Cześć,
10 lat temu kupiłem tego Asusa, kombajn jak na tamte czasy lecz teraz:
-nie działa napęd blu-ray,
-głośno chodzi,
-nie działa bateria,
-windows Vista,
-coraz więcej problemów podczas uruchamiania.
Pomyślałem, aby dać go do serwisu i powymieniać co nieco, ale domyślam się, że tam nieźle mnie skasują.
Laptop nie jest mi potrzebny do gier, ani do codziennego użytkowania. Raczej do płacenia rachunków i śmigania po internetach. Nie zależy mi zatem, aby wymieniać części na super nowe i super mocne. Ale co zatem mogę sam?
Poniżej nieco o lapku:
procesor Intel Core 2 Duo P8700 2,53
4gb ram
grafika ATI Mobility Radeon HD 4650
500gb dysk twardy.
Moja wiedza o laptopach sie ulotniła więc możecie zwracać sie jak do głomba
Czyszczenie wnętrza, wymiana pasty i termopadow, instalacja Windowsa 10 (bo do operacji bankowych lepiej mieć aktualizowany system) lub Linuksa (mogą być, ale nie muszą, problemy z akceleracją 3D).
Wymiana dysku na SSD (nawet najtańszy powinien dać mocnego kopa)
Problemy z uruchomieniem to pewnie HDD już pada, ogólnie wstawiłbym dowolne najtańsze (i tak sata 2) SSD i/lub dodał Ram i tylko czyszczenie + wymiana pasty. Do netu starczy i więcej nie ma co inwestować.
Jeśli używasz napędu to kup jaki chcesz, tylko czy to nie wyrzucanie pieniędzy w błoto w dzisiejszych czasach?
W10 powinien na tym chodzić niezgorzej niż Viśta. Do internetu wystarczy. W pracy mam jednego kompa na c2d i radzi sobie dobrze z netem czy pakietem biurowym, ale przed zakupem polecałbym ci przetestować jakiegoś Linuksa, bo na potrzeby jakie opisujesz może ci wystarczyć z naddatkiem, a oszczędzisz kilka stówek.
Stary?
Windows ma wsparcie do 2023 roku,
Brak rozbudowanej telemetrii,
Możliwość selektywnego wyboru aktualuzacji do instalacji,
Mniejszy narzut systemu na sprzęt,
Brak błędów wieku dziecięcego (Win 10 to wieczna beta),
Brak fochów systemu który wie lepiej.
Znowu to straszenie aktualizacjami i telemetrią Jakbym portal DP czytał Poszukaj na forum tego zatrzęsienia tematów dotyczących psucia się w10 przez aktualizacje, to da ci jako taką statystykę wielkości problemu O każdym nowym windowsie takie opinie krążyły, w10 nie jest pierwszy.
Czy możesz przytoczyć jakieś wiarygodne testy pokazujące mniejszy narzut systemu na sprzęt? Może sam się przekonam do tego argumentu, bo w osobistych testach empirycznych nic takiego nie zaobserwowałem.
Btw. Wsparcie dla W8.1 tez się skończyło, pozostało wsparcie krytycznych latek bezpieczeństwa. Trzeba pamiętać jak MS robi „pod górkę” tym którzy siedzą na dogorywających systemach. Np. W7 miał wiele problemów z WU, chyba dalej nie ruszają aktualizacje bez wciśnięcia ręcznie kilku poprawek inaczej tylko mieli całymi dniami i coś udaje ze wyszukuje.
Pomyślał bym jeszcze o większym RAM, osobiście założyłem 16 GB 1600 Mhz choć byly 1333 i procesor mial obsługiwać jedynie 8 GB. Jednak Windows 10 ma cos co powoduje że te 16 GB chodzi prawie jak marzenie.
kilka spostrzeżeń po tym co mi doradziliście.
1.Nie ukrywam, że wydać 500zł na win10 to zbyt wiele więc albo pójdę w win8 albo w Linuxa choć z nim nie miałem nigdy do czynienia.
2.Napęd sobie odpuszczę, faktycznie szkoda kasy
3.I tak muszę zanieść do serwisu, aby zajęli się wymianą pasty i termopadów, bo ja prędzej coś uszkodzę
4.Wymienię dysk na SSD, ale to już po konsultacji z serwisem w zależności ile oni wezmą za to $$.
Chyba o niczym nie zapomniałem?
Windowsa kupuj w wersji box (tip: w razie co, można chyba dalej upgradować windowsa 7,8,8.1 do W10 )
SSD możesz bez problemu wymienić sobie sam, bez marży serwisu, bo na zdjęciach w internecie widzę, że ten laptop ma klapę serwisową. Wystarczy odkręcić kilka śrubek i dysk będzie na wierzchu.
Ewentualnie, skoro napęd masz uszkodzony, to możesz zostawić stary dysk twardy, a w miejsce napędu kupić adapter dla dysku i tam zamontować.
Na upartego możesz siedzieć na Viście, nie masz parcia na nowy system pzreca
Racja.
nie jest to jakaś filozofia, termopady na upartego zostaw i odkurz oraz wymien pastę na procku i grafice tylko. To najważniejsze.
I Kolega słusznie radzi, to zrobisz sam, to nie jest wielka filozofia a wymiana dysku, czy czyszczenie i nakładanie pasy wyniesie więcej niż wartość lapka No ok, przesadzam, prawie tyle.
Nie wyrzucaj kasy na W10, wypróbuj Linuksa (polecam Sparky - w zupełności wystarczający do takich zastosowań, jak wymieniłeś). Dysk zdecydowanie warto wymienić na SSD - 256GB będzie dobrym wyborem. Jeśli jesteś dość zaawansowany to zrób sobie dual-boota (Vista + Linux).