Na moim laptopie Dell Inspiron nie było potrzeby przeinstalowania. Czwarty rok pracuje na pierwszej instalacji. Wykonuję po aktualizacjach, instalacjach nowych aplikacji kopię zapasową systemu.
Co 2-3 lata jak zmieniam płytę główną. Ewentualnie jeśli wychodzi nowa duża wersja systemu (np. z 8.1 na 10).
Profilaktycznie raz do roku
A pochwalisz się jaki to system?
Kiedyś 7 teraz 10
O system trzeba dbać.Instalacja programów “jak leci” szybko zawali nawet świeżo przeinstalowany system.Defragmentacja,czyszczenie.Nieużywanie 20 programów tylko do jednej rzeczy.Np. bez sensu mieć 10 odtwarzaczy muzyki,gdy używamy tylko jednego.
7 to był syf taki sam jak XP.
Odkąd jest możliwość aktualizacji iżywam dychy na wszystkich kompach.
Żadnych reinstalek, wszystko śmiga.
Nie instaluję wszystkiego jak leci, ale z biegiem czasu uzbiera się sporo syfu w systemie. Dużo chaosu robią też aktualizacje systemowe czy sterowników zwłaszcza Nvidi które potrafią przechowywać pełne kopie kilku/kilkunastu swoich wersji wstecz. Raz czyszcząc sterowniki Nvidi odzyskałem 6 GB.
Najbardziej ciekawi mnie jak sobie radzisz z oczyszczaniem winsxs? Bo to najbardziej zajada w windowsie miejsce i rozrasta się wraz z aktualizacjami i kolejnymi aplikacjami. Innym zjadaczem miejsca jest ProgramData.
Ciężko mi wymyślić sposób na oczyszczenie tego w bezpieczny sposób i traceni czasu niż format.
Przecież dycha sama się czyści i defragmentuje, jak nie to masz narzędzia systemowe.
Jeśli odpowiedź była do mnie to nie widzę związku pomiędzy fragmentacją danych, a zbędnymi plikami w systemie. Jakie w takim razie dycha ma mechanizmy czyszczenia względem innych windowsów? Narzędzia systemowe nie czyszczą i nie pozwalają nawet na czyszczenie folderu winsxs, albo assebly.
Nie mnie pytałeś, mimo to odpowiem. Używam Auslogics Windows Slimmer. Jest tam taka opcja. Obsługa programu super prosta.
Pliki aktualizacji system usuwa sam, defragmentację też sam robi.
Możesz to oczywiście wymusić aby usunąć tez dane trzymane w razie przywracania systemu.
Podpowiedz mi co ci przeszkadzają dane w folderach o których wspominasz?
Czyścić powinna opcja “Windows Update – oczyszczanie”:
http://www.microsoft.com/en-us/download/details.aspx?id=40359 - dla Windows 7
Jest jeszcze CCleaner - działa szybciej niż narzędzia systemowe.Ma opcje usuwania punktów przywracania,czyszczenia rejestru.
CCleaner robi niewiele więcej od systemowego czyszczenia.
Aby było z niego naprawdę dobre narzędzie potrzeba filtrów winapp2.ini
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie, co robi w takim razie magicznego lub więcej dziesiątka niż 7. Bo w 7 są te same opcje i nie mają związku z podanymi przeze mnie katalogami. Pytałem też jaki związek z tym wszystkim ma fragmentacja danych na dysku bo zupełnie nie widzę związku. Pomijam fakt, że już Vista pilnowała fragmentacji na dyskach HDD we własnym zakresie i nie trzeba było samemu defragmentować danych.
Wiem, tylko znów jaki to ma związek z śmieciami w winsxs?
No nie wiem, są tam w dużej cześć śmieci (zależności) starych programów lub starych wersji aplikacji. No i co najważniejsze zajmują miejsce na dysku liczone w GB.
Nie wyczyści to winsxs ani skompilowanych starych bibliotek systemowych. Oczyszcza to tylko pobrane pliki aktualizacyjne, nic ponad to.
W czasach W7 Co 6 lat (właściwie do śmierci sprzętu), W10 padł mi podczas próby aktualizacji więc wychodzi 1,5r.
Nie wiem co robi ale widać skutecznie skoro 7-mkę musiałem raz do roku przeinstalować a dycha już spokojnie dwa lata śmiga na czterech komputerach bez żadnej konserwacji…
Skąd wiesz że tam są śmieci?
Bo zainteresowałem się tym co mi dysk zapycha …
To może ręcznie sobie pousuwaj skoro uważasz że jest tam coś zbędnego.