-jeżeli Jedynym sensem życia jest droga ku śmierci - to i poszukiwanie jakiegokolwiek innego
sensu wegetacji rozmija się z celem…/pieniądze ,kariera -komu i po co…/
–Nasze myślenie o BOGU dotyka zawsze Istoty , która zdolna do
czynienia cudów w wynsgrodzi nam Mękę życia…
-życie wieczne upatrujemy w trwaniu duchowym ,a nie cielesnym…
–ale o ile wczytamy się w podstawy wiary to Adam i Ewa byli nieśmiertelni…
—powiem w skrócie Jak Ja Rozumuję OWO
-poprzez śmierć Jezusa,- Jego Duch Boży uzyskał dostęp do Naszej Wewnętrznej Istoty…,
a Człowiek rozwija się do określonego wieku -póżniej rozpoczyna drogę ku śmierci…
—jedyną możliwą formą trwania byłoby utrzymanie ciała w stanie ,gdzie organizm
już się nie rozwija ,ale i nie starzeje ----a liczba komórek rodzących się w Naszym organiżmie
jest wystarczająca do utrzymania Tego stanu…
----“A wielu ostatnich będzie pierwszymi” -poprzez duchowe współdziałanie Istoty Bożej
z Naszym ciałem jest możliwa produkcja komórek w odwrotnym kierunku -Nie Ku Śmierci
-a Rodzące się dzieci to Ci Pierwsi…
Jeden Ożywiciel i Ludzie złączeni Jego Ideą to Owo Królestwo Boże
-i Tak To równo Dobry Bóg obdzieli Pracowników winnicy
-w Bogu nadzieja -a nie w Ateiżmie
a Cała Reszta też w Ręku Dobrego Boga…