Bluescreen na laptopie HP

 

No to w takim razie może to być wina po stronie systemu - spróbuj na początek przywrócić stan z ostatniego “dobrego” punktu przywracania (oczywiście w trybie awaryjnym). 

 

a jak teraz temperatury cpu, gpu i hdd ?

 

Fajnie by było gdybyś sprawdził zachowanie kompa na systemie LinuX (liveCD), żeby całkiem wyeliminować ten RAM / slot

 

W dalszej kolejności trzeba by sprawdzić dokładnie dysk - spróbuj może programem MHDD.

Zrzut z Crystala:

http://imageshack.com/a/img538/1104/DEQAex.jpg

To może być jednak wina dysku twardego. Pierwsze screeny wskazywały na występowanie problemów z odczytem danych.

 

Czy nie było ostatnio przygód z laptopem (poza tymi BSODAMI), które mogą być powiązane z dyskiem (wstrząsy, nagłe skoki napięcia, dłuższe ładowanie/zamykanie systemu i zwiechy)?

 

Generalnie problemy się pojawił w momencie, kiedy żona zaczęła nosić laptopa (pierwszy bluescreen z 22.03). Wcześniej był jeszcze jakiś NFTS File System i Memory Management. Ale to było wcześniej. Poza noszeniem nic się jednak więcej nie działo (żadnych dużych wstrząsów itp.).

To jak pisałem wcześniej - zacznij od przywrócenia systemu do poprzedniego punktu - najlepiej taki przed 22.03.

 

Takie przywrócenie systemu nie czyści dysku z żadnych danych? Pytam, bo żona ma jakieś pliki utworzone po 22.03, których nie chce stracić. I jak się robi takie przywrócenie systemu?

Acha i napisałeś, żeby skorzystać z punktu przywracania w trybie awaryjnym (tym z obsługą sieci?) - dlaczego?

Już wiem, że nie stracę w ten sposób żadnych plików osobistych.

Napisałem żeby to zrobić w trybie awaryjnym, ponieważ wtedy ładowane są tylko podstawowe usługi i sterowniki - mniejsze prawdopodobieństwo, że usługa przywracania wejdzie w konflikt z jakimś programem. Zatem większe prawdopodobieństwo powodzenia takiej operacji.

I rozumiem, że nie ma znaczenia czy tryb awaryjny z obsługą sieci czy bez?

Niestety ostatni punkt przywracania mam z 22.03. Ale jest ich kilka (widzę, że windows update wtedy szalał), więc wybieram najstarszy.

Jeśli możesz już względnie działać to na wszelki wypadek zapuść skan dysku z HDTune zakładki -> benchmark oraz error scan…

 

Ja instaluje aktualizacje wyłącznie te oznaczone jako ważne - co ważne wstrzymuje się zawsze jakiś tydzień po tych słynnych Microsoftowych “crash testach” inaczej zwanych “aktualizacjami wtorkowymi”…

 

Na Windows Vista instalowałem wszystkie jak leci, ale to dosłownie wszystkie !

 

I dopóki mi nie zaczął padać dysk (po 5 latach) to nie widziałem przez ten czas żadnego BSODA. 

Skan zapuściłem:

Error Scan: http://imageshack.com/a/img538/1467/vHsBRb.jpg

Benchmark: http://imageshack.com/a/img633/5705/QEApRC.jpg

 

I Health, o który wcześniej poprosił MrFreeze: http://imageshack.com/a/img661/5466/K942mo.jpg

 

Czy dobrze rozumiem, że z tego wynika, że dysk jest ok i kwestią były te aktualizacje?

 

Czyli instalujesz tylko “Critical updates”? Resztę olewasz? Nie wiem o co chodzi z tym “crash tests” i wtorkami, ale jak rozumiem z instalacją aktualizacji należy się wstrzymać tydzień. Tak?

Hej,

Dysk generalnie w dobrej formie - dyski Seagate-a błędnie rejestrują parametr 01. Aczkolwiek mamy 14 błędów CRC - warto sprawdzić, czy dysk jest dobrze podłączony; tzn. czy nie ma luzów, które mogą powodować delikatne odpinanie się dysku. Ewentualnie można przeczyścić złącze dysku. Parametr C7 nie powinien się zwiększać.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Prawdę mówiąc nigdy nie grzebałem w nerach komputera i już sama wymiana RAMu była dla mnie wyzwaniem, więc nie wiem, czy zdecyduję się szperać w dysku.

Hej,

Tu nawet nie chodzi o szperanie. Do większości dysków jest bardzo łatwy dostęp - odkręcamy dwie śrubki, zdejmujemy klapkę i mamy dostęp do dysku. Wypinamy dysk, sprawdzamy czy port nie jest zabrudzony, wkładamy ponownie i tyle.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Czyli nie ma ryzyka, że coś schrzanię i np. stracę dane? Klapkę już zdejmowałem, żeby wpiąć nowy RAM :slight_smile:

Hej,

Jeśli nie będziesz dysku wyszarpywał, to nic nie powinno się stać. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus

Dysk generalnie jeszcze jakoś ciągnie, aczkolwiek warto powtórzyć test i sprawdzić czy nie wdarło się jakieś przekłamanie - spadek transferu do 11 MB/s to nie za dobrze… Możliwe, że to wina połączenia dysku z konektorem na płycie tak jak pisze @Dimatheus.

 

Mój bench wygląda jak niżej - względnie prawidłowy wykres powinien wyglądać właśnie tak:

3a4be8a6b80963edd7f0b6f5d2e864.jpg

OK. Powtórzę test i dam znać, jak sprawa wygląda. 

 

Do dysku próbowałem się dostać, ale żeby sprawdzić podłączenie, to musiałbym poza odkręceniem czterech śrubek trzymających dysk, odkręcić kolejne 4 śrubki trzymające metalową osłonę a tego nie jestem w stanie zrobić, bez jakiegoś sensownego śrubokręta :wink:

 

BSODY generalnie mają różne podłoże i nie można bez dokładnego sprawdzenia jednoznacznie określić co jest ich przyczyną - w Twoim przypadku okazał się być winny OS (co do tego nie ma wątpliwości), najprawdopodobniej aktualizacje.

 

Warto przyjrzeć się też dyskowi twardemu i dlatego napisałem to co wyżej. 

 

profilaktycznie - zapuść pełny skan antywirusowy na wysokich ustawieniach czułości wykrywania.

 

p.s. A z tymi “crash testami” chodziło mi poprostu o to, że wtorkowe aktualizacje windowsa potrafią niekiedy przysporzyć niezłego bólu głowy. Wszystko sprowadza się do faktu iż pod kontrolą okienek jest multum różnych konfiguracji sprzętowych i chcąc nie chcąc wszystkiego się nie przewidzi - zdarza się, że aktualizacje właśnie unieruchamiają sprzęt - dlatego zalecam wstrzemięźliwość przy ich instalacji. Nazwałem je trochę z przekąsem “crash testami” (czasem właśnie zainstalujesz taką i masz niezły “crash”). Tu może właściciele kart AMD mogliby więcej podzielić się doświadczeniem w tej materii aktualizacji systemu windows…

Używam Nortona. Wczoraj zapuściłem pełne skanowanie systemu. Coś znalazło, ale usunęło.

 

Wykonałem trzy testy:

http://imageshack.com/a/img540/373/jKctPA.png - test częściowy (standardowy) - wynik bardzo słaby;

http://imageshack.com/a/img540/7076/sUBvyA.png - test pełny - wynik jak w moim poprzednim poście;

http://imageshack.com/a/img537/7568/9q1l3m.png - test częściowy - tu natomiast wynik sporo lepszy.

 

Jak mam to wszystko rozumieć? Rozumiem, że wciąż mam sprawdzić podłączenie dysku (najwyżej pójdę do serwisu). Coś jeszcze?

Te zapadnięcia na benchmarku nie wróżą dobrze na przyszłość.

Dostęp do dysku w pewnych momentach jest wolny, ale dysk działa.

Oczywiście rób regularnie kopie zapasowe.