Witam, z góry przepraszam jeśli wrzuciłem temat do złego działu, doszedłem do wniosku, że skoro *chyba* mam jakiś problem ze sprzętem, to ten dział jest odpowiedni.
Przez miesiąc nie włączałem komputera, bo myślałem, że był jakiś problem z monitorem/kablem od monitora, ale w końcu dziś sie do tego przysiadłem i zobaczyłem, że kabel miał lekko zniekształconą wtyczkę i dlatego nie było obrazu.
Niestety, kiedy naprawiłem wtyczkę i obraz się pojawił, powitały mnie takie wiadomości jak: “cmos checksum error defaults loaded” i “disk boot failure insert system disk and press enter”. Próbowałem ustawić bootowanie w biosie z dysku twardego zamiast z “removable” albo CD, ale nic to nie daje, bo bios nie widzi dysku. Przed awarią kabla do monitora komputer działał normalnie, nie było problemów z dyskiem. Niedawno był robiony format, dysk nie jest zapchany, do tego słychać, że się kręci, kabel do dysku wydaje się być dobrze podłączony itd. Od poprzedniego poprawnego uruchomienia nie zmieniałem ani opcji w biosie (teraz zrobiłem reset biosa, ale nie pomogło), ani zworek, ani w ogóle nic, zrobiłem tylko kilka restartów jak próbowałem podłączyć monitor z zepsutym kablem (nie wiem co wtedy wyświetlał, bo nie było obrazu).
Mój system to windows 7, dysk to Seagate Barracuda 7200 1C 160gb. Nie wiem za bardzo co tam więcej siedzi w tym komputerze, bo niedawno go kupiłem za flaszkę i do tego co go używałem (filmy, korzystanie z internetu) nie był mi potrzebny jakiś super sprzęt.
Jedna z rzeczy co mi przychodzą do głowy to to, że komputer był ostatnio przenoszony i MOŻE coś mogo się poluzować/rozłączyć, ale nie wiem co, bo podłączenie dysku przed chwilą sprawdzałem.
Jeśli chodzi o ewentualne testowanie dysku na innym komputerze itd, to mam w tej chwili przy sobie tylko laptopa Dell, więcej komputerów stacjonarnych, poza tym z felernym dyskiem nie mam w okolicy.
Dzięki z góry za pomoc.