Po aktualizacji systemu z Windows 8.1 na Windows 10 (darmowa aktualizacja) co jakiś czas wyskakiwał mi BSOD (thread stuck in device driver). Wtedy zaktualizowałem sterowniki do karty graficznej, ale to nic nie pomogło.
Niestety od jakiegoś czasu BSOD pojawia się za każdym razem po włączeniu komputera – w krótkim czasie od uruchomienia. Żeby móc korzystać z komputera musze go restartować nie mniej niż 3 razy. Czasami po ponownym uruchomieniu komputer zachowuje się jakby działał w 10 fps’ach (nie wiem jak to lepiej opisać, ale wszystko działa bardzo powoli i bez płynności – w grach kilka fps).
Jeżeli komputer działa już i nie pojawia się BSOD, to np. po włączeniu jakiejś bardziej wymagającej gry (GTA 5, Battlefield 1) potrzebuje chwile czasu na unormowanie się ilości FPS – przez pierwszy moment są znaczne spadki, później można już grać normalnie. Natomiast kiedyś mogłem bez problemu mieć otwarte kilka zakładek z Twitch.tv i przełączać się między nimi, a teraz nie ma szans oglądać więcej niż jedną, przy otwarciu większej ilości wszystko strasznie ‘laguje’.
Przeinstalowałem/odinstalowywałem już wszystkie sterowniki jakie mogłem, również w trybie awaryjnym. Co mógłbym zrobić w kolejnym kroku, żeby dojść od czego to wszystko się dzieje.
Specyfikacja komputera:
Windows 10
Radeon R9 290
Vulcan Gold DDR3 2133 8GB
GA-Z97X-gaming 5
I7-4790K
Cooler Master V550S 550W
Dark Rock 3
Segate 1TB i trzy cruciale ssd