Od kilku tygodni mam problem z buczeniem w bloku. Pojawia się one w moim pokoju przy ścianie od łazienki oraz słychać to też w sypialni . Raz jest takie ,że buczy i przestanie , kilka minut przerwy , po czym znowu buczy , a raz takie ,że buczy dłuższy czas przez kilka minut , po czym się wyłączy i kilka minut przerwy i znowu się załączy . Pobrałem aplikację na androida i zmierzyłem i to buczenie jest z częstotliwością 100 Hz . Załącza się to w różnych godzinach i wyłącza się też o różnych godzinach, słychać też to w nocy i wtedy nie idzie spać . W piwnicy sprawdzałem i nie jest za głośne to buczenie ,czyli to coś wyżej będzie. W bloku nie ma żadnego sklepu spożywczego , na dachu nie ma anten , nikt z sąsiadów nie ma klimatyzacji. Co może być przyczyną takiego buczenia ?
Nagraj to i zapodaj.
Może interferencje, tzm. zakłócenia od WI-FI lub coś…
Jeśli masz mieszkanie na wynajem, to zgłoś właścicielowi lub komuś od technicznych spraw.
Ktoś z sąsiadów zamontował wentylator do wspomagania wentylacji w łazience?
Oprócz wentylatora…
Zasilacz do lampek, paska led.
Nawet to może być zwykła żarówka która dogorywa, miałem taką w kuchni, że jęczała jak wypasiona mucha.
Zasuwasz do sąsiada i podpuszczasz go, ze coś od niego brzęczy jak paląca się, iskrząca instalacja to wzbudzisz zainteresowanie aby poszukał tego komara
Jeszcze jedna rada, jeśli masz miernik, zmierz napięcie zasilania. W przypadku sporego spadku lub wzrostu niektóre urządzenia potrafią generować ciekawe efekty dźwiękowe.
Może sąsiadka ma wibrator i jej się włącza.
Może to być np. pralka lub suszarka do ubrań ? . W tym miejscu ,co mam pralkę to to buczenie słychać jeszcze bardziej. Pralkę mam odłączoną od prądu , jak nie pierze ,więc to nie u mnie. Podejrzewam też ,że może to coś być od ogrzewania . Możliwe to ? Jakby co to w bloku nie ma pieca . Ogrzewanie jest z kotłowni miejskiej . Z tego ,co wiem kilka klatek dalej ,dość daleko jest węzeł grzewczy . Może to coś z tego węzła i rurami się rozchodzi ? Pode mną jest piwnica ,mam tam dostęp i idzie tam trochę rur , jest wnęka w ścianie i przechodzą one do następnej klatki, część rur przechodzi przez ściany, tylko ,że w piwnicy słychać ciszej to buczenie ,a w domu bardziej. Co ciekawe to problem się pojawił odkąd uruchomili ogrzewanie ,czyli od 1 października. Było słychać wtedy te buczenie całe popołudnie i całą noc . Buczało z przerwami .
Jak zacznie buczeć to podejdź pod węzeł i nasłuchuj czy też tam buczy. Podejdź ponownie gdy przestanie buczeć w mieszkaniu i nasłuchuj czy jest jakaś zmiana pod węzłem, np ciszej.
Nie jesteś sam.U mnie jest to samo.Narastający warkot jakiegoś pracującego silnika w ścianie,a w pomieszczeniach przekłada to się na narastające buczenie i stopniowe zwalnianie buczenia do zera.Po pewnym czasie to samo.Podejrzewałem o to kamerę zainstalowaną na bloku w pobliżu mojego okna,dzwoniłem nawet o 2-giej w nocy na Straż Miejską.Kamerę wymienili ale problem pozostał.Nie jest on ciągły tylko np. jakiś czas rano lub najgorzej w nocy jest.Szukam więc dalej.
Dokładne 100 Hz wskazuje na sieć energetyczną, a raczej na np. jakiś transformator zasilany z tej sieci. Prąd przemienny o częstotliwości 50 Hz powoduje zmianę kierunku pola magnetycznego 50 razy na sekundę, jednakże rdzeń transformatora nie „pamięta” kierunku pola, a reaguje na jego wartość bezwzględną. Oznacza to, że niezależnie od kierunku pola, rdzeń będzie się kurczył i rozszerzał. W efekcie, rdzeń będzie drgał z częstotliwością dwukrotnie większą niż częstotliwość prądu, czyli w naszym przypadku 100 Hz.
Ale jest pompa obiegowa, ja czasem jak się wsłucham to słyszę jak charczy.
Na szczęście przeprowadziłem się do innego mieszkania…w poprzednim, gdy budynek po likwidacji pieca centralnego ogrzewania został podłączony do ciepłowni miejskiej, zaczął się horror.
Na samym początku nic nie przeszkadzało, jednak ze względu na słabe grzanie w sąsiednim budynku wymienili pompy na mocniejsze i się zaczęło.
Ciągłe buczenie doprowadzało mnie do szału, nie mogłem normalnie egzystować w tym mieszkaniu, w ogóle spać.
Buczenie szło po rurach i chyba w ogóle po konstrukcji budynku.
W jednych pomieszczeniach było mniejsze w innych większe.
Jednak u mnie sytuacja była oczywista, ponieważ to pompy zwiększające obieg centralnego ogrzewania powodowały to buczenie, a znajdowały się poniżej mieszkania.
Co więcej niektórzy w ogóle nie słyszeli tego buczenia a ja jak najbardziej.
Zacząłem się interesować wpływem różnych dźwięków na funkcjonowanie organizmu i trafiłem na przypadek, gdzie w jakimś budynku administracyjnym ludzie zaczęli się bardzo źle czuć.
Nie mogli znaleźć przyczyny, aż okazało się w końcu, że monter źle zamontował silnik klimatyzacji, który wibrując wchodził w rezonans ze strukturą budynku i powodował złe samopoczucie.
Więc temat bardzo szeroki zwłaszcza w dobie coraz częstszego wieszania klimatyzacyjnych urządzeń na blokach.
Jedno mogę tylko stwierdzić z autopsji, że takie różne dźwięki a już zwłaszcza w sypialni mogą doprowadzać do szału.
Żeby było śmieszniej to w nowym budynku obok mojego mieszkania sąsiad miał wymuszoną klimatyzację w łazience i przepięknie „siał” piskiem i buczeniem również w tym moim nowym mieszkaniu.
Jednak po jakimś czasie chyba ze względu na przepisy czy inne zrezygnował z tej wentylacji na całe szczęście.
Co ciekawe buczenie pojawiło się 1 października i zbiegło się z początkiem sezonu grzewczego , gdyż wtedy uruchomili centralne ogrzewanie tego dnia. Tego dnia też buczenie słyszałem całe popołudnie , cały wieczór i prawie całą noc. Dopiero późną nocą przestało buczeć. W tygodniu były kilka dni przerwy od buczenia. Chodziłem kilka minut temu w piwnicy ,co jest pod moim pokojem i słyszę tam ciągłą pracę czegoś. W niektórych miejscach piwnicy jest to niesłyszalne ,a w niektórych słychać . Słychać to tylko w piwnicy ,co jest pod moim pokojem . Na korytarzu w piwnicy tego nie słychać . W pokoju też dzisiaj sprawdzałem. W niektórych częściach nie słychać , a w niektórych niestety słychać. Niestety nie pytałem się jeszcze sąsiadów ,czy u nich do góry też coś słychać ,ale chyba będę musiał się zacząć pytać . Jeśli to nie ogrzewanie ,czy może być to np. chłodzenie urządzeń od kablówki ? Jakiś zepsuty wentylator ,czy coś takiego i przez ściany się przenoszą te wibracje ? W piwnicach kablówka ma skrzynki i niektóre są dość głośne , słychać , jak coś tam pracuje , słychać z tego szum. Też jakiś czas temu chodzili panowie z kablówki i przeciągali kable. Akurat u mnie nic nadzwyczajnego się nie pojawiło. Pojawiła się tylko mała skrzynka ,ale z niej nic nie słychać, chyba ,że coś dalej jest ? Przystawiłem ucho do podłogi i przy podłodze również słychać to buczenie. Czy skoro przy podłodze słychać to buczenie to można zrezygnować z szukania źródła dźwięku do góry u sąsiadów i wtedy szukać winnego w piwnicy ? Bo obecnie chcę szukać i do góry i na dół. Chodziłem dzisiaj po klatce ,ale nigdzie nic niepokojącego nie słyszę . Wydaje mi się,że przy podłodze to buczenie jest głośniejsze ,niż dostawię ucho do ściany ,czyli to chyba idzie ,gdzieś przez podłogę i przez ścianę też ,ale przy ścianie jest słabsze . Za ścianą obok jest następna klatka i jest następne pomieszczenie piwniczne. Nie ma tam żadnych pralek ,ani pomp . Do tego pomieszczenia przechodzą z mojej klatki rury i idą one dalej .
Niestety takie dźwięki mają to do siebie, że nawet w tym samym pokoju można je słyszeć z różną intensywnością w zależności od samego miejsca jak i co mnie na przykład dziwiło w zależności od samej pozycji, czyli gdzie miałem skierowaną głowę.
Niestety nawet jak znajdziesz ewentualną przyczynę to raczej będzie trudno ją wyeliminować.
Jeśli nikomu oprócz ciebie nie przeszkadza ten dźwięk, to nic nie poradzisz.
Jeśli to jakieś pompy, nawet umiejscowione gdzieś dalej i inne urządzenia, to nikt ich nie wyłączy, jeśli przeszkadzają tylko tobie.
Liczyć się niestety trzeba z tym, że akurat twoje mieszkanie może być narażone najbardziej na ten dźwięk.
Jakieś małe systemy, czyli buczenia w skrzynkach telekomunikacyjnych, nie powinny przenosić się poprzez ściany.
To raczej coś „bardziej” mocniejszego, przenoszonego pośrednio przez strukturę budynku, czy też niestety często rur, czy systemów wentylacyjnych.
Jeśli na pewno dźwięku nie było w okresie letnim, a zaczął doskwierać w czasie ogrzewania, to niestety może być jednak związany z jakimiś pompami.
Przerwy mogą być związane z tym, że o różnych porach dnia może być w zależności od ciśnienia w sieci różna intensywność pracy tych pomp, tak było na przykład u mnie.
Ale oczywiście u ciebie może być to dźwięk z jakiegoś źródła całkiem prozaicznego, zamrażarki za ścianą itp.
Najtrudniej dojść, jeśli nie ma się dostępu do innych pomieszczeń niż swoje mieszkanie.
Pewnie czytałeś na podobne tematy, tutaj jeden z nich.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3938360.html
Końcówka potrafi zaskoczyć…ale, znalazła się przyczyna.
Co ciekawe same rury i grzejniki są cicho i nie słychać z nich buczenia . Już kilka lat temu był problem z buczeniem. Ono później znikło i kilka lat był spokój ,a w tym roku się pojawiło ponownie. Problem zostanie zgłoszony do fachowców od ogrzewania i może się coś wtedy wyjaśni . Z tego ,co wiem to gdzieś na pewno jakieś pompy są ,bo kiedyś w nocy grzejniki przestały grzać i później w dzień usłyszałem od kogoś , że wtedy jakaś pompa się spaliła i dlatego przestały grzać. Co ciekawe u mnie z grzejnika słychać szum ,ale to tak było zawsze i jestem do tego przyzwyczajony . W innych pokojach nie słychać . Słychać szum z grzejnika u mnie w pokoju i w piwnicy pod moim pokojem oraz w piwnicy obok , bo tam też ma dostęp i tam też słychać szum z grzejnika.
Wiadomo jednak, że nie o szum ci chodzi.
Zamieszczam screena z aplikacji Spectroid z momentu buczenia. Na wykresie w momencie buczenia wygląda to tak ,że ten dźwięk raz jest opadający ,a raz wznoszący , aż na kilka minut ustaje.
Zgłaszałeś problem administratorowi ? (ale osobiście, nie telefonicznie) nie daj się zbyć, że to trudne, może przejdzie,itd… Ja też mieszkam na parterze i to w wieżowcu.
O Panie!
Ja wygenerowałem to 100 Hz w Audacity (sinusoidalne) - tak na głupa, by zobaczyć, jak to buczy i na moich Altusach 300 buuuuuuuu horror!
Nie to nie wentylator ,bo ten hałas nie dobiega z kratki wentylacyjnej. Jak na razie buczenia nie słychać. Ostatni raz buczało w piątek od 10:00 i buczało do soboty i dopiero w sobotę po północy przestało buczeć. Jak na razie cisza i mam nadzieję ,że tak zostanie.