Od razu pomyślałem o temperaturze procesora. W biosie wskazuje na 100-120 stopni. W czym może być problem? Chłodzenie procesora czy radiator?

Może stara pasta ? BOXowy cooler ? Kijowa obudowa ?