Powrót do Win7 jest możliwy tak samo jak jego aktualizacja do dychy.
W żadnym przypadku jednak nie będzie to dobre posunięcie bo win 7 jest najzwyczajniej gówniany, dziurawy, zaśmieca się zwalnia z czasem od kompletnie niczego.
Rozsądniejsza była by przesiadka na Linuksa bo łatanie nowego płotu jest łatwiejsze niż zabawa w kustosza muzeum.
BTW, skąd podstawy aby sądzić że Microsoft zamierza wprowadzić subskrybcje Windowsa 10?
Jakieś konkretne źródło takich nowin?
Takie spekulacje są głupie, dział marketingu Microsoftu aż tak głupi nie jest.
Kto by kupił system który jeszcze trzeba subskrybować?
6 lat sporadycznego użytku to dużo?
Mam w stacji dyski od czterech lat non stop na chodzie.
Wcześniej pracowały w serwerze, żyją i mają się świetnie bo to nie Seagate - synonim awaryjości.
Na co ci 1TB SSD?
Na system wystarczy 120GB, jak masz dużo programów 256-512GB to koszty od 80 do 200 złociszy.
Ale czego ci nie daje rady?
Win10 na HDD działa płynniej niż Win7 na SSD, potrzebuje podobnej ilości ramu i nie trzeba z nim wiecznie walczyć, defragmentuje się sam i sprząta się też sam.
Masz mocny komputer, nie wiesz tego bo zamula go HDD i Win7.
Dołóż najtańszy SSD na system i aplikacje, podbij ram do 8GB, to wyniesie max 200 złotych, zaktualizuj do dyszki a doznasz olśnienia, komputer dostanie drugie życie.
Myślę że warto te dwie stówki zainwestować i przedłużyć mu życie.
Kolega ma bardzo zbliżonej wydajności komputer, Intel Q8400, 8GB DDR2, GTX650, 128GB SSD i Win10.
Żadnych zamuleń, wszystko się ładnie szybko odpala, przeglądarka, strony wchodzą błyskawicznie, płynnie śmiga 1080p z YT, nawet pograć się na tym da.
Kompletnie nie czuć że to taki dziadek.
Oczywiście jeżeli nie oczekujesz zbyt wiele.
Cięższe prace jak obróbka video trwają długo.
Też był przekonany że win7 jest lepszy dlatego chciał abym mu dual boot zrobił, ma win7 i win10 z opcją wyboru przy starcie, ostatecznie używa wyłącznie win10, twierdzi że jest łatwiejszy i szybszy.
Tak zachwalasz win7 i śmieszą cię fakty dotyczące dyszki to można wnioskować że ciągle siedzisz na tym bublu a o Windowsie 10 tylko słyszałeś bądź czytałeś co Janusze wypisują w sieci, chociaż czytając twoje wypowiedzi śmiem stwierdzić że jesteś z tych Januszy, nie widzieli na oczy ale to jest złe, szwagier tak powiedział a on się zna.
nie przesadzaj, w7 to udany system, ale do cholery! minęło pierdylion lat jak go napisali :>, to już jest przestarzałe rozwiązanie, świat nie stoi w miejscu
kto stoi, ten się cofa
Tak, był dobry, bo był lepszy od Visty.
Pamiętam jak dziurawy i niestabilny był na początku, po miesiącu użytkowania trzeba było instalować od nowa bo przestał się uruchamiać.
Potem to się zmieniło, reinstalacji wymagał tylko co roku bo to było szybsze rozwiązanie od walki z faktem że w ciągu tego roku mimo pracy na SSD zwolnił tak że startuje 5 minut, kolejne tyle czekamy na otwarcie przeglądarki…
Czasami wpadają mi na serwis tak zapuszczone windowsy 7 że szybciej zainstaluję od nowa dychę niż to się uruchomi.
Złorzeczenie pojawia się wraz każdym nowym systemem.
Przewidywalność Windowsa 7 jest dla ciebie taka rażąca?
Czy niezgodność z twoimi przekonaniami?
Dziwna sprawa, w jakże dopracowanym win7 trzeba się nagrzebać a dyszka ot po prostu działa bez zbędnego grzebalstwa.
Zapewne dlatego przeciętny użytkownik omija linuksy szerokim łukiem mimo że są darmowe.