Czy tyle miejsca na dysku wystarczy mi dla Linuksa?

Witam wszystkich. Oto jak wygląda moja sytuacja.

Na komputerze domowym zainstalowałem Xubu 14 w wersji LTS. Komputer służy mnie i domownikom. Wszystko zainstalowałem na “/” wydzielając tylko swap. System skonfigurowany, działa bardzo stabilnie, ale mam wątpliwości co do przestrzeni, jaką poświęciłem pingwinowi.

Partycja / root wynosi u mnie równe 60GB. Wszelkie multimedia: muzykę i filmy trzymam na osobnych partycjach, na / są system, programy i konfiguracja systemu. Na dysku nie ma już żadnego wolnego miejsca na nowe partycje, wszystko jest przydzielone.

Moje wątpliwości dotyczą właśnie głównej partycji linuksa. Czy na dłuższą metę zmieszczę się z tym linuksem na tych 60 gigabajtach?? Nie wiem jak dużo miejsca zajmują w linuksie programy po zainstalowaniu, bynajmniej teraz po zainstalowaniu najpotrzebniejszych nie przekroczyłem jeszcze 8GB zajętości (wraz z systemem).

Linux jest naszym głównym systemem, nie używamy Steama itp.

Za wszelką pomoc dziękuje.

Pozdrawiam.

Mi wychodzi: Xubu14.04 + ogrom oprogramowania(praktycznie wszystko, np. wszystkie Simsy (z dodatkami!), openarena, GTA, itp.) + dokumenty + elementy ze starszych dystrybucji + długie filmy(kilka-kilkanaście GB) = 58 GB.

 

Do normalnego użytkowania jest to ogrom miejsca.

Moja partycja “/” z górą programów zajmuje 7Gb z 10 całkowitej powierzchni.

Pliki konfiguracyjne, na co prawda osobnym, “home”  to góra 2 Gb (ze sporą pocztą pod Thunderbirdem).

Kubuntu 14.04

 

 

Ps. “home” to lepiej jednak mieć na osobnej partycji.

U mnie systemowa ma 10GB (w tym część katalogów z home), Ubuntu 14.04 zajmuje około 6,5GB. Część danych z katalogu (partycji) home (te największe katalogi typu dane steam, poczta, profil przeglądarki www, cache itp.) mam na innej partycji jako dowiązania symboliczne.

Numer Początek Koniec Rozmiar Typ System plików Flaga
 1 1049kB 10,8GB 10,8GB primary ext4
 2 10,8GB 11,1GB 268MB primary linux-swap(v1)
 3 11,1GB 32,5GB 21,5GB primary ext4
 4 32,5GB 500GB 468GB primary ext4

/dev/sdb1 11G 6,6G 3,5G 66% /
/dev/sdb4 461G 241G 197G 56% /media/Multimedia
/dev/sdb3 21G 18G 2,9G 86% /media/Instalki

 Zakładając, że na partycji trzymasz jedynie system z aplikacjami i “dotfiles”, to musiałbyś się ostro napocić, żeby na tych 60 GB zobaczyć komunikat o braku wolnego miejsca. Ja Ci powiem, że partycję systemową mam 10 GB i nijak nie idzie tego zawalić… System chodzi już 3 lata i dalej jest mniej-więcej połowa miejsca wolne. Z tą tylko różnicą, że ja /home trzymam na  całkiem osobnej partycji. Tobie bym też radził wystarać się o backup /home i podzielić swoją 60 GB partycję według schematu: 10 GB - system (/), a /home na pozostałym miejscu. Dlaczego? Zapewne prędzej czy później możesz zechcieć zrobić format, wgrać nową wersję/inne distro i wtedy utracisz wszystkie konfiguracje, w tym dane przeglądarki, komunikatora, pocztę i czego tam jeszcze nie masz, które przez lata sobie układałeś pod siebie. Warto pomyśleć przyszłościowo. Linux to nie Windows, że całe dane aplikacji są trzymane na C razem z systemem.

Czyli się zmieszczę, uff. Dziękuję za odpowiedzi. Uspokoiliście mnie.

Co do tej osobnej partycji /home to tak wiem, dałem ciała że jej nie wydzieliłem. No ale trudno, ostatnią rzeczą jaką chciałbym teraz robić to stawiać system od nowa, teraz kiedy wszystko już funkcjonuje i ma się dobrze.

Skakać między dystrybucjami nie zamierzam (jak wspomniałem to główny os w domu) więc jedyne zagrożenie to chyba update do kolejnego LTSa za dwa lata. Trudno, będę musiał zrobić backup wszystkiego ręcznie. Taka mała nauczka dla mnie.

Podczas aktualizacji LTS do następnego LTS nie utracisz żadnych ustawień systemu ani przeglądarek.

 

Dane nie, ale taka aktualizacja często potrafi totalnie rozjechać cały system.

To właśnie miałem na myśli. Ale nie jest to chyba żadną regułą i w pełni udane aktualizacje też mogą się chyba odbyć, prawda?

Jak się chce, to się da. Mi od dawna 10GB nie wystarczy :wink: Jak widać powoli nawet 20GB to za mało (dodam, że nie mam gier, jedynie oprogramowanie, którego używam na codzień).

root@roobal:/home/roobal# df -H
Filesystem Size Used Avail Use% Mounted on
rootfs 20G 18G 1.2G 94% /
udev 11M 0 11M 0% /dev
tmpfs 212M 910k 211M 1% /run
/dev/disk/by-uuid/fa9dec6b-76b6-460d-a2e0-66156e8f0081 20G 18G 1.2G 94% /
tmpfs 5.3M 0 5.3M 0% /run/lock
tmpfs 423M 267k 423M 1% /run/shm
/dev/sda2 39G 26G 12G 70% /home
root@roobal:/home/roobal#

Na / mam plik swap zamiast osobnej partycji, ale to jedyne 2GB :wink: W każdej chwili mogę go usunąć (bez kombinacji z partycjami), gdyż przy 2GB pamięci RAM jest on zbędny (trzymam go ze względu na wirtualizację).

root@roobal:/home/roobal# swapon -s
Filename Type Size Used Priority
/swap file 2048000 0 -1
root@roobal:/home/roobal#

Dla przeciętnego użytkownika 20GB powinno wystarczyć spokojnie, a 60GB będzie ciężko przekroczyć. No chyba że będziesz instalować kilka gierek na raz.

Aktualizowałem  LTS 12.04 do 14.04 LTS, bez żadnych problemów.

Cieszę się. Mnie update na jednej z firmowych maszyn również przebiegł bez problemów. Ale byłem też świadkiem sytuacji, kiedy aktualizacja rozwalała X-y (małe piwo dla kogoś obeznanego) albo sam system (ratowaliśmy dane przez liveCD). Na forach można znaleźć opisy podobnych zdarzeń. Naprawdę jesteś gotów zagwarantować, że taki update zawsze i wszędzie wykona się bez problemów, bo akurat tobie poszło z nim ok?

 

Update do nowej wersji i (zwłaszcza) przez kilka wersji jest czynnością obarczoną ryzykiem. Jeżeli masz ważne dane, zabezpiecz je. To praktycznie nic nie kosztuje, a potrafi oszczędzić sporo nerwów.

 

Tak, nie jest to regułą i równie dobrze aktualizacja może być pomyślna. Z moich obserwacji, ale tylko moich, jakieś 4 na 5 aktualizacji jest pomyślne (taką przyjąłem skalę). Tak duża aktualizacja to w przypadku Ubuntu wiele zmian, stąd czasem się to nie udaje. Zawsze warto zrobić sobie kopię zapasową i mieć iso instalacyjne w pogotowiu :wink:

 

Jeśli ktoś nie czuje ciśnienia na najnowsze wersje wszystkiego (od programów poprzez kernel i nowsze wydanie) tylko ceni normalne używanie systemu, to ewentualna reinstalacja LTS raz na parę lat po nieudanej aktualizacji nie wydaje się czymś strasznym :wink:

 

Nie musisz od nowa instalować distra. Użyj GParted z płyty(w wersji “na system” niełatwo w ogóle coś zrobić), aby zmieniś rozmiar partycji. Link: http://sourceforge.net/projects/gparted/?source=directory

Same ubuntu z programami to jakieś 10gb a poten sobie sam dodaj pliki które bedziesz tam miał lub gry

@michałł, skombinuj jakiś zewnętrzny HDD, czy nawet kartę pamięci i zrób kopię katalogu /home teraz, póki nie masz go jeszcze (zapewne) zbytnio zawalonego. Jak już zgrasz dane, możesz sformatować swój dysk i poprawnie skonfigurować partycje. Następnie możesz skopiować zawartość backupu na nowo utworzona partycję /home. Tak będzie chyba najbezpieczniej, nic nie stracisz, a zyskasz święty spokój.

Juche, podsunąłeś ciekawy pomysł.

Załóżmy, że skopiowałem sobie wcześniej cały katalog /home w bezpieczne miejsce i będę chciał postawić system od nowa, stawiając od nowa czyste partycje i później po zainstalowaniu systemu na czystą partycje /home ręcznie skopiuje zawartość tego home które wcześniej sobie skopiowałem to świeży system poprawnie odczyta mi zawartość tej partycji /home?

Jeśli ustawisz tą samą nazwę użytkownika - powinien,przynajmniej tak mi się wydaje na logikę.

 

Troche przesadziłeś, 10gb to nawet po instalacji ciężko zapełnić, jeśli chodzi o " / ".

Według dokumenacji Debiana na " / " należy przeznaczyć min. 25 GB, aczkolwiek w praktyce 10-20 gb w zupełności wystarczy.

 

Ja na Xubuntu mam 4,9 zajęte i wszystkie programy, których potrzebuje mam już zainstalowane. 

@ maew, ja mam 10 i mi starczy w zupełności. Nie wiem, co bym musiał zainstalować, żeby mi 25 GB było potrzebne na /