Asystent pobierania

Do  wyrka adminowi też byś chciał zaglądać ??

 

:P :P :stuck_out_tongue:

Jeśli prawdą jest, że dosłownie śpi na forsie, to ja bym zajrzał :wink:

Bajki piszecie, który z adminów śpi na forsie? Co najwyżej pewnie jak mają szczęście, to dzielą ten warsztat z kobietą :wink: I byłoby wtedy bardzo nie elegancko zaglądać im do łoża :stuck_out_tongue:

Trzeba się skupić na asystencie pobierania, a nie na DPerelach.

 

Temat taki.

 

Weźmy pobieranie programów. Asystent wydłuża pobieranie o pięć kliknięć, w tym można kliknąć w sponsorowanego szkodnika, którego oczywiście brak na wystawie dobreprogramy. Boby google badware blokowało portal i byłby baby gil. Tyle.

Szukacie programów BEZ ASYSTENTA. Zajrzyjcie na spam

O ile nie jest to reklama :wink:

Fajne podejście, nie chcecie asystenta to idźcie gdzie indziej…

 

 

Inaczej - “nie chcecie asystenta, to…” rejestrujcie się u nas i korzystajcie z serwisu jako zalogowani użytkownicy  :slight_smile:

Rejestracja nic nie kosztuje, trwa kilkanaście sekund i dzięki niej nie ma reklam przy pobieraniu.

Można też nie rejestrować się i klikać w pobieranie przy pomocy linków bezpośrednich.

 

A co do asystenta, to słowem wyjaśnienia, po raz kolejny…  ](*,)

 

Proponowanie asystenta pobierania jest konieczne, żeby utrzymać działalność serwisu.

Reklamy bannerowej domy mediowe od lat nie chcą u nas zlecać, bo nie dajemy im łapówek.

Reklama bannerowa z Google rozliczana jest za kliknięcia i stawki są żenujące.

Przychody z Google AdSense na forum, które ma miliony odsłon, są mniejsze niż koszty hostingu.

Na całym biznesie reklamowym najlepiej wychodzi Google, domy mediowej i sieci reklamowe.

Wydawcy tacy jak my mają przerąbane, szczególnie w Polsce.

 

Eksperymentujemy teraz z reklamą wideo, która mogłoby być emitowana przed lub w trakcie pobierania.

Jeśli eksperyment się powiedzie, będziemy mogli ograniczyć stosowanie asystenta pobierania.

Taka reklama powinna być zbliżona do tego co znacie z TV, nie powinna być uciążliwa i możliwe, że okaże się całkiem fajna.

 

Póki co pamiętajcie, że korzystanie z asystenta nie jest obowiązkowe, a na oferty które proponuje trzeba się zgodzić.

Staramy się, żeby u nas w asystencie nie było uciążliwych ofert, ale jesteśmy tu wierzchołkiem góry lodowej.

Prawdziwy crap instalują sami producenci oprogramowania, np. to co można dostać od uTorrenta sam ostatnio godzinę usuwałem  :frowning:

Dowcip tygodnia na zakończenie tygodnia :badgrin: :badgrin: :badgrin:

PS. Aż się boje pomyśleć co by było gdybyście się nie “starali”

Jestem zarejestrowany, zalogowany, ale nie we wszystkich programach do pobrania są linki bezpośrednie. Czemuż to tak ?

Eset i przeglądarka blokują do linku, który nie jest dosyć ciekawy :smiley:

 

 

CRDF Malicious site

Dr.Web Malicious site

Emsisoft Malware site

Fortinet Malware site

Google Safebrowsing Malicious site

Sophos Malicious site

A mi bez zalogowania nie włącza się menedżer pobierania, dziwne. Pobiera się plik z serwera, bez asystenta

Ale z asystentem to nie chodzi o nas. My możemy się zalogować i go nie mamy.

 

Chodzi o niczego nie świadomych tzw. zwykłych użytkowników. Skąd taki ma wiedzieć, że klikając “Pobierz program” instaluje śmieci, i że powinien wejść w “Linki bezpośrednie”?

 

Rozumiem, że utrzymanie serwisu kosztuje i że reklamy nie przynoszą dostatecznego zysku, ale… przez tyle lat dawało się tworzyć jeden z najlepszych wortali w kraju bez takiej formy reklamy. Nie jestem w stanie pojąć, dlaczego już się nie da.

 

Wyglądałoby na to, że… tworząc portal nie opłaca się starać o jak największą odwiedzalność. Wręcz przeciwnie. Im mniej osób portal odwiedza, tym lepiej, bo odpowiednio mniejsze są wydatki na szeroko pojęty hosting. Do pewnego momentu reklamy (te uczciwe) koszty hostingu pokrywają, ale wraz ze wzrastającą ilością odwiedzin sytuacja odwraca się na niekorzyść administratorów danego serwisu i nie ma opcji innej, jak uciekanie się do bardzo inwazyjnych form reklamy. Paradoksalne, ale to by wynikało z wypowiedzi tomkab…

 

Wiesz - jest przycisk linków bezpośrednich. Nie zawsze da się coś uprościć tak, aby naprawdę każdy się domyślił. Wyobraź sobie kuriozum aby tworzyć tutorial o tym, żeby klikać w linki bezpośrednie (to prawie jak weź kanapkę do ust, by móc ją ugryźć). Pewne rzeczy, trzeba po prostu wiedzieć. Kto chce, to naprawdę się domyśli - mam w swoim otoczeniu kompletnych laików komputerowych, zieloni jak szczypiorek - byłem zdumiony gdy oznajmili mi, że trzeba wiedzieć co klikać w takich asystentach (zakładałem, że klikają co popadnie). Kłopot w tym, że należałoby uchronić użytkowników przed nimi samymi - w Asystencie naprawdę wszystko jest napisane - to użytkownik klika, zatwierdza, a nie czyta (w sporej mierze jego wina, że bez namysłu naparza next --> next --> next, nie zwracając na nic uwagi).

 

Wiesz - czasy się zmieniają, ceny się zmieniają, koszta utrzymania się zmieniają. DP ma też pewne zaplecze ludzkie - za “dziękuję” nikt nie pracuje. Zawodowo codziennie stykam się z klientami różnych branż - nigdzie nie jest różowo i nie dziwię się, że portal szuka nowych sposobów. Nie wiem też, czy wiesz, że internet jest obecnie jednym z trudniejszych pól do prowadzenia biznesu (niektórzy twierdzą, że nawet najtrudniejszym).

 

 

 

Tak i nie - mniej ludzi to mniejszy ruch, zgadza się. Mniejszy ruch to mniej ludzi, a więc mniej odsłon reklam i klikalności (systemy typu AdSense już dawno przestały być wystarczalne, nawet bloga ciężko z tego utrzymać).

 

Do mnie post @tomekb #388 (strona 26) przemawia, gdyż trzeci akapit idealnie oddaje, jak to dziś wygląda. Niestety :frowning:

Starsze programy z tego portalu (np. z 2014) nie posiadają linkiów bezpośrednich… Jedynie przez asystenta :) Sprawdziłem to… więc logowanie nie ma nic tu do rzeczy.

Hej,

Nie powiedział bym - tam gdzie nie ma linków bezpośrednich, nie ma też asystenta. A po zalogowaniu się do serwisu, pobieranie przez zielony przycisk działa tak samo, jak klikanie linków bezpośrednich.

Pozdrawiam,

Dimatheus

 

Ale wygląda na to, że z tej mniejszej liczby ludzi portalowi było się utrzymać dużo łatwiej niż obecnie, gdy ma nie dość że więcej odwiedzin, to jeszcze jest w rękach dużej grupy medialnej, a więc teoretycznie ze wszelkimi reklamami powinien mieć dużo łatwiej…

 

Naprawdę taka pani Krysia z sekretariatu niekoniecznie zrozumie lakoniczny tekst “Asystent pobierania włączony”. Teraz to rzeczywiście wygląda tak jak mówisz - trzeba pisać tutoriale o tym, jak ściągać programy z Internetu. Zresztą… takie tutoriale istnieją i - niestety - nie ma w tym nic głupiego. Nie dość, że syfem w instalatorach atakują użytkowników już sami twórcy oprogramowania, to jeszcze dotyczy to portali takich jak DP.

 

I jeszcze rozumiałbym, gdyby redakcja sama dobierała programy pojawiające się w Asystencie. Ale obecnie wygląda to tak, jakby nie miała nad tym żadnej kontroli. Od czasu do czasu pojawiają się w nim programy szkodliwe - a taka intencja redakcji na pewno nie jest.

 

Zresztą dotyczy to nie tylko pań Kryś z sekretariatów. Znam na studiach o technicznym profilu przynajmniej jedną osobę, która taki instalatorowy syf złapała - a jest to naprawdę ogarnięty człowiek.

Dimatheus -

 

Ashampoo Photo Converter 1.0.1

http://www.dobreprogramy.pl/Ashampoo-Photo-Converter,Program,Windows,28329.html

Linkiem bezpośrednim w tym przypadku jest:

http://dpcdn-s01.pl/grafika/ashampoo_photo_converter_1.0.1_9391(dobreprogramy.pl).exe

Plik zawiera…

Win32/Toolbar.Conduit.AI

I tysiące innych podobnych linków są blokowane przez oprogramowanie ochronne.

Czy można dodatkowo dodac do kazdego programu, stronę producenta danego programu?

Już kiedyś były linki do strony producenta ale widocznie były nieopłacalne

Linki do stron producentów są. Nazwa producenta to wprawdzie link do podstrony z listą programów tego producenta, ale tam już masz gigantyczny link do strony producenta.

 

Nie sprawdzę tego, bo nie jestem pod Windowsem, ale czy na pewno ten link prowadzi do Asystenta, a nie do instalatora producenta, który ma dołączony ten właśnie syf?

Ashampoo Photo Converter 1.0.1 zawiera: