Czy iść do technikum informatycznego?

Siema. Mam takie trochę nietypowe pytanie a więc do rzeczy. Z racji że jestem teraz w III klasie gimnazjum i wielkimi krokami zbliżają się testy a po tym wybór kolejnej szkoły mam do was pytanie czy opłaca się iść do technikum informatycznego ? a może do LO na kierunek informatyczny ? Na I półrocze miałem średnią 4.2 bez jakiegoś większego przykładania się do nauki. Bardzo lubię fizykę(5 na I półrocze), matematykę(mocna 4 na I półrocze) no i oczywiście informatykę(5 w I klasie gim.). Lubie nie raz pogrzebać w komputerze(mowie tu bardziej o grzebaniu w skrzynce niż systemie). Może ktoś z was ukończył takie technikum i powie mi czy jest wysoki poziom nauki no i czy jest zadowolony ? I jeszcze pytanie czy taki kierunek jest opłacalny w tych czasach ? bo moje zdanie jest takie że sprzęt komputerowy będzie się zawsze psuł i będzie trzeba go naprawiać.

Jeśli zamierzasz iść na studia informatyczne wybierz najlepsze liceum z mat-fiz lub mat-inf

O ile to nie jedna z tych renomowanych szkół, “informatykę” kolanem dopycha się do istniejących klas mat-fiz. Pracy z wnętrzem “skrzynki” raczej tam nie doświadczysz. Jeżeli nie planujesz iść na studia informatyczne, tylko pracować z komputerami, lepszym wyborem będzie technikum.

sam nie wiem czy chce iść na studia. Bo teraz wszystko jest na odwrót, Ci co ukończyli technikum a nawet zawodówkę mają lepsza pracę i dochody niż ci co skończyli LO i studia.

Od kiedy pójście do technikum oznacza, że nie można iść na studia informatyczne? W liceum zazwyczaj są jedna lub dwie sale komputerowe w których dużo się nie nauczymy, a samego przedmiotu ‘zawodowego’ o ile można nazwać tak to w liceum też nie ma dużo. Niby z liceum więcej wyniosę niż z technikum? Chyba więcej o zawodzie dowiem się chodząc do technikum ze względu na dłuższy okres nauki i rozbicie innych przedmiotów niezawodowych na 4 lata a nie na 3.

Zgodze się :smiley: Ale musisz mieć “plecy”

Idź do zawodówki, zostań dekarzem, załóż firmę i kasuj 20.000 miesięcznie, jak mój kumpel. Ja zdecydowałem się na mat-inf w liceum, co okazało się kompletnym chybieniem - do matury z rozszerzonej informatyki i tak przygotowuję się samodzielnie, a lekcje (4 planowe + 2 godziny międzyoddziałowe) stoją na żenująco niskim poziomie, co zapewnia nam program nauczania - sam nauczyciel (informatyk uczący dodatkowo informatyki) regularnie narzeka na system oświaty. Lekcji dotyczących sprzętu było kilka, przez trzy lata nauki, które i tak sprowadzały się do zadań typu “wskaż złącze AGP na płycie głównej i podaj przykład sprzętu, które możemy do niego podłączyć”. Generalnie, licea wiele straciły na atrakcyjności, technikum daje zdecydowanie ciekawsze perspektywy i to w krótszym okresie czasu

Skoro tak lubisz fizykę, lepiej idź ma mat-fiz, a potem pomyśl o jakiejś robotyce, mechatronice i podobnych kierunkach - przynajmniej godziwą kasę będziesz w przyszłości zarabiać

już rozmyślałem nad mat-fiz a później wybrać się na jakieś studia związane z automatyką, ale jakoś teraz przyszedł mi do głowy pomysł z tą informatyką i już w końcu nie wiem co robić.

Bo wiesz, nie ważne po jakiej szkole jesteś, czy to są studia, czy sama szkoła średnia to i tak czy siak liczą się Twoje umiejętności i to CZY NAPRAWDĘ SIĘ TYM INTERESUJESZ I JESTEŚ W TYM DOBRY. Bo tak naprawdę znam dużo informatyków którzy są tylko po szkole średniej, mają swoje firmy i zarabiają więcej niż Ci co tylko ukończyli szkołę wyższą. Dajmy na to że na profil informatyczny idzie hm… ze 100 uczniów do (strzelam) i co taki później student ma? NIC bo jest taki sam jak tych 99 co ukończyli też tą szkołę i niczym się nie wyróżnia i ma taką samą wiedzę. Całe szczęście matura niedługo będzie na 75% a nie wszyscy się pchają na te studia a później nie ma pracy. Sory za stylistykę wypowiedzi, ale nie chce mi się pisać o tej godzinie. :wink:

Czy w liceum pójdziesz na mat-fiz, czy mat-fiz-inf to zazwyczaj żadna różnica. Informatyki w liceum i tak się nie nauczysz. Jednak jeżeli chcesz iść na studia to polecam LO, w szkole cisnąc matmę/fizę, a z informatyki zajmować się na własną rękę tym co Cie interesuje. Akurat po informatyce nie znam nikogo narzekającego, wszyscy po studiach porozchodzili się po jakichś googlach, intelach i innych większych firmach. Niektórzy otwierają swoje firmy jeszcze na studiach. Jak jest z robota po technikum nie mam pojęcia, znam 1 osobę, to robi za sprzedawcę w komputerowym, ewentualnie tam czyści skrzynki ludziom, czy wymienia padnięte zasilacze.

co do studiów - ja nie skonczyłem, ale zeby pracowac w mojej firmie musiał bys je miec.

Oczywiście, że na studia można iść i po LO, i po technikum. Ale sprawa wygląda tak, że po technikum człowiek ma konkret w rękach i papierach. Po gołym LO bez dalszego kształcenia jest nikim. Jeżeli więc ktoś nie jest pewien, czy chce studiować, technikum wydaje się być bezpieczniejszą alternatywą. Z drugiej strony licealne mat-fizy przygotowują do studiów… no, po prostu lepiej. Miałem na roku pewną ilość chojraków techników-informatyków/elektryków, którzy faktycznie początkowo mieli z niektórych przedmiotów fory. Do końca pierwszego roku różnice całkiem się zatarły, a ich niemal doszczętnie przetrzebiła matematyka, fizyka i pokrewne. Nie dla tego, że mniej ich tego nauczyli w technikum (dla większości były to całkiem nowe rzeczy), ale tych z LO lepiej nauczyli, jak się uczyć.

Są też ludzie bez studiów, którzy pracują jako informatycy. Szacun dla nich za to, że mieli kupę samozaparcia, ale to nie jest droga ani bezpieczna, ani dla każdego. Studia motywują i zmuszają do wysiłku. Trudniej “wyplątać” się ze studiowania niż pewnego dnia stwierdzić “Nie chce mi się, to nie dla mnie”.

Podłącze się do tematu, gdyż jestem w identycznej sytuacji jak autor tematu. Aczkolwiek na mat-fiz ciężko będzie mi się dostać, bo z fizyki mam 2/3 i matmy 5, ale ogólna średnia wyjdzie mi ok. 4.40 (human odpada, mam 3 z historii i polskiego, tak samo biol-chem…). I tu jestem w kropce, liceum to teoretycznie tylko trzy lata a technikum 4, matura rok później… A w życiu chciałem zostać inżynierem do spraw konstrukcji maszyn ALBO informatykiem… I co tu zrobić, co wybrać? Czy kierować się bezpośrednio na informatykę do technikum (odrazu powiem, że nie lubię zbytnio programowania)? Czy może przeczekać trzy lata jeszcze z wyborem? :>

O jakim zawodzie? Bo na pewno nie o informatyce.

W takim razie co to informatyka wedlug Ciebie?

Małysz jest dekarzem i kasował 20000 dziennie.

Pomyśl o technikum, uczą tam bardziej specjalistycznych przedmiotów, poza tym masz jakiś tam papier do wycierania tyłka, którego po LO nie dostaniesz. Potem się decyduj czy iść na studia czy nie. Wg mnie po Technikum będzie łatwiej na 1. roku.

Dlaczego papier ma znaczenie? Wyżej masz odpowiedź

Z deka chore ale co zrobić.

Dyscypliną nauki i techniki zajmującą się przetwarzaniem informacji.

Na pierwszym roku studiów informatycznych (i każdych innych technicznych) uczona jest głównie matematyka. A patrząc po wynikach matur, absolwenci liceów są na ogół lepsi z tego przedmiotu.

Nic nie robić, olać takich. Żadna normalna firma nie wymaga wykształcenia lecz umiejętności.

… lub chęci, trochę wiedzy i samozaparcia. Przecież młodych trzeba jakoś kształcić, a szkoła tego nie zrobi.

W sumie też racja.

Mi bardziej chodziło o to, że matmy można się jakoś nauczyć samemu na studiach, praktycznie nie ucząć się specjalnie reszty, bo po technikum podstawy się już zna (nie należy też zapominać o nauce w technikum a nie tylko chodzeniu do szkoły). Znam wielu studentów, którzy mieli kłopot z podstawami programowania, przeliczaniem zapisów liczbowych z systemów dwójkowych, dziesiętnych, szesnastkowych itp. - tego mnie kiedyś nauczyli w technikum (akurat policealnym, bo sam kończyłem LO o profilu mat-fiz za czasów systemu bez gimnazjum).

No można, tylko trzeba mieć podstawy. A jeśli dla obecnego absolwenta zwykłej szkoły średniej często pochodne czy przebieg zmienności funkcji to czarna magia, to z całkami i grupami może mieć niezłe problemy.

I tak jakoś widzę po ludziach, że dużo łatwiej samemu uczyć się po szkole programowania niż matmy, więc jeśli w szkole nie pogonią, to może nie być łatwo.

A widziałeś w programie szkoły średniej takie zagadnienia jak pochodne czy zmienność funkcji ? bo ja nie…