Witam mam problem otóż przy włączeniu win 7 pojawiają się ikonki po czym nagle wszystko znika do samej tapety razem z procesem explorer.exe mam podejrzenie że to może być jakiś wirus. Proszę o sprawdzenie. Dziękuje z góry za pomoc.
usunąłem nic się nie zmieniło nadal pulpit się włącza razem z ikonami i nagle wszystko znika prócz tapety nie mogę nawet na tapecie nacisnąć ppm jakby zablokowane.
No niestety nie działa żaden z powyższych sposobów. Zastanawia mnie fakt czemu nie ma procesu jak się normalnie loguje explorer.exe a gdy go próbuje uruchomić z menedżera zadań to również się nie pokazuje.
Odinstalowałem avasta skorzystałem z tego programu autoruns i nadal to samo…
Wczoraj wszystko ładnie chodziło a dziś nagle nie, możliwe że coś się popsuło z rejestrem bo usuwałem go za pomocą programu ccleaner i nie zrobiłem kopi zapasowej.
Zrobiłem przywracanie systemu już wcześniej na samym początku i nie pomogło. Zrobiłem profilaktycznie jeszcze raz przywracanie i nic sie nie zmieniło. Nadal w ogóle nie ma procesu explorer.exe i nie da się go uruchomić.
Nadal nie działa zauważyłem, że mam mało procesów po zalogowaniu około 5-6 myślałem, że to normalne ale porównałem z laptopem kolegi on ma ich o wiele więcej. Poza tym nadal nie ma procesu explorer.exe, mógłby ktoś zerknąć na te logi?