Możliwe jest takie skonfigurowanie Androida, by tego nie dostawwać? Ja używam i AccuWeather i Monitora Burz, które te aplikacje monitują o tym samym… To powinno być dobrowolne. Bez tego też sobie radziliśmy.
I przypominało mi się, że swego czasu dyskutowaliśmy tu o tych alertach:
Powinno być tak, że wysyłasz SMS’a „WylaczRCB” i do widzenia.
Daj OK i będą w spamie do zmiany klienta esemesowego.
Działa też na esmemsy z programu „moja Biedronka”.
Naprawdę nie sądziłem, że ktoś może być takim malkontentem…
Alerty RCB to nie prognoza pogody czy innego zdarzenia związanego z naturą.
Tu masz przykład z mojego fona:
Tak, oczywiście można się pośmiać, ale traktując poważnie to stali i trzepali ludzi bo mnie też zatrzymano do kontroli.
Zaznaczyć też „Zgłoś spam”? Jak z opłatami?
To jest wg. mnie dobre dla osób, co używają klasycznych, guzikowych tel. - zwłaszcza ta Biedronka, bo masz aplikację, to po co ci SMS?
Słuchaj. Nie da się zablokować wysyłania do Ciebie (i innych osób) alertów RCB. Nie da się.
(I w sumie słusznie).
Dlatego jeśli ich nie chcesz, to blokujesz na telefonie i tyle. Ja mam więcej, niż jeden telefon, na jednym mam odblokowane i to mi wystarcza. Nie potrzebuję ich wszędzie. Zresztą, to w sumie nie potrzebuję ich wcale, bo NIGDY, ale to absolutnie nigdy się u mnie nie sprawdziły.
W zasadzie to już wiem, że jak jest alert o porywistym wietrze, to go nie będzie, a jak jest alert o burzy, to przejdzie bokiem, a jak o ulewie, to nawet nie pokropi. 100/100 do tej pory.
Za to jak nie ma alertu, a sam widzę, że coś się szykuje, to muszę się spodziewać ww. zjawisk. I przeważnie są.
Dodatkowo były alerty że… są otwarte lasy, były o tym, że mogę iść do parku, o tym, że neutralizują miny 25 km ode mnie, były o wyborach prezydenckich…
No to ich (je) zablokowałem. Ale na jednym telefonie są, bo kto wie, czy kiedyś tam nie przyjdzie naprawdę ważny alert. Czego sobie, Tobie i Wam wszystkim nie życzę.
Rozwiązałem. Zablokowałem w aplikacji SMS od Google i zgłosiłem spam. Po temacie.
Przecież to nie jest spam, trudno to zrozumieć.
Ale zdajesz sobie sprawę, że to nie jest spam, tylko informacje wysyłane przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Oprócz burzy czy upału, możesz się dowiedzieć jak będzie np. tornado, albo wywali ci cysternę z kwasem fluorowym na ulicy obok. Zgłaszanie jako spam jest po prostu głupie.
Nie wiem, czemu u nas wciąż używane jest RCB, skoro istnieje dedykowany moduł „Alerty o zagrożeniu” (com.android.cellbroadcast)
Transmisja komórkowa | Android Open Source Project
Różnica jest taka, że w przypadku modułu można sobie ładnie odznaczyć kategorie alertów, które nas nie interesują.
Byłem w Danii i tam okresowo robione są ćwiczenia z syrenami i równocześnie idzie właśnie taki alert na smartfona jak przebywa się w danym rejonie. (pod warunkiem, że masz włączone alerty testowe)
Nie jest do tego wykorzystywany alert SMS (RCB) jak u nas, tylko właśnie dedykowany moduł alertów.
Działa to na iPhone, jak i na Androidzie, jest to o wiele bardziej precyzyjne, nowocześniejsze i mniej irytujące dzięki możliwości eliminacji pewnego rodzaju alertów i można to wyłączyć na własną odpowiedzialność.
RCB idzie na pewną odległość od danego nadajnika lub grupy nadajników GSM. Dlatego często nawet ostrzeżenia o burzach nie są precyzyjne.
Moduł zaś szuka urządzeń w pobliżu i jest o wiele bardziej precyzyjny.
RCB u nas powoduje tylko irytację i zazwyczaj ląduje na liście blokowanych w aplikacji.
Niemcy też używają alertów wyświetlanych przy pomocy tego modułu.
Bo powiem, że nie wiedziałem o tym. Chętnie bym to wgrał, gdyby nie te smsy. @Domker to wg. Mnie dla np. posiadających Nokię lub coś takiego.
No tak, pisałem już o tym, że wysyłano go z byle powodu.
A to dlatego, że są wybory na prezydenta i starsi mogą zagłosować bez kolejki (czyli alert RCB był wykorzystywany politycznie), informacyjnie że lasy i parki wam otworzyliśmy (łaskawcy, ale alert poszedł), był wysyłany z powodów błahych (detonacja małej miny na środku zatoki, z brzegu nic nie widać, filmują to z pontonu pływającego ok. 40 metrów dalej i nawet fala nie dochodzi), ale „nie zbliżaj się do plaż na długości 25 km” - wysłany 15 razy!).
Był że szukają kogoś, co prawda w zupełnie innym mieście, ale… alert wysłali.
Oraz z powodu znikomej potwierdzalności zjawisk pogodowych.
Gdyby działał dobrze nie miałbym nic przeciwko.
Bo alert ma dotrzeć do wszystkich, a nie tylko do niektórych. Zwykłe komórki, czyli telefony klawiszowe nie tylko są nadal w użyciu, ale do tej pory są produkowane i nieźle się sprzedają. W samym x-kom jest ich do wyboru coś koło setki.
Operator komórkowy zna z automatu szczegółowe dane jaki to telefon.
Wiec bez problemu może na fony nie zgodne z aplikacją wysyłać w postaci SMS.
A wysyłanie bzdurnych czy nie potwierdzających się informacji to więcej szkody przynosi niż ma ten system wartości. Przykładem jest ten temat.
No tak, ale mogą wysyłać z różnych numerów.
Ten temat został automatycznie zamknięty 30 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.