2012 - kit czy prawda?

Witam.

Wierzycie w zagładę w 2012 roku ? Jestem bardzo ciekaw Waszego zdania. Sam w to nie wierzę, ale trochę mam wątpliwości czy niektórzy ludzie nie zaczną panikować w II połowie 2012 roku i nie stanie się to samospełniającą przepowiednią. Niektórzy ludzie zaczną popełniać samobójstwa itd.

Krótki dokument o 2012 :

http://enigma.wp.tv/?ticaid=6acde#wpPlayer

Pozdrawiam

Banialuki.

Zmyślone bajki, tak samo przepowiadali w 1999 jak to w roku 2000 zginiemy, a żyjemy już 10lat dłużej.

Jeśli ktoś był w Poznaniu na Starym Rynku to widział na pewno zegar odliczający czas do końca świata;)

Wg mnie (nie napisałem wyżej) , wybrani ludzie będą chcieli zarobić kupę kasy. Dla przykładu taka produkcja jak film 2012 ( trochę nudnawy, ale efekty całkiem całkiem)

nic nie wiadomo. Sprawdzają się przepowiednie. W jednym roku mamy duże mrozy, powodzie, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, trąby powietrzne, pożary, szarańcze, susze, śnieg w lecie. Pora zastanowić się nad sobą :wink:

a będzie coraz gorzej. Podobno wszystko przez zmianę klimatu :wink:

To śmiech na sali… ile już było tandetnych przepowiedni itp… Będą popełniać samobójstwa? Więcej miejsc pracy na rynku pracy dla mnie xD w sumie jeśli Polacy mają EURO 1012 to już jest koniec świata xD

Ale na serio… czym sie ta data różni od innych?;>

Najwyżej zacznie się kolejna epoka zimna dla świata - człowiek i szczury się dostosują:P

Wczoraj na TV 4 leciał dokument o Nostradamusie i jego zaginionej księdze z akwarelami (pytanie czy na 100% jego autorstwa). Obliczali i też im wyszło 1989 albo 2012. Chyba 3 przepowiednie mówią o tej samej dacie :? Ciekawe ale lepiej podchodzić z dystansem aby nie dać się wciągnąć :smiley:

Może taki program by napisać co wyświetla zegar pulpicie ile zostało do końca xd

Cóż… jeśli patrzeć nie na koniec świata a koniec czegoś… to rok 1989 był dość znaczącym rokiem dla ludzkości (urodziłem się;P), kto wie… może 2012 będzie dokładnie to samo… ale mogę powiedzieć w co wierzę w 100% - nic w sensie armagedonu nie nastąpi… nic naturalnego - najwyżej człowiek to spowoduje ze strachu przed tą datą;)

Proponuję zawczasu zrobić zapas białych prześcieradeł i poszukać jakiejś większej górki w okolicy :wink: . No i umówmy się na inwazję na DP od 01.01.2013r :stuck_out_tongue: (oczywiście ci którzy"obstoją"-ja mam taki zamiar). Pozdrawiam.

nic nie może wiecznie trwać.

ale lipa by była , parę tysięcy lat harówki na marne :frowning:

ja tam nie boje sie smierci ale to jak z badaniem krwi hehe

jedna z wiekszych bzdur ktora wyszla na jaw tak samo jak globalne ocieplenie , moglbym ci to wytlumaczyc ale zajelo by mi to cala noc

Wszyscy zginiemy. :shock:

robcie co chcecie ja i tak wysiadam z tego pociagu ; >

Mnie kochana teściowa 20 lat temu przepowiedziała że zginę a żyję do dzisiaj i to z jej drugą córką…a podobno ona wie wszystko najlepiej…pozdrawiam i proszę się nie martwić końca nie będzie bo ona chce jeszcze porządzić tym swiatem…

Szczerze mówiąc boje sie bardziej tego co ludzie którzy sobie nawkręcali koniec beda odwalać …

Według przepowiedni, to ja już przeżyłem kilka końców świata. Bardzo bawią mnie teksty, że czasami przepowiednie się sprawdzają… Jest dokładnie tak samo jak z prognozą pogody, jedni mówią, że będzie padać, drudzy, że będzie słońce, inni, że będzie wiało… Któraś zapewne się ,sprawdzi"…

właśnie tego sie bardziej obawiam niż przepowiedni :confused: Jakiś procent społeczeństwa nie myśli logicznie i nie wiadomo co zrobi ;/

Idziesz po choinkę a tu jakiś debil np z karabinu pociągnie i leżysz :confused: