Ze 2-4 miesiące temu zakupiłem ASUSA VivoBook A540LJ z Windows 10 Home (wersja 1511), 4GB Ram, Intel Core i3, NVIDIA GEFORCE 920M. I było wszystko ok, zanim zaktualizowałem do Creators Update, a później do Fall Creators Update. Z tego laptopowego “szybkiego uruchamiania” 30 sek (wtedy było 15s), a z zimnego startu 2min. Zimny start: Znaczek ASUS i kółeczka, później następne kółeczka (bez napisu ASUS), 100000000000000000000000000000000000000 h Zapraszamy! i potem pulpit jest, parę sekund aż ikony na pasku się załadują (z 6-10 sek) i WOW! Jest. Po aktualizacjach tych bezpieczeństwa itp. po pon ur. czarny ekran i kursor. Pulpit się wtedy nie ładuje czemu tak? nowy laptop dopiero co kupiony!!! Zainstalowane: ESET NOD32 Antivirus, Mozilla Firefox Quantum
Nie wspomnę już o tym!!!
Wyświetla się normalne powiadomienie o baterii, później takie cuś się zostaje na pasku Windows Explorer
Cuda Win 10.Jeśli to było po aktualizacji to ona coś skopała.
Wejdź na https://serviceshop.asus.com/PL/PL/recovery.aspx sprawdź czy możesz za darmo dostać od nich Fabryczne dyski odzyskiwania. Jeśli tak to je zamów. A z laptopa pousówaj wszystkie partycje i te przywracania fabrycznego. Zainstaluj czystego Windows 10 Stery ściagnij ze strony Asusa. Po cholerę Tobie Antywirusy ja już od roku jadę na Defenderze. Jedyne co mam dodatkowo zainstalowane to wtyczki i listy neutralizujace reklamy na stronach pobrane stąd: https://filterlists.com/. Na ultrabooku 5letnim 10 śmiga jak ta lala
marky.wolfheart tak na pewno masz czysty system, weź przeskanuj malwarebytes