2 rdzenie vs 4 (i więcej) w rozrywce (gry) - czy duża różnica w nowych grach

Witam serdecznie,

Składam komuś “budżetowy” komputer do grania - tj. bez żadnych wodotrysków, 4K i 100 klatek na sekundę, gry też nie jakieś wymagające. Jak to jest w rzeczywistości z grami, czy rzeczywiście potrafią wykorzystać 4 (i więcej) rdzeni, czy raczej w większości przerzucone jest na kartę graficzną? Trafił mi się używany G33220, uruchomiłem komputer na takim procesorze z GTX 760 i komputer chodzi bardzo dobrze. Jak jest w rzeczywistości? 

 

 

Gry z reguły 2,3,4 - cztery pełne rdzenie wskazane - masz odpowiedź.

 

Edit:

Przykładowa lektura do poczytania.

http://pclab.pl/art51507.html

wszystko zależy jakie gier, ale nawet dla budżetowego komputera moim zdaniem 4 rdzenie w dzisiejszych czasach to minimum, w ostateczności 2 rdzenie i 2 wirtualne

Tak jak przedmówcy. Moim zdaniem cztery rdzenie są wskazane. Po prostu w tych czasach może trafić się bez problemu gra, która będzie “kwiczeć” przy dwóch rdzeniach i niezła karta graficzna nie pomoże. Natomiast zestawianie mocnej lub jeszcze mocniejszej karty graficznej i dwóch rdzeni wydaje mi się mało sensowne.

Dwa rdzenie to już historia, poniżej 4 nie ma sensu schodzić, Jak kupisz 2 rdzeniowca to taki komp za 2 lata nie będzie się nadawał chyba do niczego… Na ojca lapku z core2duo widzę że już przeglądarki zaczynają się pomału męczyć, zużycie cpu dochodzi czasami do 100%…

Dzięki za rady, nie jestem do końca w temacie gier a w domu już dawno nie miałem 2-rdzeniowca. 

Fakt, że większość obecnych gier wykorzysta każdy rdzeń procesora, ale skoro puki co działa, to na tym bym pozostał.

Z zaznaczeniem dla użytkownika, że za jakiś czas trzeba będzie być może zmienić procesor na lepszy i polować na okazję :slight_smile:

Zdarza się jednak, że w grze lepiej zadziałają dwa rdzenie po 3GHz niż 4 po 2GHz.

Po trzecie - skoro procek już mało potrzebny to może trochę go chociaż podkręcić - nie wiele ryzykujesz.

4 rdzenie i nie ma zmiłuj. Budżetowe granie zaczyna się od i3 (2c/4t). Pentiuma nie wyrzucaj, ale sprawdź czy płyta główna przyjmie pasującego Xeona. Te procki często idzie kupić za mniejsze pieniądze niż wersje cywilne.

Xeon jest tańszy bo nie ma grafiki zintegrowanej i rzeczywiście w tym przypadku nie będzie ustępował wydajnością, a cenowo się opłaci.

Ja musiałem kupić 4-rdzeniowca, bo i karta grafiki z wyższej półki, a więc 2 rdzeniowiec nie wyrabiałby przy takiej karcie grafiki najprawdopodobniej. (tzn. ograniczałby możliwości karty graficznej)

Do nowych gier zdecydowanie 4 rdzeniowy jest lepszym rozwiązaniem

Nie ma znaczenia ile ma rdzeni, a jak sobie radzi z zadaniami jednowątkowymi - czyli grami. Gry obecnie pisze sie tak, że część zadań jest rozpisana na konkretne rdzenie, które mają się zająć jakimś wątkiem. 

 

Procesor i3 2-rdzeniowy, lecz 4-wątkowy lepiej będzie sobie z grami niż 4-rdzeniowy 4-wątkowy i5. Ten pierwszy mimo, że ma 2 rdzenie może wykonywać lepiej większość operacji jednowątkowych. Ten drugi natomiast lepiej poradzi sobie z aplikacjami wielowątkowymi. Ludzie bzdury piszą, o lepszych 4-rdzeniowcach do gier, bo te dobrze zoptymalizowane pod te procesory można policzyć na palcach jednej ręki. 

 

Gdyby Intel dzisiaj produkował Pentiumy 4- i 8-wątkowe byłyby one lepszymi rozwiązaniami do gier niż wielordzeniowce. Jednakże zakłada się, że prócz grania w gierki komputer może posłużyc także do innych rozwiązań i dlatego rozwija się procsory wielordzeniowe. Tym bardziej, że im więcej rdzeni tym więcej - teoretycznie - wątków móżna upchnąć. 

 

Wybacz kolego ale Twoja wiedza zatrzymała się jakieś dobre 3-4 lata temu…

 

Nie masz pojęcia o czym piszesz - tyle mogę powiedzieć.

 

 

Kolego, tu panuje taka zasada , nie wiem,nie piszę,

 

A jak coś piszesz, to proszę, to podeprzeć faktami, bo bzdety piszesz.

Też muszę przyznać rację @GForce przy składaniu szczególnie budżetowego komputera trzeba patrzeć w przyszłość nie w przeszłość czy jak koń z klapami na oczach na to co było i na to co jest.

ilość rdzeni to nie wszystko, generacja/rocznik procesora w dzisiejszych czasach ma równie duże znaczenie.
W służbowym laptopie mam i7 a w prywatnym mam i5 i i5 jest lepsza w niektórych obliczeniach mimo tego że ma mniej GHz.

Poza tym zawsze będą gry które bardziej polegają na 1 rdzeni (raczej starsze gry), i powiedzmy nowsze (ale są wyjątki) które lepiej sobie radzą z kilkoma rdzeniami

 

Wejdź sobie na jakiś gameplay na YouTube, jak troszkę poszukasz to czasami obok fps, w lewym górnym rogu jest też wyświetlane procentowo zużycie poszczególnych rdzeni w cpu. Widać doskonale że już stare gry (3-4 letnie) dosyć równomiernie obciążają wszystkie rdzenie, a nie jak Tobie się wydaje że pierwszy rdzeń 100% a reszta 0…

Bzdura. 

 

Co porównujesz z czym? i3 z i5? To i5 ma gorsze wyniki w grach od i3. i3 z i7? i7 ma więcej rdzeni (i wątków), ale jak ktoś buduje komputer budżetowy, który nie ma chulać na maks detalach i3 w zupełności wystarcza. Nie masz pojęcia o czym gadasz, i próbujesz udowodnić nieudowadnialne. 

 

Liczy się wyłącznie to jak w aplikacjach jednowątkowych radzi sobie procesor, i dobrym tego wskaźnikiem jest ilośc obsługiwanych wątków. Nikt o zdrowym umysle nie włoży i5 do gier, bo wydajnościowo będzie gorszy od i3. 

Najgorsza i5 pierwszej generacji będzie wolniejsza od najlepszej i3 najnowszej generacji.
Może nawet w obrębie tej samej generacji w niektórych grach (przy skrajnych prędkościach procesorów) może to zdarzyć ale jest to bardziej wyjątek od reguły.

Generalnie (bardzo ogólnikowo) i3 jest przeznaczona do biura, i5 do gier, i7 do renderingu video/3d “ciężkiej pracy”

Jeżeli ktoś mówi że i3 jest do gier to jest po prostu w błędzie. Oczywiście można grać na i3.

@apostolisthefirst

To proszę udowodnij mi że w nowych grach dwurdzeniowiec jest lepszy od czterordzeniowca. (tylko bez żadnych ekstremalnych przypadków gdzie jakiś 2 rdzeniowiec za półtora tyś. jest porównywany z 4 rdzeniami za 300 zł).

Nie rozumiem tej twojej koncepcji, że ilość wątków czy rdzeni wpływa na wydajność jednowątkową i jednocześnie wolniejszy tak naprawdę i3 jest niby szybszy od i5. Chyba, że Intel się myli i robi prezent kupującym wyceniając taniej “szybszy” procesor? Testem jednowątkowym może być np. Adobe Flash, ale twoja teoria nie znajduje tu uzasadnienia

Widać co najwyżej korelację szybkość taktowania do wydajności. Większe taktowanie liczy się bardziej od ilości rdzeni (podkręcone i5 np. na 4.5GHz przegoniłoby i7 4GHz).