Siema tu kaktus wróciłem bo mi się bardzo nudziło. Spokojnie już się poduczyłem w komputry i chyba poprawiłem ortografię. Ale mam jeden bez sensowny problem.Niech ktoś mi wyjaśni czemu w “it” ludzie są tacy wredni. Na przykład raz w rozmowie o throttling pomyliłem się o 10 *c według niego. Według mnie 85 stopni na cpu to za dużo ,a ten Janusz od core 2 duo mnie cisną jak kiepa.Ps mój pc to aktualnie Ryzen 5 2400ge,2x16gb 3600mhz,win 10 pro,vega 11,samsung 960gb,ssd 2x240gb
Nie uogólniaj, bo w każdej branży znajdziesz diametralnie rożnych ludzi, w IT też.
Co drugi typ jest taki
zmień branżę albo utwardź dupę
Idę do liceum na psychologie
Na pewno ci się przyda.
Precyzja jest ważna. Bądź precyzyjny, uważny i staranny. Wykaż się cechami dającymi w rezultacie kompetencję. To wystarczy, żeby nikt Cię nie “cisnął”.
powyżej 70 to za dużo.
Wszystko wiedzące buce Też taki byłem póki mi wiele osób nie zwróciło na to uwagi XD
Bardzo dobrze pomaga na to praca jako sprzedawca w sklepie komputerowym gdzie masz być grzeczny jak ministrant dla pedo… to jest księdza w stosunku do klientów debili którzy przychodzą do ciebie bo chcą (autentyk): “laptoka z dużą bakterią za 1500zł bo sąsiad janusz mu mówił, że taki tu dostanie”. No i jeszcze będzie się chciał targować oczywiście.
A najczęściej takimi stają się studenci kierunków zbędnych takich jak “kierunki międzynarodowe” XD
Nie szukaj wymówek. O wiek nikogo nie pytamy.
Bo inteligencje emocjonalną, i podobne bzdury, wyrobisz sobie na na humanistycznych kierunkach. Po praktykach w szkole Kaktusek pier… o procesorze będzie tylko piątkowym uczniem z głupimi pytaniami.
Tak na poważnie, ludzie tez mają cierpliwośc lub gorsze dni. POmyśl jednak, że gdybys był 20 pacjentem na supporcie z podobnym, idiotycznym, kłopotem? To praca monotonna, jak akwizycja. Podobnie tez dołująca na dłuższą metę.
Albo zakładał trzeci w tym dniu wątek o spadkach fps w cs:go
…o całym “IT” się nie będę rozpisywał, ale mogę podzielić się kilkoma moim (MOIM czyli wyjątkowo subiektywnymi) spostrzeżeniami się podzielić na temat społeczności tego portalu. Kiedyś było tu zupełnie inaczej.
Na początku, czyli z dekadę temu, forum służyło mi do szukania pomocy i otrzymywałem ją w sposób merytoryczny i kulturalny. Każde wulgarne zachowanie szybko było ścigane, a niepotrzebne wynurzenia kasowane.
Teraz spróbuj spytać jakie głośniki kopić. W odpowiedzi przeczytasz “Creative mają do dupy dźwięk”, a “Sony skończyło się 20 lat temu” - zero konkretów. Tylko bezmyślne przepisywanie zasłyszanych banałów.
Tak więc część winy za pikowanie poziomu ponoszą moderatorzy, a ściślej to ich przełożeni. Przestała liczyć się merytoryczny przekaz, a zaczęła klikalność.
Z drugiej strony winni są domorośli “eksperci” tu. Tak mało wiedzą, a z ogromną łatwością wydają ostateczne werdykty. “Windows 10 to padaka tylko XP”, “na foobar2000 mp3 brzmi lepiej” i inne takie bzdury. Spytasz o fundamenty tych rewelacji powtórka z:
zero konkretów. Tylko bezmyślne przepisywanie zasłyszanych banałów.
dalej dopytując spodziewaj się wyzwisk.
No i pozostaje dla mnie niezrozumiałe, przyzwalanie na istnienie takiego chama jak @anon11285977 i jemu podobnyni.
Byłem wiele lat sprzedawcą serwisantem w małym sklepie komputerowym w Lublinie. Ja nie dawałem sobie na głowę wchodzić to domena pracy w dużych sklepach dla ludzi z dużą ilością genu niewolnika. Jak ktoś nie chciał skorzystać z mojej wiedzy to zapraszałem do konkurencji. To były czasy klientów że ma być procesor 3 giga, 2 giga ramu, dysk pińcet, grafika dzifors 500 mega takich ciężko było nawrócić więc nie marnowałem swego czasu. Kiedyś byłem na rozmowie o prace z 10-15 lat temu do MM to wprost mi powiedział, że za dużo wiem i mnie nie wezmą nawet za darmo do pracy.
ps. co do sony to prawda, sony skończyło się na sprzęcie audio z serii ES
Taaa… a parówki za komuny były lepsze, bo papier toaletowy był drogi. Sufit przyciąga wilgoć itd.
Na serio daj se siana. Mam dość dyskusji na ten temat.
Masz rację, że to jest Twoje subiektywne zdanie, ale i masz rację, że kiedyś było inaczej (czyt. lepiej). Tyle tylko, że to dotyczy całego Internetu, a nie akurat naszego forum. I nie tylko Internetu.
Kiedyś na grupach dyskusyjnych udzielali się ludzie, którzy mieli komputer (bądź korzystali z niego na uczelni), a wypowiedzi były merytoryczne, bo takiemu celowi służyły owe grupy. Pierwsze fora również. Czy wtedy nie zdarzały się idiotyczne porady czy wygłupy? Oczywiście, że się zdarzały, ale był to znacznie mniejszy procent.
A dziś komputer ma każdy, dostęp do Internetu również.
I nie tylko “gorszy pieniądz wypiera lepszy”, ale również gorsze wypowiedzi wypierają lepsze.
Wyżej zacytowane przez mnie prawo Kopernika-Greshama rozciąga się na wiele innych płaszczyzn i generalnie pokazuje zależność, że kiepskie i proste zawsze wygrywa, a szczególnie wtedy, jeżeli dostęp jest powszechny.
Jak się zastanowić głębiej to masz rację, przyznaję.
Internet stał się zbyt powszechny i “nie mam zdania ale się wypowiem” teraz króluje. Na takim JoeMonster choć inna tematyka rządzi podobny mechanizm (na inne fora nie zaglądam (a już audiofilskie unikam jak ognia), a social media uważam za fajerwerki prózności).
Świetnym przykładem jest strona:
http://rtfm.killfile.pl/
Kiedyś zachowanie opisywane w powyższym “poradniku” uznawane było za normę, dziś w najlepszym przypadku zostałoby uznane za hejt. Zresztą wystarczy odesłać kogoś do Google’a, żeby zostać uznanym za “wywyższającego się chama”.