Czy to jest jakiś fejk, albo manipulacja?

To co w takim razie ze wszystkimi lekami? Każdy może okazać się szkodliwy bardziej niż nam się wydaje, ale jeszcze o tym nie wiemy.

A propos tego typu reklamowanych szkodliwych specyfików, to które obecnie reklamowane produkty będą tak postrzegane w przyszłości? Ja stawiam na słodkie napoje, szczególnie energetyczne.

Leki jak i szczepionki zanim trafią do powszechnego użytku przechodzą pełną drogę badań klinicznych i legislacyjnych. Szczepionki które wciąż dziś są używane nie przeszły pełnej drogi i wciaż są dopuszczone WARUNKOWO.

Talomid czy Oxycontin też były dopuszczone po badaniach.

Nie twierdzę że nie. Więc sam widzisz co może się stać. I podchodzenie do szczepionek bezkrytycznie które zostały wyprodukowane na zasadzie wyścigu szczurów i dopuszczone warunkowo jest co najmniej głupie i płytkie.

Nie wiem jak ze wszystkimi, ale spora część jest szkodliwa lub zbędna. Np. ludzie uwielbiają witaminy i suplementy. 90% z tego jest co najmniej zbędne albo szkodliwe. Badania takie i podobne robiono wiele razy link link , link.
Wynik zawsze podobny, jak się żre preparaty witaminowe, to się krócej żyje.

I co? Ludzie wywalają kasę na reklamowane preparaty, które im szkodzą. Bo powinno się zrobić badania i jeśli brakuje czegoś, zmienić dietę, i dopiero jak to nic nie pomaga, albo mamy schorzenie które powoduje braki czegoś, to dopiero to konkretnie suplementować.

A statyny? Niektóre wycofali, bo ludzie po nich zaczęli zaliczać zgony. Albo np. omega 3 w kapsułkach, to dopiero jest jazda. Olej lniany, świeży, nie rafinowany zawiera omega 3. Tyle, że postawiony w temp. pokojowej jełczeje i traci swoje właściwości. No to dodają przeciwutleniacze, które zapobiegają temu zjawisku, tym samym olej przestaje być zdrowy, a staje się szkodliwy, jest sporo badań, gdzie suplementacja kapsułkami z omega 3 wywoływała np. większe ryzyko raka prostaty, a już jedzenie ryb odwrotnie.

Kurcze, ludzie mają np. jajka, w żółtku jest cały organizm, 100% potrzebnych witamin, w idealnej formie, w idealnych proporcjach, do tego organizmy mamy przystosowane organizmy do zżerania jajek od tysięcy lat, to nie, zamiast opchnąć sobie jajko, jajecznicę czy nawet majonez ukręcić, co zajmuje może z 5 minut, ludzie wolą kupić jakiś syf i łykać, żeby się truć.

Wygoda, wygoda.
Ja jestem przekonany, ze gdyby szczepionki były w formie tabletek to zaszczepiłoby się 90% ludzi. Dlaczego tak uważam? Bo przyjmowanie czegoś do ustnie jest dla człowieka naturalną drogą. Człowiek tego się nie boi bo w ten sposób się odżywia. Więc łatwiej jest coś po prostu połknąć niż pozwolić sobie wstrzyknąć. Wstrzyknięcie sobie czegoś jest już odbierane jako coś nienaturalnego i ingerencję w organizm.
A suplementy bo to wygoda. Łykasz, popijasz i już. A jednak jajecznicę trzeba przyszykować i poświęcić na to te 5 minut. Człowiek jest leniwy.

Rozumiem. Twierdzę tylko, że jak się nie znam to nie doradzam ani nie oceniam.

A ja po prostu uważam, że używanie szczepionek w aktualnej fazie testów to jak używanie oprogramowania w wersji BETA. To może działać, może być nawet stabilne ale co jeśli po czasie okaże się, że gdzieś tam jest krytyczny błąd którego wcześniej nie dostrzegaliśmy? Oprogramowanie można odinstalować szczepionki nie mają takiej opcji. :man_shrugging:

Wiesz, w jakiej są fazie testów, co to znaczy, i ile etapów jeszcze zostało do końca tych testów?

Zwykle badania nad szczepionką trwa ok. 10 lat.

1 polubienie

To w jakiś sposób odpowiada na moje pytanie? Pytam, bo naprawdę jestem ciekawy konkretów, a nie zwykle, około i nie wiadomo jakiej szczepionki. Chcę się dowiedzieć czegoś od kogoś, kto się zna na tym.

To jest tych tworzonych od podstaw (chyba)
Szczepiona mRNA nie była tworzona od podstaw tylko pracowano nad nią już kilka ładnych lat. Jednak okres który tutaj pozostał to 4 lata. Szczepionki weszły około dwóch lat temu. Więc dopuszczone zostaną bezwarunkowo (jeżeli nic złego po drodze się nie wydarzy) za dwa lata.
Jednak to wciąż wersja BETA i tutaj budzi mój ogromny sprzeciw to, że niektóre kraje wniosły obowiązek szczepień zmuszając swoich obywateli by „instalowali” w sobie coś co ma status BETY.

A szef Pfizera już zaszczepiony?

Zawsze chcą zarobić, szkodzenie może skończyć się sądem :wink:
Optymalny produkt powinien dostarczać przewidywalnych zysków przez długi okres.

Masz jakieś źródło tych informacji? I o którą szczepionkę mRNA chodzi z podanymi okresami czasu?

Myślę, że nikt nie odpowie precyzyjnie, bo takie badania są płynne i zależą od tego co się będzie działo w trakcie. Na dodatek wprowadzenie preparatów w trybie specjalnym spowodowało zamieszanie, no i szczepionki są róże, inne są efekty uboczne, stąd logicznym wydaje się być, że badania mogą się różnić.
Myślę, że takie pytanie należy skierować do producentów preparatów.

Także ten tego. Miliony uratowanych dzięki szczepieniom według @Radek68

Dlatego pytam skąd te, tak stosunkowo precyzyjne, dane. Jestem autentycznie ciekawy.

Nie podawałem precyzyjnych danych, sprawdziłem tylko ile trwają badania nad innymi szczepionkami i jak to mniej więcej się odbywa, czyli jakie są standardy prowadzenia testów, jak opracowuje się wyniki itd. i stąd termin ok. 10 lat. Ale oczywiście w przypadku tych preparatów może być inaczej.

I tendencja jest wzrostowa właśnie wśród zaszczepionych. Ale to można tłumaczyć tym, że osób zaszczepionych jest większość.

Oczywiście, ze tak, ale równocześnie to dowodzi, że szczepionka nie jest tak skuteczna jak się pięknie ja przedstawia. Nie za bardzo chroni przed zachorowaniem ani przed śmiercią. No ale …nauka. :wink: