Od paru dni mam problem z dyskiem twardym. W kompie mam SSD, na którym siedzi system oraz drugi 1TB zwykły talerzowy. Problem polega na tym, że co jakiś czas jak wchodzę np. na partycję tego dysku (do jakiegoś folderu) albo gram w grę zainstalowaną na tym dysku to na chwilę przycina (co jakiś czas, tak jakby się usypiał …), muszę poczekać z 2 sek i słyszę jak dopiero zaczynają się kręcić talerze i wtedy dopiero wszystko z powrotem zaczyna reagować. Dziwne, bo np. z zewnętrznym mam tak zawsze jak go nie używam przez chwilę (także muszę poczekać aż zacznie się kręcić i dopiero reaguje normalnie). Ale z tym tak nie miałem … Czy dysk jest uszkodzony ? Wcześniej zawsze reagował od razu i nie było nigdy słychać aż zaczną się kręcić talerze. Wczoraj w grze przestała ona reagować aż pojawiło się okienko program przestał odpowiadać i już miałem zamknąć, gdy wszystko wróciło do porządku (bo zaczął się kręcić dysk). Wrzucam jeszcze raport ze S.M.A.R.T (mój post niżej).
Niestety z logu S.M.A.R.T niewiele wynika, bo wartości są posklejane. Najlepiej posłuż się programem CrystalDiskInfo, zrób screen wyników, zamieść na serwerze i podaj linka do obrazka.
Dysk jest w całkiem niezłej kondycji, jak na niemal 10 000 godzin przebiegu. Jedynie zastrzeżenia można mieć do parametru 195, czyli sprzętowej korekcji błędów. Nie wiem tylko czy oby na pewno w dyskach Samsunga parametr ten jest poprawnie monitorowany.
Próbowałeś sprawdzać, czy w opcjach zasilania w systemie nie masz ustawionego, by dyski wyłączały się po jakimś zadanym czasie?
W opcjach zasilania mam ustawione “Wyłącz dysk twardy po: 20 minut” … Postawiłem system niedawno i widocznie tak się domyślnie ustawiło. Dzięki Ci wielkie za rozwiązanie problemu !