Jakie są obecnie sposoby na bezpieczne oszczędzanie i inwestowanie swoich oszczędności? Czy jest coś na czym mozna zarobić przy galopującej inflacji?
Odpadaja nieruchomości bo mnie na to nie stać.
Sam się zastanawiam czy nie przerzucić oszczędności na jakieś konto walutowe EUR/USD, bo się serce kraje patrząc jak z dnia na dzień kupeczka w banku jest coraz mniej warta
Jeszcze kilka lat rządów tych oszołomów i będę sobie mógł za nie kupić przysłowiowe waciki
Bezpieczne oszczędzanie i inwestowanie swoich oszczędności nigdy nie idą wspólnie w parze. Inwestowanie ZAWSZE jest obarczone mniejszym lub większym ryzykiem.
Skąd masz info, że złoto nadal tak będzie rosło? Bo z wykresów giełdowych wynika, że już powoli zaczyna spadać, więc albo wahnięcie, albo koniec górki.
Nie interesuje mnie żadne info, kilka kilogramów w piwnicy na czarną godzinę…co mnie jakieś wykresy, życie jest zbyt piękne i zbyt krótkie aby na takie bzdety tracić jego energię…
Drobny ciułacz kupi sztabkę i będzie się jarał samozadowoleniem, że ją posiada, a to już jest “cenny zysk”, w tych niezwykle trudnych czasach pandemicznych, gdzie pękła kolejna “psychologiczna” bariera liczby zakażeń w naszym kraju…
Pytanie autora brzmiało jak nie stracić pieniędzy, a nie jak je wyrzucić w … złoto. Kupno na górce, żeby cieszyć się żółtym kolorem, a później sprzedać ze stratą?
Konfabulujesz, hipotetyczne dywagacje autora odnosiły się do mitycznego "jak zarobić ", realnie i tak nic nie kupi, szkoda klawiatury obijać na pseudo teoretyzowanie, zdrowia życzę
Złoto jest pewną inwestycją ale kupowanie go u szczytu nominału to faktycznie możę być stratą.
Ale na złoto jet wszędzie popyt nawet w elektronice a jego wydobywanie na masową skale pomału wyczerpuje złoża co czyni go jeszcze cenniejszym i sporo osób w pewnych branżach szuka innych zamienników… I nie chodzi to tylko o jubilerke.
Jak chcesz sie zabezpieczyć to zorganizuj sie na tyle aby być w życiu bardziej niezależnym od rynku.
NP na wsi ludzie lepiej znoszą upadki… Bo nie zależnie ile by stracili to przeżyją w gorszych warunkach ale przeżyją najwyżej jedzenie będzie tylko dla nich a nie na sprzedaż a mieszczuch nie potrafi sobie sam zorganizować jedzenia bo robi w firmach które nie są pierwszą potrzebą człowieka.
Zrób sobie większą działke kiedyś może miasto sie rozrośnie i twoja działka będzie zawadzać inwestorom hotelu /autostarady itd i sprzedaż ją z procentem.
A zanim to nastąpi to pewnie czasu minie i to będzie bardziej inwestycja na twoje przyszłe pokolenie.
Do tego czasu na działce możesz sobie coś posadzić jakieś warzywa / owoce. Może nie zawsze zarobisz na tym sporo kasy ale też nie będziesz musiał wydawać na coś ze sklepu skoro będziesz miał coś własnego zdrowszego bez chemicznych dodatków.
Nie zależnie jaką byś inwestycje obrał żadna nie daje 100% sukcesu wic polega na tym aby umiejętnie kupić tanio i sprzedać drożej w odpowiednim do tego momencie.
Mieszkasz w Wenezueli? W Zimbabwe? Bo w PL jej nie widzę.
Jakbyśmy mieli galopujacą inflację doradziłbym zakup tzw. twardej waluty.
Co to jest wskaźnik bezwzględny (usunąłeś) i co ma wspólnego ze wskaźnikiem inflacji? Tu znajdziesz analizę zjawiska, które podlinkowałeś.
Wódkę zawsze sprzedasz po aktualnej cenie rynkowej.
@Madafaker “kilka kilogramów w piwnicy na czarną godzinę”
Zapomniałeś podać adres piwnicy
Czyli najpierw twierdzisz że inflacji nie ma, bo jesteśmy lepsi od Wenezueli, a następnym wpisem potwierdzasz, że mamy najwyższą inflację w Europie.
Sorry ja ciebie, ale ja widzę duży wzrost kosztów życia nawet bez statystyk Eurostatu.
To jest Cezar on tak bardzo chce uchodzić tutaj za ‘mondrego’ tylko tak bardzo mu się to nie udaje.
Gdzie??? Twierdzę, że w PL nie ma galopującej inflacji.
Pamiętam, że jak zaczynał się lockdown też panikowałeś, że ci oszczędności znikną. Bez przesady.
Ja nie pamiętam, ale zdecydowanie mogę dzisiaj za nie mniej kupić niż wcześniej
Może mu chodzi, że bank obniżył oprocentowanie, że inflacja zysk “zżera”.
Ale to i tak pewnie lepsze od chomikowania do skarpety.
Niezłą lokatę trzeba mieć, żeby rekompensować 4-procentową inflację
01.01.2020 - inflacja 4,4%
01.08.2020 - inflacja 2,9%
szacunek wrześniowy - 3,2%
Nie wiem, co kupujesz (mieszkania? te faktycznie podrożały), ale sposób liczenia wskaźnika inflacyjnego przez GUS na pewno sam sobie znajdziesz.
btw. Na lokatach świat się nie kończy.