Czy ktoś to kontroluje? :)

Ja zarabiam na czym innym… lubię to i nie mam zamiaru się przekwalifikowywać - aczkolwiek zagadnienia prawne są mi również bardzo dobrze znane… a prawnik obsługuje mi firmę i spółki… dlatego, że ja się nie lubię szarpać z matołami - prowadzi również zastępstwa procesowe krajowe i zagraniczne… a ja mam święty spokój i nie muszę się użerać z głupotą i niewiedzą - to jego kręci, nie mnie.

p.s. kosztami - w tym również zastępstwa procesowego - finalnie jest obciążany kto… ? :slight_smile: więc dla mnie może sobie podnieść do 1000 euro - ja korzystam z jego usług na ogół w zupełnie innym zakresie

Właśnie widać, że Cię to nie kręci. Ty się cały aż gotujesz, żeby pokazać że jesteś najmądrzejszy na świecie. A wystarczyło podejść do tematu z pokorą.

Niestety nie masz racji - ja nie lubię takich sytuacji i staram się je omijać. Jeśli jednak ktoś przechodzi granice bezczelności, chamstwa i przy okazji posądza mnie o coś, łamie przy tym prawo - to nie odpuszczę. Żebyś może miał świadomość panie wszystkowiedzący lepiej - nie, nie ja zacząłem przeklinać przez telefon :wink: Dopiero złożenie konkretnych spraw do konkretnych instytucji poskutkowało pokorą z drugiej strony i dotarło, że tym razem sobie nie odpuszczę. A wcześniej już dwa razy zagryzłem zęby.

Niestety - cała wspólnota jak jeden mąż walczy z zarządcą - bo został on wybrany przez dewelopera (i teoretycznie nie można go zmienić przez jakiś czas), praktycznie - właśnie do niego dotarło, że można i kolejna wspólnota podważyła zapisy umowne i kary umowne i kolejna chce zmienić kogoś, kto bierze kasę - a nie wykonuje należycie swoich obowiązków.

Skończyłem z tobą wszelkie dyskusje. Nie jesteś wart mojego czasu.
Na moje to jesteś gorszym trollem niż ci na których się skarżysz.

dziękuję, że nie będziesz już innych wprowadzał w błąd rzucając losowe paragrafy z kodeksu karnego :wink:

Cytat Na moje to jesteś gorszym trollem niż ci na których się skarżysz.

skidwa wyjaśniłem ci ładnie i merytorycznie, że nie masz racji i wskazałem ci błąd - bo podpierasz się paragrafami które nie mają nic wspólnego z tematem rozmowy mało tego piszesz głupoty i wprowadzasz w błąd innych swoją własną interpretacją prawa, nie potrafisz nawet przyznać się do błędu

Właśnie przez takie niemerytoryczne podejście do tematu, sprawdzenie podstawowych i elementarnych rzeczy, własną interpretację - zamiast faktów - tworzą się potem takie a nie inne dyskusje pod komentarzami. Jeden coś podłapie, drugi zacznie plasować bo mnie nie lubi albo bo jest przekonany, że masz rację… ehhh. Dałeś świetny popis elokwencji i kultury tutaj a mnie nazywasz gorszym od trolli. Serio? :slight_smile:

@Radek68 wbijaj na :popcorn:, robi się ciekawie :slight_smile:

Zalecam każdemu przeczytanie wątku od początku i zobaczenia screena,. jakiego rodzaju komentarze otrzymuje. Komentarze te są poniżaniem tej osoby i tworzenia wokół niego negatywnych opinii prywatnych… a ludzie lubią dramy i z chęcią takie prywatne zaczepki łykają jak pelikany i zaczynają swoje nieprawdziwe dane pisać w komentarzach.

Ktoś pracuje sobie na swoje dobre imie, pisze wpisy dla innych, bo chce dzielić się wiedzą, a tu przyjdzie jeden z drugim i zaczynają pisać nieprawdę.

Rozumiem, że jeden z drugim olałby sprawę gdyby ktoś mu napisał w komentarzach “Dobrze oboje wiemy, że nie płacisz alimentów!” itp. To jest akurat przykład, ale pisanie takich rzeczy jest ścigane z art. 212 § 1 Kodeksu karnego :wink:
Na miejscu @anon81254972 bez informacji dla X osoby zawiadomiłbym prokuraturę. Zdziwi się jak pewniego dnia przyjdzie polecony z sądu.

Do tej pory zrobiłem to tylko raz… a że było to dodatkowo na tle rasowym i religijnym i doszła mowa nienawiści, to akurat “gigant” został ukarany książkowo. Chodziło o kolegę, który od “szczeniaka” mieszka w Polsce, ma żonę Polkę, obywatelstwo (tylko polskie) itp. itd. - i został zmieszany z błotem kiedy ktoś wyciągnął na tapetę jego kolor skóry, pochodzenie i wyznanie. A ja niewiele myśląc stanąłem w jego obronie - i zaczęła się “zabawa”. Ciężko jednak jest dyskutować z kimś, kto reprezentuje sobą… sam nie wiem jak to nazwać. Tam w pewnym momencie doszło do bardzo niemiłych zajść (już realnych) i groźby pozbawienia najpierw zdrowia a potem życia… nie specjalnie ma się to jakoś do samozwańczego prawnika artysty który uczy innych “tajemnicy korespondencji”.

Gdybym jednak chciał tak robić z każdym - zabrakłoby mi życia.

może Ci się to wydawać zabawne - ale wierz mi, że nie jest, niecały miesiąc temu kolega z pracy dokładnie z tego paragrafu i artykułu złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez kogoś tam z gowork, kto obrobił mu dupę w cztery strony świata - ta osoba została ukarana

2 polubienia

@Madafaker dorosły facet czy dziecko z proxy? :wink:

Nie wiem co w tym śmiesznego… Tym bardziej jak mieszkasz w małej miejscowości a gość spruł się już na dzień dobry i przyznał do wszystkiego.

No popatrz… :> Wystarczyło udokumentować, że nadal pracuje w zawodzie a opinie o nim mają istotny wpływ na jego postrzeganie w branży i są nieprawdziwe.

Proxy nie pomogło. Za to pomogło nadanie sprawie trochę innego priorytetu - czytaj wykorzystanie kontaktowe i znajomości.

1 polubienie

@Madafaker czyli jednak dziecko… znajomości na DP pomagają usuwać niewygodne komentarze, ale Twoje wyśmiewanie i nic niewnoszące wypowiedzi są zostawiane? No tak WP…

Stary, ty myślałeś, że możesz sobie ot tak publikować w stanie upojenia alkoholowego i blogować o karasiach? To jest zajęcie dla ludzi bez serca. Swołocz dobija się drzwiami i oknami, a ty musisz ich miażdżyć z zapałem i radością wymaganą do tego zajęcia. Jak jesteś mientka faja to łap za mietłę, a nie blogasa będziesz tu strugał.

1 polubienie

Dokładnie. Pijany umieszcza wpisy na blogu, potem gdy ludzie je krytykują to borni się, ze wpis jest taki i owaki bo trochę wypił i dlatego taka składnia itp. A jak ludzie mu wytykają że po pijaku nie powinien publikować postów to kasuje wpisy i posty i straszy prokuraturą, artykułami, pozwami i adwokatami za 250 ojro. A najlepsze jest to, że sam się przyznaje, że pod wpływem alkoholu umieszczał wpis na blogu i potem ludzi straszy, że mu to palcami wytykają.
Dla mnie ten koleś to jest fenomen.