Od kilku dni mój ogród nawiedzają dziwne owady. Wyglądają jak spore, spasione komary o tułowiu długości ok. 4cm, dość smukłym. Na podłużnym odwłoku kilka żółtych pasków. Ogólnie rzecz biorąc wygląda to jak skrzyżowanie osy, komara i ważki.
Wie ktoś z Was co to może być? Szukam w sieci, ale nic konkretnego znaleźć nie mogę.
No nie do końca Szansa na to że pszczoła cię użądli jest mniejsza niż osa. szerszenie mają większe żądła, pozatym jak ktoś ma uczulenie na jad szerszeni to jak ma je w ogródku to powinien się ich pozbyć jak najszybciej i nie samemu bo ciężko to się może skończyć.
Skrzydełka trochę krótsze (ok 2,5cm), bez jakiś wzorków - przezroczyste z widocznym wewnętrznym stelażem (jak u komara).
Długie nóżki jak u komara albo pospolitego pająka (takiego, co to za młodu się bierze do ręki i nóżki po kolei wyrywa :twisted: ). Długość ok 3,5 - 4,5cm.
Bliżej temu do wojsiłków niż do owadów z rodziny pszczołowatych.
Od jednego? to dziwne na wiki jest wpis odnośnie tego że to są plotki że kilka szerszeni zabija dorosłego człowieka(jeśli nie występuje reakcja alergiczna) ale nawet z alergią to jest ciężkie do zrobienia przez jednego szerszenia zwłaszcza że one nie są agresywne.
Zapewniam Cię, że wystarczy jeden, a jeśli użądli uczuloną osobą w układzie oddechowym (wejdzie przez usta) to śmierć nastąpi w ciągu kilku/kilkudziesięciu minut z powodu obrzęku i uduszenia (tak zmarła aktorka Ewa Sałacka po ukąszeniu przez osę)
Mylisz się, największego ryzyko jest że użądli cię pszczoła - one czasami mają zły humor jak jest zła pogoda i atakują bez powodu, osa czy szerszeń atakuje tylko w przypadku kiedy poczuje się zagrożona.
Trzy lata temu była straszna plaga komarów i od tamtej pory po każdej zimie zakładam moskitiery. Jak się okazało słusznie. Dwa lata temu było u nas pełno os, rok temu biedronek, a w tym roku znów komary i to nie wiem co.
Trochę zbyt energicznie dziada zabiłem, więc tyłek mu odpadł i kontur odwłoka mu dorysowałem… bardziej mniej niż więcej, ale tak to jakoś wygląda. Ten “egzemplarz” wygląda jeszcze troszkę inaczej niż te, na które zwróciłem uwagę wczoraj. Tamte były praktycznie całe czarne i miały tylko kilka poprzecznych żółtych pasków na odwłoku.
Z tym, że szerszenie dużo rzadziej atakują. Powiem tak, miałem kiedyś szerszenie w szopce i można było przechodzić zaraz po gniazdem i nie reagowały dopiero jak pojawili się strażacy, żeby usunąć “element ozdobny” to wiadomo.
Hmmm… nie sądziłem, że jest tyle odmian komarów w Polsce. Dla mnie zawsze istniały 2 rodzaje tych insektów - te, których w danej chwili nie ma obok i te, które wkurzają jak jasna chol…ra.
Swoją drogą rozbroiła mnie fotka Tuska i Pawlaka w wynikach wyszukiwania hasła “komar samiec”.
EDIT:
Wychodzi na to, że to faktycznie może być komarnica wawrzywna. Tak to mniej więcej wygląda, okres występowania również pasuje, jednak te latające w moim ogrodzie, jak już napisałem, osiągają do 4cm, a Wiki podaje, że maksymalny rozmiar to 25mm.
Zakładam więc, że liście moich eko krzaczków im służą.