Burza a wyłączanie komputera

Ja znam na to określenie “trajzega”. Podobno to z niemieckiego.

I to się chyba pod siłę podłącza. Przynajmniej z takimi się spotkałem.

Jak ktoś mieszka w mieście to wiadomo że niewie co to jest cerkulatka ale masz racje że się podłacza pod siłe i dziadek jak ją włączył to komputer poszedł z dymem :stuck_out_tongue: spałiło zasilacz i dysk twardy.

Ta, z tym jest problem. :slight_smile: U mnie przy włączaniu tego potwora potrafią przygasnąć światła w całym domu, a monitor, w ogóle cały komputer wygląda tak jakby miał się wyłączyć. Nie polecam ryzykować, zbyt duże wahania prądu.

Ciekawe, jakiej był marki. Bo porządny zasilacz raczej nie powinien się spalić z powodu spadku napięcia, a tym bardziej zabrać ze sobą dysku.

Jak się ma Chiefteca, OCZa, BeQuieta, Tagana, to szansa że spali się komp wynosi 1%

zasilacze-dobre-oraz-zle-t267392.html

Jak się ma któryś z dobrych zasilaczy, to jest mała szansa, że spali się komp.

A jak się ma zły zasilacz, to wiadomo :slight_smile:

To byłstary komputer to niema się czego dziwić że go spaliło.