Coraz gorsze wyrażenia o użytkownikach Windows w newsach

Przepraszam bardzo, ale niektóre komentarze pod Newsami są takie, że nóż się w kieszeni otwiera. Na przykład z newsu o ochronie środowiska przez MS:

Tutaj poczułem się obrażony.

to słowo, które pogrubiłeś, oznacza, że wg niego Windows jest gorszym systemem operacyjnym

ja też tak sądzę jak i zapewne 80% użytkowników na tym forum

czytając chociażby komentarze pod newsami można to wywnioskować

Pablo55 , kolego czym się TY przejmujesz, już dawno komentarze pod newsami stały się na równi “pro” i na temat jak na Onecie. Podejdź do tego na luzie, ludzie którzy aprobują takie słowa czy zdania też są tylko ludźmi, a po drugie musieli by wywalać co drugi komentarz. I znów by była wojna o “cenzurę”.

to jestem w tej 20% i dobrze mi z tym :stuck_out_tongue:

W tym komentarzu kolejny użytkownik Linux’ a chce wyrazić swoje zdanie na temat: “Windows jest be”. Każdy używa tego, co mu się podoba i jak mu wygodniej. Trzeba się przyzwyczaić, że użytkownicy Windows będą zachwalali Windowsa, a użytkownicy Linux ‘a będą zachwalali Linux’ a. I niestety, ciężko będzie ograniczyć tego typu wypowiedzi, zarówno krytykujące Pingwina jak i Windę. I dopóki Windows i Linux nie osiągną podobnego poziomu “ewolucji”, albo dopóki kosmici nie rozwalą albo Windowsa, Albo Linux’ a :wink: to tego typu komentarzy będzie więcej. (Toćka)

Dobra. Niech sobie wymyślają “nowe nazwy Windowsa”. Mi to nie przeszkadza, ale tutaj nie odniósł się do systemu, tylko do użytkowników nazywając ich “windowsiarzętami”. Może i mógłbym to olać, ale to jest totalny brak kultury i wyczucia. :evil:

Każdy ma swoje przyzwyczajenia i poglądy, których nie da się po prostu zmienić. Nie warto w takich sytuacjach wchodzić w polemikę z takimi osobami. Internet niestety pełny jest komentarzy na podobnym poziomie i niemożnością jest aby każdy został poprawiany/usunięty przez moderatorów. Chociaż swoją drogą niektóre powinny być od razu napiętnowane i czasami dziwie się że nie są.

Ja bym się tym tak bardzo nie przejmował. Sam skomentowałem ten news i nie ukrywam, że mój komentarz również jest kontrą w stosunku do Windows. Niemniej jednak zarówno pisząc go, jak i teraz, cały czas traktuję go z przymrużeniem oka. Po prostu miał być “zabawny” :slight_smile: Nie jestem ani “wyznawcą” Linuksa, ani Windows. To jest po prostu system - twór niematerialny. Na co dzień używam Linuksa, ale aby wykonać pewne czynności, muszę przelogować się na Windows. Tyle. Niemniej jednak obrażanie kogoś uważam nie na miejscu. Mam nadzieję, że wszyscy fanatycy z jednej jak i z drugiej strony kiedyś dorosną.

i Windows i Linux to dobre systemy… nie wiem po co takie gadanie… ja używam visty i jakoś nie czuję się obrażony… linux dobry do biura, domu, jako media centera windows jest dobry do grania, prostszy (mimo że nowe linuxy nie wymagają znajomości komend to i tak czasem trzeba je użyć…) no i wiele osób ma wersję nielegalną… na dodatek lewych jest więcej niż oryginalnych :stuck_out_tongue:

Linux jest pod wieloma względami lepszy od Windowsa i na odwrót :wink: (choć z tym na odwrót to mniej jest tych względów :smiley: ) a więc nie wiem po co się obrażać… tak samo jakbyś miał np. telefon sony ericsson to jakbym cię nazwał sony eriksiątko to byś się obraził? bo ja nie :stuck_out_tongue:

Starsi userzy pewnei pamiętaja że tego typu wojny są znacznie starsze od linux’a i windows.

Użytkownicy Atari ciągle niewybrednie psioczyli na Commodore 64, Amigowcy na PC’ty i na odwrót.

Ludzie lubią ustawiać się na przeciwnych biegunach bo wtedy czują się “pro”, “cool” itp :slight_smile:

Ludzie z tzw. klasą ograniczą się do rzeczowej dyskusji i żartów ale zwykłe “myszki” poprostu zaczynają bluzgać.

Niestety nic z tym nie można zrobić - wejdź w dialog z chamem a już przegrałeś.

Windows to najgorszy system ale jak narazie nie wymyślono lepszego .

:?:

kłótnia o to, który system jest lepszy, jest bez sensu

te dwa systemy, a raczej dwie rodziny systemów są tak złożone, i mimo tego tak podobne i niepodobne do siebie, że nie ma “lepszych”

są takie, które są lepsze pod jakimś tam względem, a że tych względów do oceny jest wiele, każdy osobiście woli z jakiegoś korzystać, i jest to jego subiektywna opinia

można tylko powiedzieć, na tym poziomie rozwoju systemów, że jeden z nich jest odpowiedniejszy do jakichś działań, szybciej rozwiązuje konflikty etc.

de gustibus non disputandum est

Każdy użytkownik Linuksa nienawidzi Windowsa, nienawidzi Microsoftu i to najbardziej na świecie, za co? Za to, że im nic nie zrobił. Najgorsze jest to, że większość z nich to fanatycy tego systemu, dla nich Linux jest bogiem i wszystkim, wychwalają ten system pod niebiosa gdzie się tylko da a użytkowników Windowsa obrażają, wyzywają itp A niestety moderatorzy akceptują takie komentarze. Praktycznie w każdym newsie jest wojna Linux vs Windows a to tylko wina moderatorów.

Kogo obchodzi to, który system jest lepszy? Użytkownicy Linuksa piszą jak to oni czują się wolni ale przy okazji 10 zdań na temat jak to użytkownicy Windowsa są wykorzystywani, zamknięci, głupi itp I według nich używanie Windowsa powinno być karane śmiercią. I jak to się ma do wolności? Fanatycy Linuksa czują się wolni używając swojego systemu to czemu nie pozwolą użytkownikom Windowsa na wybór?

I co dają takie wojny? Kompletnie nic. Tylko udowadniają, że fanatycy Linuksa (a jest ich coraz więcej) zachowują się dużo gorzej od użytkowników Linuksa i kierują się swoimi poglądami a na poglądy innych i opinie są zamknięci.

Taaaa jasne bo osoby zatwierdzające komentarze są winne wszelakiego zła.

To tak samo jak byś stwierdził, że jak ci ukradną auto z parkingu przed domem to jest to wina Policji.

:stuck_out_tongue:

Z tego co się orientuje, to w nowej wersji DP ma być logowanie, więc komentarze już nie będą anonimowe.

Mayron , zanim zaczniesz zrzucać winę na kogoś innego, proponuję poczytać swoje komentarze na vortalu. Twoją ignorancję, nieznajomość tematów, na które się wypowiadasz nie raz podsumowywali inni czytelnicy. Pomijam, że masz problem z rozumieniem treści, na które się wypowiadasz, formułując swoje wypowiedzi celowo bądź nie w stylu prowokującym flamewar, który właśnie potępiłeś.

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=15 … pen+Source

Pamiętasz, jak wychwalałeś pod niebiosa przeglądarkę Safari, w newsach, które niekoniecznie jej dotyczyły? Teraz to samo robisz z IE8, etc., etc.

Popatrz na początek na siebie, później na innych.

I coś z forum

viewtopic.php?f=4&t=189279

To jest po prostu żałosne. Używa linuksa bo chce. Ja mam wybór: Linux, Mac, Windows. Wybrałem Windowsa bo chcę, bo mi odpowiada, bo umiem sobie poradzić z problemami na nim, bo wiem że to co mam będzie działać i mam zapewnione wsparcie od producenta. I co? Jestem gorszy?

Świetny pomysł. W razie łamania regulaminu można takiego ukarać odpowiednio.

Ludzie się zmieniają xD

Z tego co się orientuje to ta nowa wersja DP była przedstawiana na I zlocie i zapowiadana dużo, dużo, dużo wcześniej a jak widać nic się nie zmieniło.

Oby w nowej wersji nie było sprawdzania user agenta… Bo kogo to obchodzi czy korzystam z Linuksa czy Windowsa?

Jeśli nie byłeś na II Zlocie to wielu rzeczy nie wiesz o których dowiesz się niebawem :x

Przypominam sobie tego newsa i tamten komentarz, z prostej zresztą przyczyny - sam byłem jego autorem :). Za pierwszym razem zapomniałem się podpisać a potem już nie chciało mi się tego wyjaśniać więc też się nie podpisałem. I wszystkich urażonych uspokajam - wcale nie chodziło mi o wszystkich userów Windowsa a jedynie o grupkę fanatyków tego systemu (zapoznajcie się z komentarzami choćby takiego Mayrona, aby zrozumieć o kogo mi chodzi). Wyjaśniłem to zresztą w odpowiedzi do Ciebie, Pablo55, szkoda tylko, że już jej tutaj nie zacytowałeś… Nie chce mi się już szukać tego newsa ale kogo to interesuje to może sobie znaleźć i zobaczyć. Jeżeli jakiś “normalny” użytkownik Windowsa (wykluczam tu Mayrona i jemu podobnych) nadal czuje się mimo wszytko urażony - przepraszam (nie sprawia mi to trudności bo nie mam nic przeciwko Windowsowi i jego użytkownikom, a fanatyków chyba nikt nie lubi więc i ja mam prawo).

PS. Mam tylko głęboką nadzieję, że jak czytacie o linuksiarzach, pingwinarzach czy innych linuksikach to jesteście równie zbulwersowani, chociaż chyba jeszcze nikt nie założył z tego powodu osobnego tematu ;).

Prawda jest taka, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Dopóki używałem Amigi 040/40MHz, 32MB ram Fast i Opusa Magellana 5.2 byłem przeciw Windowsowi (Linux dopiero się popularyzował). W tamtych czasach ta Amiga była dużo lepsza od równocześnie egzystujących PC (tych popularnych). Birdie + Mui do dziś bije na głowę możliwościami konfiguracji Windows Blinds czy inne podobne, choć max rozdziałka, której dało się używać to 640x480 w 7bitach (128 kolorów) ze scan dublerem oczywiście, żeby oczopląsu nie dostać i na monitorze z PC :slight_smile: Filozofia Opusa również była zupełnie inna, rozpoznawanie i przypisywanie plików poszczególnym programom odbywało się na zasadzie analizy zawartości (włącznie z instrukcjami logicznymi) a nie rozszerzenia. Kompresia w locie działała na innej zasadzie (biblioteki XPK, każda do innego typu plików), brak konieczności używania pliku wymiany (32MB ram to było dużo więcej niż trzeba). “Gumowy” RAM dysk (ważył tylko tyle ile zawierał danych) pomagał unikać niepotrzebnej fragmentacji plików, a system SFS pozwalał uniknąć jakich kolwiek problemów z validacją. Amigę można było też wyłączyć w dowolnym momencie bez żadnych konsekwencji. Ta Amiga odtwarzała spokojnie 32trackowe XM’y i dbm’y (pliki z DigiBoostera 2), a taki 486DX 50 (teoretycznie 2x szybszy od niej) legł na 24 trackowych XM’ach :smiley:

System raz postawiony działał przez długi czas, choć wymagało to niewielkiej znajomości podstawowych funkcji.

Dziś używam XP i fakt zdarzy mi się narzekać, jednak jest to zdecydowanie najstabilniejszy system jaki znam, choć przyznaję to z niechęcią :wink:

Oczywiście używam też Linuxa, ale wkurza mnie pewne niezbyt ciekawe zachowanie aplikacji, przykład - klikam na ikonkę kalkulatora i co? Trzeba czekać kilka sekund… To samo GEdit… na KDE to już porażka. Problemy z oglądaniem filmów (jedyny player którego używam to KMPlayer, najmniej trzeba konfigurować), a to, że jakieś aplikacje padają bez powodu to już inna bajka. Oczywiście może to wynikać z tego, iż nie jestem już maniakiem, który zna każdy wpis w pliku konfiguracyjnym na dysku i pewnie dało by się to naprawić, ale… Czasy się zmieniły. Teraz od systemu wymagam prostoty obsługi, intuicyjnego interface’u i stabilności bez zbędnych udziwnień i przekopywania ton skryptów. Więc wszystkie wady Windowsów (a jest ich sporo zarówno w porównaniu do starego AmigaOS + OPUS + SFS czy Linuxów, ze wszystkimi bajerami jak Compiz Fusion) wynagradza mi to, że mogę na nim polegać, pod warunkiem zachowania pewnych środków ostrożności. I myślę, że tylko to się liczy.