Ostatnio przez 2 dni laptop ostro chodził, na 2 dzień po włączeniu pokazała się godzina 0:00 coś z bateryjką od biosa nie tak jest, po wyłączeniu go po 10 godzinach, był trochę zagrzany, a po włączeniu go potem pojawił się błąd 0x0000007b lub b7 i pisało żebym z konsoli odzyskiwania i płyty instalacyjnej coś zdziałał, tryb awaryjny itp. nie działały, płyta z windows xp nie działały(po załadowaniu tych plików i już wciśnij r, enter… nie pojawiło się i 0x00… wyskoczyło) zainstalowałem ubuntu pokazuje mi takie coś na zdjęciu, jak naprawić te złe sektory, i jeszcze nie napisałem że po tym błędzie bios coś mówi by wcisnąć f1 bo coś z dyskiem nie tak jest, korzystam z ubuntu, co robić, nowy dysk, nowa bateryjka od biosu lub jego restart, czy ta naprawa sektorów itp. wirusów nie ma, a nawet formatowałem dysk z poziomu linuxa.
Ale lepiej użyj go dopiero gdy zrobisz backup ważnych danych!
EDIT:
Wygląda na to że nie masz w ogóle partycji NTFS, a co za tym idzie i Windowsa! Czy przypadkiem podczas instalacji Ubuntu nie nie zaznaczyłeś opcji “Zainstaluj na całej powierzchni dysku”?
EDIT2:
Więc teraz skoro nie masz nic do stracenia możesz użyć MHDD i spróbować nim naprawić bad sektory, a następnie zainstalować Windows, jeśli się będzie dało. Jeśli nic się nie uda już zrobić kup nowy dysk lub używaj ubuntu na ile Ci dysk “pozwoli”, a międzyczasie odkładaj już na nowy dysk.
P.S.
Pisz kolejne posty, a nie edytuj jeden, bo to nie jest wygodne i przyszłe osoby z podobnym problemem będą miały trudności ze zrozumieniem.
Właśnie używam Windows, żałuję że nie wrócę do Ubuntu, innym, używającym lapka to nie pasuje . Mhdd wyzerował ale do 77% tam się coś zwiesiło, a podczas skanowania były same A i bady. Nie wiem ile jeszcze pochodzi dysk, dziękuje za udzieloną pomoc.