Teraz już wiem skąd ta kultura w Gdyni szkoda tylko, że kierowcy śpią tam na zielonym
Pierwsza rzecz, jak kolega zauważył, nie jedziesz rondem. Druga, jeśli ścieżka jest dwukierunkowa, to w mojej opinii możesz tak jechać.
W Zielonej Górze mamy takie rondo i nikt nie widzi problemu, gdy jedzie się od Castoramy w kierunku Carrefour, czyli odwrotnie do kirunku jazdy na rondzie (a tu nie ma takiej kultury wśród rowerzystów).
A gdybyś szedł na piechotę chodnikiem i przejściami dla pieszych to tez byś sie zastanawiał w którą stronę możesz iść. Zrób sobie prawo jazdy, czego i innym “fachowcom” życzę to się dowiesz czy możesz.
Nie jechałeś rondem ale ścieżką rowerową wokół niego. Zjechałeś z chodnika na jezdnię? Miałeś prawo pod warunkiem że nie było na niej zakazu jazdy rowerami. W czym problem ?
Tak się składa, że o dziwo w tym mieście kierowcy wykazują się wręcz przesadną kulturą wobec pieszych i kierowców. często zdarza się, że zatrzymują się na pasach jeszcze, gdy pieszy jest 3 m od przejścia i nie wiadomo czy faktycznie na nie wejdzie. O dziwo rowerzyści tam ne wykazują się już taką kulturą wobec pieszych, a raczej predzej przejadą ci po nogach zamiast ustąpić miejsca na pasach… Szczególnie można to zaobserwować właśnie na tym rondzie z obrazka
Rowerzysta miał znak stopu, do którego się nie zastosował to raz, dwa co on wyprawiał z tymi rękami?. Obaj kierowcy też są siebie warci o ile ta linia ciągła to z STOP - widzę, że to nie Polska więc mogę źle interpretować znaki poziome.
Skoro ma znak STOP to pierwszeństwa nie ma. Dla mnie sam pchał się po gips.
Mniej-więcej dlatego jest przeciwko dawania pieszym pierwszeństwa przed pasami. Zawsze trafi się cymbał, który tak ceremonialne wpieprzy się pod samochód, bo usłyszał, że może i się gońcie.
W pokazanym układzie twój kierunek ruchu nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to niech odda prawo jazdy jakie ewentualnie posiada następnie podszkoli się z przepisów ruchu wszelkimi pojazdami i może stanąć do ponownego egzaminu na prawo jazdy. Wszelkie dalsze dyskusje na ten temat będą tylko świadczyć o niewiedzy. Pozdrawiam.
Tak, to nie Polska. Poszukałem - to USA, a dokładniej Floryda.
Nie znam tam obowiązujących przepisów, nie wiem kto ma pierwszeństwo, ale wyraźnie widać, że na Pinellas Trail (drodze dla rowerów) jest znak STOP, a na ulicy 49th St S… też jest jakaś linia, jakby zatrzymania.
Zachowania ciemnego rowerzysty komentował nie będę, widać co zrobił.
I tu widać, oznakowane tylko… przejście dla pieszych.
W Niemczech, na przejściu dla pieszych
jest zabroniona jazda rowerem.
Pieszy powinien przeprowadzić rower przez przejście.
A tu nie wiem, co mówią przepisy.
Gdyby zsiadł z roweru przed przejściem,
nie byłby tego wypadku.