Co dalej.. po maturze 2007?

Witam!!

Tak sobie siedze przed kompem i sobie wymyśliłem taki temat (temacik do tegorocznych maturzystów): Co Będziecie robić po maturze?? Gdzie zamierzacie iść na studia?? A może już Chcecie iść do pracy??

Pochwalcie się swoimi zamiarami na przyszłość :slight_smile:

Najpierw ja zaczne… zamierzam iść na medycyne wyd. lekarski dlatego zdaję maturke z bioli, chemii i fize na poziomie rozszerzonym :slight_smile:

Studia w Krakowie… najlepiej zaocznie.

Profil dokładnie jeszcze nie wiem ale coś z informatyką lub motoryzacją.

Praca jak najbardziej w tygodniu aby coś zarobić na swoje potrzeby :smiley:

Być może jeszcze zaliczę wojsko przy okazji ale no nie wiem waham się jeszcze :stuck_out_tongue:

Maturke zdaje z WOS POL ANG - wszystko na podst ;]

Studia ?

zaoczne w Częstochowie, prawdopodobnie marketing :stuck_out_tongue:

Praca oczywiście :smiley:

Narazie Real i praca jako kasjer, starczy:P

Matura z polaka, geci i angielski rozszerzony( próbną zdałem na 98 % :P)

A Ciebie ostrzeżenie za takie pisanie:

:arrow: http://forum.dobreprogramy.pl/rules.php

Posta kasuję.

Heh no a ja planuje wylot z naszego kraju do UK w wakacje i mam nadzieje wrócić za jakiś czas… oby :stuck_out_tongue:

Maturke zdaje z gegry i niemca :] ale anglika znam dobrze więc cóż :stuck_out_tongue:

Bardziej hardcorowej mieszanki nie ma :slight_smile:

Wiesz w co się pchasz? To samobójstwo :mrgreen:

Panowie jak się tam pcha to znaczy że ma możliwości lubi to, więc co stoi na przeszkodzie ? Ma jakieś perspektywy i bardzo dobrze.

pozdrawiam.

Połowa nei zda matury, wiec pojdzie na studium, druga połowa dostanie sie na studia i bedzie w wakacje zajmować ludziom szukajacym prace miejsca by na czesne zarobic :slight_smile:

Ta połowa co bedzie na studiach pewno w całości nie ukończy, cześć odpadnie, a Ci co zostaną to znów cześc wyjedzie zagranice a druga część niebedzie miała pracy lub ewentualnie beda składać długopisy :lol:

Hmm… spokojnie, Giertych znów wyda amnestię… i prawie wszyscy zdadzą :slight_smile:

Jejuś, ależ Wam zazdroszczę… Chociaż już studiuję, to tęsknię czasem do szkolnej ławki :slight_smile: Poza tym po tych wszystkich egzaminach semestralnych, teraz matura mi się wydaje nie tak straszna :]

Trzymam kciuki za Was, aby Wam się udało zdać i bez pomocy Gertycha :slight_smile:

Powodzenia

Jeśli nie chcecie zostać w tyle to polecam studia zaoczne.

Dzienne to strata czasu i kilka lat w plecy jeśli chodzi o doświadczenie zawodowe.

karolzet i Duda dziadek był lekarzem i matka jest lekarzem więc trzeba podtrzymać rodzinna tradycje lekarską :smiley: :stuck_out_tongue:

skonczysz studia i pojedziesz zagranice jako lekarz specjalista, bo w Polsca “mało płacą” :wink:

hehe… no zobaczy się :slight_smile: najpierw trzeba skończyć te studia :stuck_out_tongue:

Ja studiuję Geografie zaocznie robie prawko i szukam roboty a potem się zobaczy

Taa, tylko że pracodawca inaczej patrzy na takiego co ma ukończone dzienne, i inaczej na tego co się na dzienne nie dostał i studiuje zaocznie.

Raczej patrzy na doświadczenie którego można nabyć podczas studiów zaocznych.

To czy chodził na dzienne czy zaoczne będzie mało go obchodzić ;]

A co to ma do rzeczy, jak studiował?

To porównaj sobie osobę, która ukończyła np. jakiś kierunek na UJ (dziennie) i drugą osobę, która zaocznie, często płatnie ukończyla jakąś podrzędną uczelnie.

Którą byś przyjął do pracy?

karolzet mysle, ze w wypadku identycznego wyksztalcenia, nie ma znaczenia dzienne czy zaoczne, liczy sie uczelnia :wink: