Czy to nie jest szkodliwe?

Pojechałem do dzielnicy miasta, w której nie byłem ze dwa lata.

Kiedy zauważyłem na dachu szkoły (która tam się znajduje) maszt telefoni komórkowej - zdębiałem!

W gmachu tym mieści się szkoła podstawowa i gimnazjum (1500 uczni)

Dosłownie pare metrów nad głowami dzieci w klasie umieszczono panele nadawcze.

Wiem, że była już awantura o wysokie maszty umieszczane na osiedlach, na polach daleko od siedzib ludzkich, a tu taki kwiatek.

Czy to nie jest szkodliwe dla tych dzieci?

Może ja jestem przewrażliwiony, więc pytam Was, czy to normalne i nie ma żadnego wpływu na zdrowie uczących się tam dzieci?

Skoro mówią,że komórka jest szkodliwa,to co dopiero taki nadajnik,który jak przypuszczam jest kilkaset razy mocniejszy od komórki… :x

Zapytaj dyrektora szkoły. Zresztą takie anteny znajdują sie i na wieżowcach gdzie mieszkają ludzie. Gdyby były bardzo szkodliwe to by nikt im nie pozwolił na zainstalowanie w tym miejscu. :smiley:

Moje dziecko tam nie uczęszcza, więc nie będę się zabawiać w Don Kichota!

Pytam się z ciekawości!

Umieszczenie takiego nadajnika wiążę sie z duzymi pieniedzmi i moze wlasnie one byly potrzebne tej szkole. Choc kosztem zdrowia tylu dzieci :?

Powiem ci tak. Nie chcę mieć takiej anteny w miejscu gdzie mieszkam i nie chcę aby była na dachu szkoły gdzie chodzi moje dziecko. Jak dla mnie to tej anteny nie powinno tam być. Może i nie jest mocno szkodliwa ale w pewnym stopniu jednak jest. :smiley:

W pewnym stopniu na pewno jest to szkodliwe. Raczej nietypowe jak na razie zjawisko. :?

Paradoksalnie, im silniejszy sygnał z anteny nadawczej tym mniej sieją same komórki, a tym samym mniej szkodzą na zdrowie.

Czyli z drugiej strony wyjdzie im to na zdrowie i ich komórkowym bateriom.

Ehh…Wątpie :?

To zapewne :slight_smile:

zainstalowali bo im za to nieźle zapłacili :smiley: a to czy jest szkodliwe to lepiej nie gadać bo pewnie dzieciaki świecą po nocach jak rozmowa przez tel komórkowy jakieś 20 minut podgrzewa nasz mozg o 2 stopnie :? to jak działa na ludzi taka antenka :smiley: biedne dzieciaki

odpowiem inaczej, a co w dzisiejszych czasach nie szkodzi :roll:

O właśnie :!:

chyba nie ma takiej rzeczy!! Ale to npewno jest szkodliwe ale po zatym może być spięcie czy coś i może coś wybuchnąć i będzie katastrofa!!

No tak, poza tym taki nadajnik może być celem ataku terrorystów :hahaha:

A tak na marginesie niby pewno ktoś sprawdzał ze to jest nieszkodliwe ale jak to jest w tych czasach pieniądz łamie wszelki barjery :slight_smile:

Kogo atakujesz?

Czyżby narodził się nowy Don Kichot? :hahaha:

:smiley: :smiley: :smiley: :smiley:

A tak na pewno, to chyba nikt tego nie sprawdzał! Bo i po co? Jeżeli rodzice nie oponują to kto ma sprawdzać, czy to jest bezpieczne? Na pewno nie leży ta sprawa w interesie dyrekcji szkoły, która jakieś wymierne korzyści finansowe z tego czerpie.

Umnie w okolicy tez jest kilka takich przekaźnikó, bo nadajniki sa montowane na obrzeżach miasta, znajduje sie on na budynku nieopodal mojego, i jakoś nic mi sie nie dzieje, jeden jest także na dachu gimnazjum, jesli byloby one szkodliwe to czemu np. sa montowane na szpitalach etc. :confused: ich zadanie to zmacnianie sygnału dla aparatów telefonicznych :slight_smile:

rownie dobrze, mozna powiedzieć, ze szkodliwe sa samochody etc. dla wszystkich, kierowcy sie w nich rozbijają, i wdyachaja opary, tak samo jak kazdy czlowiek idacy ulica, i czy ktoś pytał sie kogoś czy moze jezdzić samochodem :confused: jesli chodzi nawet o bezpieczeństwo dzieciaków, to poco budowac ulice kolo szkół :confused:

pozdrawiam!

Dlatego jeżeli ktoś planuje zbudować wielki parking dla np. TIR-ów nie będzie tego robił przy szkole, albo np. Fabrykę Klejów nie buduje się przy przedszkolach.

Generalnie robi się wszystko aby odseparować uciążliwe, szkodliwe czynniki od większych skupisk ludzkich!