Brak obrazu po wyłączeniu prądu

Mam dość dziwny problem. Jakieś 2 miesiące temu ulepszyłem sobie komputer. Zostawiłem stary zasilacz, monitor i obudowę, natomiast wszystko inne wymieniłem, czyli dysk, płytę główną z procesorem i Ramem oraz kartę graficzną. Obecnie mam płytę główną Asrock B650M-HDV/M.2, procesor AMD Ryzen 7 7700, 32 GB Ram i kartę RTX 4070 Super. No i na co dzień wszystko działa doskonale, ale problem pojawia się, gdy w moim bloku na chwilę wyłączą prąd. Raz na 2 tygodnie zdarzają się wyłączenia na jakieś 15 minut, najczęściej w nocy, gdy komputer jest wyłączony. No i gdy po takim wyłączeniu prądu próbuję włączyć komputer - nie mam obrazu na monitorze. Podpowiem, że mam jednocześnie podłączony monitor i telewizor, jeden przez Hdmi, drugi przez Displayport. Najczęściej nie ma obrazu na monitorze, a na telewizorze jest, ale zdarza się, że nie ma na żadnym z nich. W jaki sposób to naprawiam? Zamieniając na chwilę kable między monitorem a telewizorem - wtedy zwykle obraz wraca. Czasami wymaga to powtórzenia 2-3 razy. Jest to oczywiście bardzo irytujące i nie za bardzo wiem co mogę na to poradzić. Zmieniłem listwę zasilającą, ale bez zmian. Tak jak pisałem, zostawiłem sobie zasilacz z poprzedniego komputera - i na tym poprzednim komputerze wszystko było w porządku, nigdy nie było takiej sytuacji (tam tak samo był podłączony jednocześnie ten sam monitor i telewizor, tymi samymi kablami), a w tym jest tak za każdym razem. Kable też zostały z poprzedniego komputera, więc to raczej nie ich wina, monitor i telewizor też zostały te stare. Nie za bardzo wiem jak ten problem rozwiązać - czy to jakiś problem z płytą główną lub kartą graficzną? Macie jakiś pomysł?

Spróbuj na starej karcie graficznej.

Jest to jakiś pomysł, ale nie wiem kiedy teraz mi znowu wyłączą prąd - może jutro, a może za rok? Mogę spróbować wyłączyć na chwilę korki w mieszkaniu, może to da taki sam efekt. Natomiast gdyby się okazało, że to faktycznie wina karty, to co zrobimy z tym dalej?

Nie wystarczy jak wyjmiesz wtyczkę z gniazdka?

Niestety nie, próbowałem. No chyba że trzeba odłączyć na dłużej, odłączyłem na jakąś minutę, poklikałem przyciskiem włącznika, podłączyłem z powrotem i nadal nie było obrazu.

A może płyta z jakiegoś powodu przełącza obraz na zintegrowaną grafikę? Możesz ją wyłączyć w biosie?

Nic tam nie jest podłączone (pewnie chodzi o wyjście Hdmi wysoko w obudowie komputera, nad kartą graficzną), ale kto wie, czy się nie przełącza mimo braku podłączenia? Nie wiem jak ją wyłączyć w Biosie, masz pomysł jak się to może nazywać?

No jakoś graphics card albo gpu. Jak będzie na Auto to zmień. Jak nie jesteś pewny to zawsze możesz tu wrzucić zdjęcia i zapytać.

Szukaj tu:
BIOS\Advanced\Onboard Devices [Display Priority]

Dzięki, około 20:00 będę w domu to sprawdzę.

Jeśli to nie pomoże to możesz zaktualizować Bios. Tylko czytaj to na żółto ASRock > B650M-HDV/M.2

Sprawdziłem, ale Display Priority miałem ustawione na External Graphics, więc to nie to. Mogę spróbować zaktualizować Bios, choć nie sądzę, żeby to mogło mieć coś wspólnego z tą awarią. Rozumiem, że w celu tej aktualizacji mam przepiąć monitor do wyjścia karty zintegrowanej i ustawić ją w opcjach?

nie musisz, ja nigdy tak nie robię :slight_smile:

No chyba tak, bo jakby obraz zniknął to nie będziesz wiedział jak długo masz czekać z tą instalacją, a chyba nie powinno się przerywać. Poza tym to co piszą świadczy o tym, że coś jest nie tak z tymi RTXami 40 na tej płycie.

Sprawdziłem, że mam wersję Biosu 2.08 z marca. Spróbuję w czwartek jak będę miał wolny dzień, choć nie wiem jak wersja Biosu może mieć coś wspólnego z moim problemem :slight_smile:

Problem może być złożony.
Najpewniej by było monitorować napięcie aby wychwycić moment wyłączenia i zobaczyć jaka wartość napięcia będzie przy włączeniu prądu.

Bo coś mi się wydaje, że leci szpilka gdy włączają prąd (listwa nie zabezpieczy) która może powodować fiksowanie starego zasilacza. Dopiero po kilku włączeniach i wyłączeniach jak walczysz z kablami dochodzi do siebie i jakoś to działa.

Odetnij to od prądu na całą noc (fizycznie wtyczka z gniazdka) i będzie wiadomo.

To nie jest kwestia kilkukrotnego włączenia, sprawdzałem to. Mogę sobie włączać i wyłączać po 10 razy i nic to nie daje, ale wystarczy przepiąć kable - czasami raz, czasami 2 razy - i się naprawia. Poza tym tak jak pisałem, to zasilacz z poprzedniego komputera, w którym tego problemu nie było.

To zasilacz który ma swoje lata, a że działał … nowe ze sklepu padają.

Ale komputer się włącza tylko nie ma obrazu i wtedy przepinasz te kable, że się pojawia? Czy nie chce się włączyć?

Ok, ale rozumiem, że po tym odpięciu na całą noc powinien ponownie zniknąć obraz i to nam dowiedzie, że problem jest w zasilaczu? Czy na jakiej zasadzie?