Witam, mam dość dziwny problem w ostatnim czasie. Internet zwolnił brutalnie z prędkości 150-300 kB/s na (uwaga!) do 5 kB/s. Korzystam z modemu USB firmy ZTE, który jest na kablu USB dla lepszego zasięgu. Nie jest to żadna zmiana związana z brakiem limitu danych itp. ponieważ prędkość czasem wraca do poprzedniego stanu, a raz mocno zwalnia aż i czasem nic nie pobiera. Czego może to być wina?
to naprawdę jest limit…skończył ci się znam ten ból , uwierz mi. Czasem wolniej , czasem szybciej bo nowy limit ci się zaczyna. Właśnie dlatego to jest ten kochany internet mobilny z limitem danych 
Nie, bo dlaczego co 5 minut zwalnia i przyspiesza? To nie działa na zasadzie “aa parę dni zmuliło, potem dobrze” bo to już drugi raz jak zwolnił na cały dzień. Jakiś tydzień temu dostał coś takiego na dwa dni, z czego czasem udało się uzyskać normalną prędkość a po chwili nagle jest 0 i połączenie bez przesyłu danych. To nie jest zwolnienie do prędkości 2G tylko do zera a opcjonalnie do 5 kB/s a to nie 2G. Gdyby internet faktycznie zwolnił to by prędkość pozwalała na działanie sieci a mimo połączenia nic nie jest odbierane ani wysyłane.
Nie masz czasem problemu z zasięgiem? Modem nie korzysta z roamingu?
Z zasięgiem nie mam problemu a modem nie korzysta z roamingu. Internet wariuje jak widać nie tylko mobilny. W mojej okolicy Neostrada nawet zachowuje się identycznie. Czy możliwe, że czynniki pogodowe powodują zakłócenia w obu przypadkach?
Na 3G możliwe, że tak. Może w okolicy jest jakieś pole elektormagentyczne?
Nie mam zielonego pojęcia. Odwiert gazu łupkowego może tak mieszać? Bo wiercą w poprzek pod moją miejscowością. Nie wiem, taka tylko sugestia.