Czy macie kilka kont bankowych

Sęk w tym, że nie musisz - bo wydajesz. Faktycznie, gdybym musiał co miesiąc “ciułać” transakcje kartowe, żeby uzbierać pięć stówek, może i bym się zastanowił. Ale jeśli miesięcznie przynajmniej dwa razy tankuję samochód i co weekend robię duże zakupy w Biedronce, to nad czym mam się zastanawiać?

Nie, a Ty?

Za darmo konkurencyjne z Nest Bankiem jest Konto Idealne w Idea Banku :slight_smile:

Ja nie muszę, a chciałbym :slight_smile: Swoją drogą, kto nie wydaje pięć stów miesięcznie mając stałą pracę, a już nie wspominając o rodzinie?

Jestem wiecznym singlem :slight_smile: 500 zł wolę wydać na lepsze przyjemności jak elektronika :slight_smile:

Bank nie sprawdza (tak mi się wydaje) za co płacisz. Masz wydać 500 zł i tyle.

Co miesiąc, a jak wydasz 499 zł?? :stuck_out_tongue:

Dziwne rzeczy opowiadacie. W ING opłaty spotykają mnie tylko przy drugiej wypłacie z bankomatu obcego, a tak opłat nie miałem chyba nigdy - oprócz wakacji gdzieś na zadupiu, gdzie znajdziesz tylko lokalne banki czy inne Euronety - bo mam masę bankomatów w okolicy… Zresztą z gotówki korzystam jak najrzadziej się da i z marszu odpadają u mnie sklepy, które mają płatności tylko gotówkowe, a w pobliżu bankomatu brak. Nie ma już chyba konta całkowicie za free - może jakieś studenckie, ale pewno tylko limity maja obniżone. Podziękujcie za obrzucenie banków dodatkowymi podatkami/opłatami przez rząd. Był nakaz, by klientów to nie dotknęło? No i co z tego? Zawsze idzie obejść przepisy, które są skonstruowane byle-jak.

ING nie lubi też BLIKa. Również tylko jedna darmowa wypłata w miesiącu.

Ja mam pod nosem trzy, wszystkie Euronet właśnie. ING = prowizja. A ja naprawdę nie lubię szukać odpowiedniego bankomatu :slight_smile:

Weź przejżyj cokolwiek w internecie, a potem coś pisz bo chyba nie wiesz co jest aktualnie. Nest Bank i Idea Bank mają konta osobiste za darmo jak się nie wyjeżdża za granice.

Nic takiego nie było i nie ma. Rząd tylko nakazał bankom, że jeśli ktoś nie miał nigdy konta w banku to dla zachęty dać za darmo z karta debetową, ale jak miałeś chociaż raz w życiu to już ciebie to nie obejmuje.

Jest ta sama zasada co przy wypłatach kartowych. Za darmo w bankomatach ING i Planet Cash, druga wypłata i następne w obcych za 2,50. ING miało straszne parcie na BLIK, więc od początku wiedziałem ,że coś tu mi nie halo z jakimiś opłatami.

https://www.ingbank.pl/_fileserver/item/1000192/v86

Strona 32 pkt 4. Płaciłem Blikiem nie raz, niejednokrotnie w ciągu dnia wypłacałem pieniądze z ich bankomatów i opłat ani razu nie miałem.

Problem w tym, że coraz więcej banków daje opłaty za używanie bankomatów obcych. Zostają jeszcze ostatnie niedobitki, którzy nie mają swoich bankomatów i zezwalają na wszystkie. Nie mam pojęcia dlaczego większość banków wypina się na Euronet, skoro ich bankomatów jest chyba najwięcej. Może nie siadły jakieś umowy na korzystanie, lub Euronet stwierdził, że nikomu nic za darmo?

Jakoś nie ufam tym bankom. Nest bank np. to świeża dosyć marka na naszym rynku i brakiem opłat chce przyciągnąć klientów. Jak już zdobędzie to wrócą opłaty i tyle. Millienium robił to samo. Idea Bank nie jest jakoś szczególnie w gronie polecanych. Nie wiem w sumie czemu.

Było, było, tylko teraz nie wiem co to dokładnie było. W tamtym momencie wszyscy z marszu powprowadzali opłaty za wypłaty i podwyższyli limity transakcji miesięcznych. Podatek bankowy zdaje się to był. M. in. dlatego OC poszło w górę - objęło też to w jakiś sposób rynek ubezpieczeń -, Hipoteka to teraz minimum 20% wkładu własnego - z pewnymi wyjątkami, które sobie ustalają banki indywidualnie - i parę jeszcze innych rzeczy. Sam pamietam jak limit w ING był na 100 zł, potem 200, teraz 300. Podobnie było w innych większych bankach.

Żeby się nikt nie przyczepił - Hipoteki to pomysł KNF, może nie bezpośredni skutek podatku bankowego, ale w tamtym czasie wiele opłat podochodziło bankom. Miao być lepiej dla klienta, a wyszło, że lepiej mają banki.

Tym nie ma się co przejmować. Jak nie trzymasz na koncie więcej niż 100kEUR, to w razie upadku banku dostaniesz pełny zwrot z Funduszu Gwarancyjnego. A jak wprowadzą opłaty to przeniesiesz się gdzie indziej.

Nest Bank , przed nim był Smart Bank więc nie jest to nowe, poprostu właściciel, polak, kupił Smart Bank od zagranicznego i zmienił nazwę na Nest Bank. Klientów z Smart Banku przejął. Sam miałem właśnie w Smart Banku i też było wszystko za Free.

Idea Bank nie wydaje tyle kasy an reklamę w TV Co Millenium i Nest Bank przez co jest mniej znany. Idea Bank ma dużo mniej oddziałów czy punktów co Nest Bank.

Po prostu ludzie czy mają, czy nie mają kasy myślą, że są wiernymi klientami i zaufają bankowi, któremu za większość musza płacić haracz w dobie gdzie w 98% miejsc płacisz kartą i wszystko resztę robisz przez internet lub smartfona.

Nie chodzi mi o upadek, ale o to, że po prostu opłaty w końcu wrócą. Co do przenoszenia się to serio, nie chce mi się co chwila bawić w przenoszenie, bo gdzieś doszła opłata. Siedzę już kilka lat w ING i opłaty tylko raz na jakiś czas mam za sprawą opłat za wypłaty w obcych bankomatach. Raz na rok 5 czy 10 zł mnie nie zbawi jak jest jakaś większa potrzeba, a limit 300 zł przekraczam w pierwszym tygodniu miesiąca…

Niektórzy nazywają mnie dziwakiem, ale bardziej ufam większym markom, które mają już jakaś historię i tak nie skaczą sobie z rąk do rąk. Wystarczy popatrzeć co się odwala w różnego rodzaju SKOKach.

Mnie zależy też by w mojej okolicy nie było problemów z oddziałem banku czy bankomatami jak bym już musiał użyć. Z ING nie mam problemu w całym kraju, bo gdzieś zawsze stoi ich bankomat czy bankomat Planet Cash.

Jeżeli ktoś jest taki głupi by płacić bankowi haracz, skoro inny bank opłat nie ma to najwidoczniej tego potrzebuje. Jak spełniasz w miesiącu odpowiednie warunki to w większości banków kompletnie nie masz opłat czy za prowadzenie konta czy za kartę. Tak naprawdę jako klienci indywidualni nie ważne co wybierzemy - i tak jakieś warunki będą by mieć 100% free, a często te warunki, jak np 300 zł w miesiącu to nie jest wielki problem.

Ja do najbliższego bankomatu ING mam 15-20 km w jedną stronę, do Euronetu 3 km, Planet Cash widziałem ze 3 i do każdego tez musiałbym się wybrać jak w jednodniową podróż.

Nest Bank to nie SKOK, nie porównuj. Pekao też był nie dawno zagraniczny i przejmowany przez Polaków.

Wymyślasz.

Tylko pomyśl czy wydajesz miesięcznie 3 tysiące czy nie to musisz wydac minimum co miesiąc, żeby bank nienaliczył prowizji. Wydać kartą. Sądzisz, że bank w żaden sposób nie weryfikuje tego tylko patrzy na kwotę?? Coś z tego musi mieć chodzby od operatoró∑ terminali płatniczych.

Każdy Bank trzymając nasze tysiące czy miliony moze u niektórych obraca nimi cały czas na bierząco, te pieniądze nie leżą w dobie cyfrowej odłogiem nigdzie. Więc te prowizje i sposoby na ich unikanie jest kolejnym sposobem nabijanie ludzi w butelkę. Płać to będzie bez prowizji.

To tak jak 2-3 lata temu w Aptekach wisiały kartki, że musisz za minimum 20 czy 50 zł kupić, żeby zapłacić kartą, a teraz za 3 zł i płacisz kartą bo nie zawsze kupujesz tylko drogie lekarstwa czy inne rzeczy w aptece.

Po co to było bo jak zapłąciłes kiedys 3 zł w aptece karta to apteka płąciła prowizję, jak zapłąciłes wiecej to albo nie mieli prowizji za terminal, albo prowizja szłą cześciowo z tej płątnosci.

Ja w Smart Banku i teraz Nest banku już 5 rok i zero prowizji. Jakoś im się to opłaca cały czas.

A skąd masz informacje, że bank w ogóle weryfikuje na co wydajesz pieniądze? Czytałem regulamin i mają być zrobione płatności na określone minimum bez żadnego rozdzielenia na kategorie.

Zawsze możesz pracodawcę poprosić by wypłacał Ci pieniądze do ręki, bo nie ufasz bankom i nie masz konta. Wtedy prowizja ominie Cię zawsze. Ew. są jeszcze konta gdzie nie trzeba wyrabiać karty płatniczej i możesz płacić mobilnie - np NFC czy BLIK. Jak nie będziesz korzystał z bankomatów to żadnych warunków nie musisz spełniać, poza brakiem wybierania gotówki.

W 90% przypadków była to nielegalna praktyka, bo sklep podpisując umowę z dostawcą terminalu nie mógł sobie ustalać minimalnych kwot. Albo bierzesz terminal i godzisz się na opłaty, albo rezygnujesz z dużej części klientów. Są sklepy, np u mnie sklep zoologiczny, które do tej pory nie maja terminali. Bywa problem gdy nie masz gotówki, ale ceny mają konkurencyjne i potrafią się utrzymać latami.

A po co to było, tj. te kartki? By nie płacić za prowizje właśnie. W osiedlowych sklepikach, gdzie ludzie przychodzą po kilka rzeczy płacenie prowizji od każdej złotówki bywało finansowo niewygodne. Ustalając odpowiedni limit na płatności kartą zyskujesz dwie rzeczy - nie płacisz za sporą cześć transakcji, bo gotówka, dwa jak klientowi brakuje do minimum to dobierze w akcie desperacji cokolwiek by się zmieścić w limicie. Proste.

To samo mam w ING z wyłączeniem pojedynczych przypadków gdy nie chce mi się drylować do bankomatu właściwego, a jestem poza miastem, a i tak opłata dopiero wchodzi od drugiej wypłaty.

Tylko ty masz dwie opcje: drylować do bankomatu ING lub im zapłacić prowizję, a ja pierwszy z brzegu bankomat, może być SKOK-u idę i wypłacam i nie myślę, że pobiora 5 lub więcej złotych prowizji, które nie wiesz czy wydadzą na coś dla siebie czy zapłacą temu bankowi, z którego bankomatu skorzystałeś.

Aby korzystać z G PAy czy Apple Pay musisz zeskanowac i zapisac w telefonie karte płątniczą, która musisz mieć. Blik jest fajne tylko płątnośc kartą ma jakiś identyfikację w banku, a Blik bach i już, nie wiesz czy blikiem zablokowało u ciebie an koncie czy nie robi cudów innych. Jak trzeba zweryfikować w banku płatność bo np. kasjerka zle wprowadzi na terminalu to masz nr identyfikacyjny płatności, a na Bliku z tego co wiem tego nie ma.

Na co dzień i tak płacę kartą w terminalu, bo nie lubię mieć przy sobie gotówki, ew. wybieram 5 dych i trzymam w razie jakiegoś “ale”. Zazwyczaj jak w sklepie nie ma terminalu to po prostu wychodzę i już.

Co do NFC to nie jestem pewien jak wygląda sytuacja, gdy korzystasz z aplikacji banku, bo Gpay czy Applepay to po prostu pośrednicy i na czymś działać muszą.

Co do BLIK to nigdy z tym nie miałem problemu, nawet w sklepie, a przed potwierdzeniem transakcji masz podaną kwotę i odbiorcę wiec możesz zweryfikować czy na pewno jest wsio ok zanim jeszcze zapłacisz - wiesz np. czy kasjerka wsio dobrze skasowała itp. Poza tym w większości sklepów kod z BLIK wprowadzasz sam na terminalu dla klienta.

Potwierdzam. Jak bankomat wypiął się na mnie i nie wydał pieniędzy (po tym jak zaakceptowałem transakcję na smartfonie), za chwilę saldo konta wróciło do stanu przed operacją.