przy próbie pobrania Aimpa, nie wiem czy to przez asystenta czy coś innego ale pojawia się to:
To samo mam na Chrome, bez Asystenta Malware.
Nie. To przez protokół. Niebezpieczne logowanie i tam takie. http://prntscr.com/8bbcpk
To taka uroda wbudowanego modułu bezpieczeństwa. Ponadto, w about:config trzeba ustawić:
privacy.trackingprotection.enabled - false
Zawzięci przyjaciele* zgłaszali niebezpieczne programy i stronę. Tak agent ich przeraził. Google poszło na wojenkę ze swoją akcja stop badware. Od razu trolle to wykorzystały. Bezpieczne programy też oberwały. Trzeba to zbagatelizować i obejść, żeby nie cuchnęło.
Trackingprotection, to i tak jest w byle dodatku do blokowania reklam, czy blokowania szpiegostwa, a nie będzie Firefox mulił dodatkowo swoim niedorobionym modułem bezpieczeństwa. Jakby co, to po ustawieniu powyższego na false, Firefox bardzo przyśpiesza…
I słusznie, że jest to zgłaszane. Ten asystent to nic innego, jak dystrybutor malware i pup. Ja sobie daję radę, wiem co klikać, czego nie. Jak go zdezaktywować itd.
Tylko co ma powiedzieć taka początkująca i nieobeznana “pani Krysia”. W przypadku takich osób działa to na zasadzie “pomożemy pani pobrać i zainstalować program, ale w zamian umieścimy też na pani komputerze malware i pup”.
dobreprogramy, nie tędy droga. Jeśli chcecie sobie dorobić kosztem początkujących, to nie tędy droga. Nie bądźcie kolejnym ogniwem, które rozprzestrzenia syf w internecie.
Jeśli faktycznie chcecie pomóc newbie, to zróbcie CZYSTEGO asystenta, który będzie pomagał przy instalacji programów, które zawierają dodatkowe komponenty na zasadzie ostrzeżeń co dany komponent zawiera i co może spowodować oraz jak go nie instalować.
http://forum.dobreprogramy.pl/wirusy-t514745/
Drobok-to przykład że całe to … w banię o AP jest warte tyle samo, co(aktualne) pitolenie o
“imigrantach”.
Ludzie(userzy) swoje, władza swoje, a śmieci się … jego mać cisną jak chcą!.
A to też nadużycie w fixitpc, że jest pokazany tylko zielony obrazek z agentem sugerujący, że na DP nie ma linków bezpośrednich bez agenta, choć potem o nich Pani pisze. Też demagogia.
Artykuł też sugeruje, że chcący pobierać z DP, są skazani na agenta, bo niejasne są białe literki…
Agent, to nawet nie jest niezrozumiały termin. No może, dla niektórych bywalców. Nawet zrozumiem, że komuś od razu wyskakuje skojarzenie z agencją towarzyską. Agent, pośrednik, program - to zbyt łatwe tagi.
No i to mylne nazewnictwo przycisków - “Linki bezpośrednie”. Jest przycisk do “Wszystkie wersje”, a to różnica, gdy są do wyboru programy 32 bit, x64, bulidy, czy wersja przenośna. Gdy nie ma agenta na zielonym, to pisze na biało, jaka wersja do pobrania. Gdy jest agent, to są “Wszystkie wersje” bez agenta.
Jakby co, to wpierw leciały łzy, potem krokodyle. Bach! Potem requiem.
można nazywać jak się chce, ale to co odwaliła redakcja z asystentem to czyste skur*. Nic dodać nic ująć…Amen.
Pangrys i inne /*wulgaryzm*/ redakcji mogą mnie banować - mam to gdzieś…
Zapamiętaj sobie że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. To, że ty nie jesteś w stanie pojąć sytuacji panującej na obecnym rynku mediów to tylko i wyłącznie dowód na twoje ograniczenia w logice myślenia. Ale nie jest to powodem do ubliżania komukolwiek …
Już nie raz udowodniłeś to, że nie stać cię na kulturalną i merytoryczną dyskusję. Ale to tylko i wyłącznie twój problem i wybór.
Ja ze swojej strony mogę ci jedynie obiecać że wszelakie prywatne i chamskie wycieczki pod adresem innych użytkowników forum i portalu, jak i jego moderacji i administracji będę traktował z całą surowością ich regulaminów. Swój limit na pobłażanie i “dzień dziecka” już dawno wyczerpałeś …
Trzymam Cię za słowo! Wycieczki poza regulaminem jakie urządza sobie administracja są frustrujące…
No cóż, sztuka czytania ze zrozumieniem ginie w narodzie … :P
Jeśli chcesz się spierać to proszę na PW.
Nie chce mi się szukać przykładów po koszu, ale jak dasz mi czas, to Cię nimi zasypię :]
Fundacja Mozilli iście ładnie sklasyfikowała DP
Nie czepiaj się. To jest w Chrome też i Gogle rządzi. Rozwiązanie masz w tym temacie na poprzedniej stronie. http://forum.dobreprogramy.pl/asystent-pobierania-t443562/page-31#entry3260273
Tak to leci: http://prntscr.com/8kyofb
Koniec świata co tu się dzieje, jeszcze trochę i trzeba będzie mieć włączonego noscripta wchodząc na waszą stronę.
A tam - uBlock, ghostery, disconnect, własnych filtrów więcej niż cztery - no, cud na kółkach. Ale jeżdżę, bo na onecie nie jestem samobójcą. Na DP specjalnie wyłączam uBlock origin, żeby zobaczyć reklamy, ale te bezpieczne. A tam - nie będzie mnie cenzurował jakiś troll, który wszem i wobec ogłasza prawdy wyssane z wikitrollpedi.
Osiem lat korzystam z DP, prawie 5 lat uczestniczę w tym, co dzieje się na portalu i forum. Zastanawia mnie tylko hodowanie użytkowników w warunkach odizolowania od zagrożeń. W TV, to reklamy można sobie wypraszać i wyłączać TV pudło. A tu niektorzy zawiału dostają na dobrychprogramach, bo nawet nie rozróżniają, co jest niebezpieczne, a przez gusta i usta przemawia polityka google dotycząca walki z badware.
Wystarczy małe pomówienie i warunki sterylne okazują się iluzją, a bezpieczny program z DP zapędza panikarzy do sieciowych łowców paranoi. Tu chodzi o naganianie frajerow do pobieraczków i tam takich.
No i.
uBlock na DP blokuje “aż” 7 reklam. Dla porównania na pclab blokuje “tylko” 17, komputerswiat 15, benchmark 14, chip 10, frazpc 9.
Panowie na dobreprogramy.pl jeszcze tego chyba nie było,ale pamiętam, że na chip.pl avast wykrywał wirusa to było chyba 7 lutego 2013,też coś było na pcworld.
Ale o co ten cały szum? Przecież w asystencie wszystko jest ładnie opisane. Jeśli klikasz tylko dalej to twój problem. Nikogo innego. Poza tym teraz na każdej podobnej stronie jest to samo i to w o wiele bardziej inwazyjny sposób. Nie czytasz masz pup. EOT
Na softpedia.com nie ma tego co tu, jakieś miejsca wyszarzone różne sztuczki żeby złapać naiwnych,trzeba się zalogować to zniknie asystent. Ostatni raz z tąd pobierałem na poczatku 2013 adobe flash player jesze tego nie było.
Yyy, to sformułowanie “w asystencie wszystko jest ładnie opisane” nadaje się do śmiesznych wypowiedzi na luzie.
W tej paranoi mowa o świadomości klikania. Ale sposób działania agenta jest dwojaki. Pobiera do folderu dokumentu instalator programu, który chce się pobrać. Po drugie, agent ma wbudowane automatyczne instalowanie sponsorowanych aplikacji. A ja może chciałbym zainstalować w wybranej lokalizacji.
Zanim agent pobierze przykładowo SlimJet, to pozbawiając jakiejkolwiek konfiguracji, zgadzając się na Operę, zainstaluje Operę błyskawicznie. Tak samo błyskawicznie agent zainstaluje TermCoach, jesli się kliknie dalej, co spowoduje, że rozszerzenie przeglądarki internetowej zostaną zainstalowane bez zgody użytkownika. TermCoach będzie wstrzyknąć platformę reklamową. Czyli wirus, malware. Ale to agent jedno pobierze, drugie zainstaluje błyskawicznie, czyli uruchomi w trybie wirusa. I to jest jasno napisane w asystencie?
Właśnie pobrałem przez agenta SlimJet, wyskoczyła ikona zainstalowanej Opery i piszę teraz z Opery. Przetestuję teraz własne umiejętności w kasowaniu wirusa.