16 lat i czeste spozywanie kofeiny

Witam.

Mam 16 lat, jestem dosć chudy i nie niski :slight_smile:

Jako, że mam nauke, a także raczej wykorzystuję każdą chwilę, sporo śmigam na rowerze w freeride, śpię jakieś 6 godzin w nocy i jakąś godzinke w dzień często, prawie codziennie posilam się kawą. Zazwyczaj 1 raz dziennie, chociaż czasami zdarza się tego typu dzień: wcześnie lekcje, spotkanie po szkole, rower, komputer do północy, wypijam w taki dzień 2 kawy+napój energy. Czy ilość spożywanej kofeiny może mi zaszkodzić poważnie w przyszłości? Nie jestem mega aktywny ani mega bierny sportowo, tak jak mówię często rower, zawsze ćwicze na W-Fie.

Kawa czy kofeina podrażnia układ nerwowy i prędzej czy później odbije się to na sprawności myślenia ogólnym przemęczeniu i nadszarpniętych nerwach. Są też osoby nadwrażliwe na kofeinę objawy to wysokie tętno i drżenie mięśni. Raczej szukałbym możliwości wydłużenia snu nocnego o godzinę lub dwie ponieważ w ogólnym rozrachunku daje to większego kopa niż kawa pita w dzień, i jest znacznie zdrowsze. Oczywiście jen kubek kawy dziennie pity dla przyjemności nie powinien nikomu zaszkodzić. Chociaż…

W takiej ilości spokojnie, nic Ci nie będzie. Chociaż dziwne pytanie na forum o oprogramowaniu :smiley:

Owszem! Może zaszkodzić. Preferuj 9 godzin snu i bez tych napojów.

kofeina wypłukuje i utrudnia przyswajanie magnezu, uzupełnij jego niedobory np. Aspargin albo naturalnie np. banany, orzechy włoskie, itd.

Ciekawe jak nastolatek ma wygospodarować 9 godzin na sen, wolne żarty.

Zwiększ masę, jeśli jesteś chudy i wysoki, chociaż to tak na boku. Postaraj się odpuścić sobie sen w dzień - z doświadczenia wiem, że to potrafi przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Z kawy również powinieneś zrezygnować, w tym wieku i tak Ci nie jest potrzebna, teraz to raczej działa jako placebo i powoduje zżółknienie zębów. Różnego rodzaju energy drinki są wskazane przy wzmożonym wysiłku fizycznym (np. siłownia, praca fizyczna), inaczej tylko utrudniają zasypianie w nocy. Przerzuć się na {ciach}


Przypominam, że zachęcanie do spożywania narkotyków i innych środków odurzających jest niezgodne z regulaminem forum, a tym bardziej z polskim prawem.

roobal.

A ja tam, preferuję 8h snu tak do 13 i człowiek wyspany i ma energie zajęcia, a do spania piwero jedno/dwa/cztery :wink: A jak chodzisz do dziennej szkoły, energetyk zamiast kawki lepszy, zawsze daje kopa, ma witaminy i wcale nie szkodzi do póty nie zmieszasz z czystą… Więc sie przejmuj i żłopaj energetyka, tani dobry i daje kopa 8)

Niestety tu się nie zgodzę przy wysiłku stosuje się tylko witaminy i elektrolity, organizm sam z siebie jest wtedy pobudzony i tym bardziej nie potrzebuje wspomagania. Energetyki czy kawa są bardzo niewskazane podczas intensywnego wysiłku ponieważ wypłukują z organizmu to co jest mu potrzebne.

Czym silniejszy pobudzacz tym szybciej wyczerpie Twoją “baterię” Podczas stosowania tak mocnych środków psychoaktywnych dochodzą jeszcze dodatkowe problemy z psychiką, na dłuższa metę wywołają skutek wybitnie odwrotny do pożądanego.

Ostatnio w radio słyszałem, że lekarze zalecają właśnie maksymalnie 6h snu w nocy plus 2h drzemki w dzień, wówczas organizm jest bardziej wydajny. W moim przypadku to się sprawdza, im krócej śpię, tym lepiej się czuję, jak śpię dłużej, niż 8h to nie dość, że ciężko mi wstać z łóżka, to czuję się jakby mnie walec przejechał :wink:

@roobal - Ja mam podobnie z tym że mi się dzień w robocie dłuższy w nieskończoność… A jak niby śpię krócej to mi zdecydowanie szybciej mija.

2 kawy to nic, mój ojciec wypija z 10 jak nie więcej. Btw browar dobry na wszystko :slight_smile: Ew można się wspomóc jakimś napojem witaminowym (ja ich piję dość dużo :stuck_out_tongue: jak trzeba to i 2dni bez spania i senności) Kofeina to zuo, pomaga tylko chwilę pewnie się uzależnisz :stuck_out_tongue:

Mi też się zdarzało pijać 4 kawy w ciągu 2h, ale większa ilość wypitej kawy przestaje działać, organizm przyzwyczaja się do kofeiny. Jeśli mówimy już o niewyspaniu się, czy o dużym zmęczeniu, to nawet kawa czy napoje energetyczne nie pomogą. Pamiętam jak jechałem z Holandii do Polski samochodem i kierowałem z małymi przerwami około 10h, to nawet 4 enerdżajzery i 2 kawy nie pomogły, gdy zaparkowałem pod domem i wyłączyłem silnik, prawie zasnąłem na kierownicy :wink:

Może nie spanie, ale krótka, 20 minutowa drzemka w ciągu dnia, ma bardzo pozytywny wpływ na efektywność.

Przy wysiłku fizycznym wskazane są napoje izotoniczne, a nie energetyzujące.

Nadmiar kawy jest zły w każdym wieku, ale przynajmniej jest to produkt naturalny. Sztuczne napoje energetyczne są prawdopodobnie bardziej szkodliwe.

To jest wolny dział forum na luzie.

Polecam stopniowe zredukowanie przyjmowanej KOFEINY, również przyjmowałem bardzo duże dawki kofeiny - codziennie, wszystko trzeba stosować z głową, u mnie pojawiły się problemy ze snem, nie jednokrotnie w czasie normalnego dnia zasypiałem o 4 w nocy (ciało odpadało - mózgownica pracowała), problem był ze stawaniem rano do pracy, pomyślałem, że pora dać temu upust - odstawiłem zupełnie. I tu zaczęły dziać się nuda w mojej głowie, niesamowity ból skroniowy głowy nasilający się przy minimalnym wysiłku, schodzenie ze schodów było jak Mount Everest. Ogólne osłabienie, problemy z koncentracją, niechęć do wszystkiego, światłowstręt i chroniczny ból głowy który trwał prawie 3 tygodnie przez CAŁY DZIEŃ. Wziąłem L4, odwiedziłem w między czasie neurologa, bo ból stawiał się coraz silniejszy i nie do zniesienia. Niestety, jak ktoś wyżej wspomniał kofeina skutecznie demoluje nasze zasoby magnezu z organizmu, jeden z bardziej kluczowych pierwiastków w naszym ciele, wyraźny brak jednego z nich rozstraja cały układ odpornościowy.

Pierwiastki są kluczowym elementem dla zachodzących reakcji chemicznych, mało ludzi sobie uświadamia rolę jaką pełnią te elementy w naszym codziennym życiu i na jakie obszary wpływają przesyłam link do świetnego materiału na Youtube “FOOD MATTERS” http://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI zachęcam też do zapoznania się z wywiadami najdłużej żyjących osób na świecie, tego co robią i jedzą nacodzień, wnioski nasuwają się intrygujące. Miłego oglądania.

Regeneracja organizmu też sprawa ciekawa, każdy organizm jest inny i 8 godzin to uogólnienie, ale uogólniać trzeba bo świat były pełen sprzeczności, nie wyobrażam sobie, że po dwóch nocach bez spania po ośmiu godzinach będę wypoczęty i pełen energii, to organizm dyktuje warunki a ja się dostosowuję.

Wiadomo, że organizm się do wielu rzeczy potrafi przyzwyczaić. Na 1 roku studiów sporo kawy piłem i w sumie miałem wrażenie, że średnio na mnie działa. Potem przez dośc długi czas nie piłem w ogóle. Teraz piję kawę dużo rzadziej, jednak dość mocną i efekt jest bardzo wyraźny. Do krótszego spania też się człowiek przyzwyczaja, jak nie ma wyjścia ;). Jak mam czas to odsypiam… niestety zazwyczaj czasu brakuje, bo jak nie nauka, to zabawa, albo co innego. W tej chwili spanie po np. 4-5h dziennie w ciągu tygodnia znoszę całkiem przyzwoicie, co jeszcze 2-3 lata temu byłoby dla mnie nie do pomyślenia. Z resztą przyzwyczajać się trzeba, się później w robocie 48, albo więcej trafi i będzie lipton :stuck_out_tongue:

Mnie mama nie pozwala pić kawy, mówi, że mi szkodzi xD

Osobiście śpie dużo ok. 6h w nocy i w dzień 4h i jestem wypoczęty !

Na studiach, jak pierwszy raz w życiu piłem kawę (nie przepadałem nigdy za kawą), to miałem efekt odwrotny, usypiała mnie, zamiast pobudzać :stuck_out_tongue: Kawę piłem tylko z tego względu, że do koła/egzaminu uczyłem się zawsze od 4 nad ranem, więc trzeba było się jakoś rozbudzić, zresztą w średniej tak samo, nie potrafiłem po prostu uczyć się wieczorami przed spaniem, wolałem mieć świeży umysł, rodzice też nie mieli nic przeciwko temu, doceniali moją samodyscyplinę :slight_smile:

Ja też rzadko pijam kawę, rzadko dla smaku, najczęściej w pracy, tutaj zaś mam dwie fazy: 1. Po wypiciu kawy jestem zamulony i chce mi się jeszcze bardziej spać; 2. Dopiero po pewnym czasie, kawa zaczyna mnie pobudzać :wink: Jak pisałem każdy organizm inaczej reaguje na te same rzeczy.

Jak nie masz takiej potrzeby, to nie ma po co pić kawy, chyba że dla samego smaku, ale dla samku to można wypić napój o smaku kawy :wink:

Potwierdzam, niekiedy zasypiam na stojąco, takie 20 minut drzemki potrafi nieźle orzeźwić :slight_smile: Najlepiej się czuję gdy, jak ja to nazywam, już mam odpłynąć i nagle coś mnie budzi, np. budzik lub jakiś hałas, na początku człowiek się wnerwia, że już miał zasnąć, a tu pobudka i czasami się zastanawiam czy w ogóle zasnąłem, czy byłem tylko w półśnie i po takim czymś mogę funkcjonować kolejne kilka godzin.

Wiadomo, że kawa potrzebuje czasu, żeby zadziałać. Wcześniej to tylko placebo :stuck_out_tongue: Ja w tej chwili muszę uważać, bo kawa wypita wieczorem i o 3 w nocy spać się nie chce :stuck_out_tongue:

Ja mam odwrotny system, jestem w stanie uczyć się do późna, ale rano nie wstanę jak bym sobie tego wieczorem nie obiecał :stuck_out_tongue:

Ja problem ze snem miałem szczególnie po enerdżajzerach, dokładniej, szedłem spać o 20, a o 2 w nocy już się budziłem, czułem się mega zmęczony, ale zasnąć nie mogłem, do tego dochodziły zawroty głowy, niekiedy czułem się jak po spożyciu alkoholu, choć nic nie piłem, dlatego odstawiłem napoje energetyczne.