Dobry wieczór! 
Z ciekawości przed chwilą zajrzałam na swoje konto Microsoft i zauważyłam, że nie już nie ma tam żadnych informacji o moim urządzeniu z “dziesiątką”. Dodam, że system aktywowałam 30 lipca zeszłego roku, wchodząc na swoje konto w przeglądarce i dane laptopa tam były. Cytuję ze swojego starego tematu z końca lipca - link: “Zalogowałam się przed chwilą na swoje konto Microsoft w przeglądarce. Weszłam na Outlook.com>Ustawienia kont>Urządzenia>Twoje urządzenia i tam jest coś takiego: symbol laptopa, a obok dane: [nazwa mojego komputera] LENOVO Windows 10 Core (10.0.10240.16405)”. Teraz w tym samym miejscu brak informacji o jakimkolwiek urządzeniu (na dowód zdjęcie), a nie usuwałam na tym koncie żadnych danych. Ostatnio zainstalowałam tylko dużą jesienną aktualizację systemu. Wiem, że wtedy zmienił się na pewno numer wersji “dziesiątki”, ale to chyba nie powód, by zniknęły wszystkie dane o urządzeniu z konta Outlook. System jest nadal aktywowany, ale jak w zaistniałej sytuacji mogłabym w razie czego udowodnić, że rzeczywiście został nabyty w sposób legalny, tzn. drogą darmowej aktualizacji z Win8.1 do Win10 (więcej szczegółów w wyżej cytowanym temacie)?
Martwię się, bo większa aktualizacja “dziesiątki” chyba podmieniła mi też numer seryjny systemu. Wcześniej, tzn. po aktualizacji do Win10 miałam klucz generic *****-8HVX7 i było OK, a teraz - po jesiennej aktualizacji - klucz kończy się na *****-MY47H (według Speccy). Nie jest to klucz wyciągnięty z BIOS-u (który specjalnie sprawdziłam programem RWEverything).
Z góry dziękuję za poradę.
Aktualizacja z dn. 10.01.2016: Chyba znalazłam rozwiązanie. Wystarczyło tylko wylogować się z konta lokalnego i przejść na konto Microsoft. Zaraz potem otworzyłam przeglądarkę i zajrzałam na swojego Outlooka - i była tam informacja o używanym sprzęcie (zdjęcie 2). Jednak wygląda na to, że te dane są widoczne tylko wtedy, gdy na komputerze uruchomione jest konto Microsoft. Kiedy bowiem wróciłam na konto lokalne, przeglądarkowy Outlook znów nie wykrył żadnego sprzętu.
Dalej nie rozumiem, o co chodzi z tymi zmianami numeru seryjnego. Czyżby to oznaczało, że każda kolejna “sezonowa” aktualizacja Windows 10 będzie miała inny (własny) klucz?