Artefakty przy bootowaniu win10 z pendrive

Pobrałem wind 10 iso z strony microsoftu, rufusem jak na screenie… Problem w tym, że w nowym i starym komputerze dostaje artefakty graficzne w postaci kilku pasków w różnych kolorach… wyjęcie pendrive skutkuje całym jasnoniebieskim ekranem i tyle. Trzeba robić reset…

problem pendrive? fakt to jakiś szmelc, ale stary komp widzi go poprawnie.
w msi uefi ustawiony tryb UEFI. Jednak nie sądze by to był problem, bo inaczej by go nie zbootowało a tutaj coś bootuje i się wysypuje.

wykrywa pendrive, i pokazuje się czarny ekran czasem niebieski z czarnymi kreskami. Jak na zdjęciach. Po kilku minutach komputer się wyłącza sam, tak jak by prąd mu odłączyło.

Na starym kompie jest to samo.

Nagrywane kilkoma programami do bootowania. Nigdy z czymś takim się nie spotkałem.

Wobec tego pobierz teraz odpowiednie narzędzie Microsoftu do tworzenia bootowalnej instalki Win10 na pendrajwie, uruchom i postępuj za kreatorem:
https://go.microsoft.com/fwlink/?LinkId=691209

Jak kilka programów tak robi i na 2 komputerach to jest ciekawie, bo:

  • odpada jakieś poważniejsze uszkodzenie karty graficznej zintegrowanej/dedykowanej;
  • odpada problem w tych programach, że za szybko wyszła aktualizacja.

Sprawdź sumę kontrolną dla pobranego ISO, może jest walnięte. Że ma rozmiar np. 4,1 lub 5,7 GiB “co do bajta” to nie znaczy, że nie jest uszkodzone.

Wersja 20H2 SHA256
Polski 64-bit 2740B24D6363BE1740F63DE5852EDF656A1377E128CED6DA79F0BB61794BAE5A
Polski 32-bit 4759B4DE3B2D930771C99ABF8B58FBD479AC4DA5488AA788E814F8A7DDD53B9

Na Windows MS poleca użyć PowerShell i Get-FileHash jak nie chcesz używać zewnętrznych apek.


Jak będzie walnięte ISO to można ostatecznie nowe pobrać w MCT jak masz stabilne łącze. Przy bardzo niestabilnym MCT lubi cofać progres pobierania.

Obrazy z MCT są skompresowane (bazują na install.esd zamiast install.wim) i można nawet połączyć x86 + x64 w jeden wielki obraz (wersje bitową wybiera się w trybie tekstowym podobnym do tego z Windows 7 dla trybów awaryjnych lub posiadanych kilku instalacji Windowsów), wtedy raczej trudno o sumy kontrolne z wiarygodnego źródła (zostaje ufać mechanizmom wbudowanym w MCT do weryfikacji pobranych danych).


Jak ISO będzie zapisane poprawnie bez błędów to zostaje problem dogrywającego pendrive (jak ma 5-10 lat) lub dogrywają twoje dwa komputery w podobnym czasie.

Poziome paski z pierwszego zrzutu to normalne. Nie wnikaem od czego to zaley bo nie miaem czasu.Na jednych konfiguracjach s na innych nie. Uefi/legacy nic nie zmienia. Instaluje kilka W10 tygodniowo.

Zaczęło działać… narżedzia microsoftu, bez pobierania iso tylko od razu nagrywania po pobraniu…

rufusem nagrywając podając mu iso obrazu ze strony microsoftu… innymi programami to samo. Struktura plików nie różni się teraz niczym od tej wcześniejszej… cuda

I tak dla Windows’a 10 trzeba robić zawsze!

Widze, że od ostatniej instalacji wind 10 dużo się pozmieniało…

teraz krzyczy (po wyborze języka systemu), że system nie ma odpowiednich sterowników. “nie znaleziono żadnych sterowników urządzeń. Upewnij się…”

Co jest z tym ?

Nie masz może macierzy RAID jak nie wykrywa ci dysków?

Chyba, że chodzi o milion nieznanych urządzeń po instalacji jaka zajęła ci 10 minut (na NVMe M.2/U.2?).

Nie mam raida. Czysty dysk nmve m2

Drugiego zdania nie rozumiem. Nie mam innych żadnych dysków podpiętych, DVD też nie mam.

No zdziwiła mnie instalacja Windows 10 w 10 minut, stąd podejrzenia o posiadanie szybkiego SSD (ja mam tylko na SATA 3).

A co do nieznanych urządzeń to mam na myśli takie:

Przechwytywanie

lub odczuwasz np. brak dźwięku, niską rozdzielczość, brak dostępu do internetu bez otwierania menadżera urządzeń.

Tylko ja nie zainstalowąłem go nawet… ppisałem, że komunikat wyskakuje zaraz pod wybraniu języka jak się zbotuje windows. (ten ciemno niebieski ekran z 3 selectami… ) Potem klikamy dalej, wybieramy instaluj lub napraw i powinno iść dalej a u mnie wyskakuje komunikat o braku sterowników.

edit dysk jest nowy, nie formatowany, włożony do kompa wczoraj.

Czyli instalator nie widzi tego dysku SSD na M.2 PCIe NVMe.

A UEFI go widzi?

diskpart z konsoli go widzi.
uefi też go widzi.

zaczynam mieć wrażenie, że to mój zj… pendrive. Na ntfs nie idzie go sformatować… tylko fat32

Odepnij wszystkie dyski do instalacji poza tym nvme i może ruszy… instalator windowsa jest dziwny :wink:
Mam podobną historię za każdym razem na swoim komputerze przy instalacji na nvme.

nie mam jak pisałem innych dysków.

nagrywałem jeszcze raz ten obraz iso rufusem, ale to samo co wcześniej. Komputer sie wyłącza.
Pobieram jeszcze raz ten obraz i zobacze, ale stawiam jednak, że ten mój pendrive to złom… bo jak wytłumaczyć, że nie da się go sformatowac na ntfs nawet?

Może rufus ma ograniczenia, mi nie pozwala dla pendrive sony wybrać FAT32 a kiedyś na nim testowałem ile MiB zabiera partycja FAT32 w porównaniu do NTFS i chyba czy jednostka alokacji ma też na to wpływ (i raczej około 10 szybkich formatowań nie popsuło go).

Niby dla ~17 MiB chyba nie warto było ryzykować używania NTFS.

Może tak być. Instalator się z niego wczytuje, ale dalszych plików (w tym sterowników) już nie może.


Spróbuj zrobić pendrive z ventoy’em https://www.ventoy.net/. Po utworzeniu pendrive kopiujesz po prostu ISO na jego partycję. Wygodna opcja i wyklucza nieprawidłowe rozpakowanie ISO, bo to jest uruchamiane w formie identycznej jak przygotował producent.

To jest akurat pendrive z jakiejś akcji bankowej, więc najniższych lotów, ale akurat nie ma mnic pod ręką więcej.
generalnie dane na niego można wrzucić, ale już sformatowąc do ntfs nie da się, tak jak by nie obsługiwał formatu.

Diskpart wywala błąd jak formatujesz do NTFS w trybie szybkim?

Bo może u mnie rufus wykrywa wielki plik install.wim o rozmiarze 4096 MiB i woli nie ryzykować z FAT32.

Install.esd jest mniejszy to i może taki obraz z MCT ma preferowany FAT32…

Narzędzie Microsoft’u wprost na pendrawie wykonuje instalatora Win10 zawsze w formacie FAT32. Jeśli tak wykonany pendrajw nie kontynuuje instalacji, to winny może być pendrajw ale i Twój sprzęt.