7-zip -> Engrampa
AllPlayer -> VLC
GoogleDrive -> nie ma oficjalnego klienta pod Linuksa, pozostaje przeglądarka albo ratowanie się programami jak np. drivesync
CDBurnerXP -> Brasero
Speccy -> inxi
BleachBit, LibreOffice, Thunderbird występują również w wersjach na Linuksa.
Z doświadczenia powiem, że zamiast szukać alternatywy dla Notepad++, lepiej już uruchamiać natywną przy pomocy Wine. Dla power userów, którzy intensywnie korzystają z pluginów to nie do zastąpienia.
WINE to ostateczność.
Klonem dla Notepad++ jest “notepadqq”, a jest też kilka alternatyw takich jak Geany lub jeżeli nie przeszkadza nam “ociężałość” to Atom.
Ech, mówię o pluginach, to ludzie po swojemu. Ale OK, zbudowałem sobie lokalnie żeby sprawdzić, jak ono wygląda i dokładnie tak jak się spodziewałem - zawiodłem się:
To jest wersja z maja 2018 roku, jako że w README.md dotyczącym aktualnej wersji są kłamstwa na temat niezbędnych zależności do budowania - mowa o pakiecie qt5-qtwebengine-devel, który nie istnieje.
Liczyłem na to, że tak zadbali o zgodność, że plugin do Notepad++ zadziała OOTB pod Notepadqq, no ale wiadomo - kto by się tym przejmował. To edytor dla programistów, więc niech sami sobie napiszą pluginy.
Można zapisać się do programu beta testerów Crossovera i dzięki temu za free korzystać z Crossovera w wersji beta. Sam jestem w tym programie i jest OK. Raz/dwa razy w miesiącu, trzeba napisać raport, z jakiego softu się korzystało i czy Crossover działa na tym sofcie.
kacpi2003zzz chciał być zabawny - wyszło jak Windows 10 plus prawdopodobnie Gran Primavera Fuckup
Czy kacpi2003zzz już dowiedział się czym jest udev, jaka jest jego rola oraz dlaczego podczas poprawnej instalacji sterowników kart np. NVIdia moduł nouveau powinien być dodany do czarnej listy modułów, czy też znowu wstawi żałośny mem o konfigurowaniu serwera X w Archu… Masz dwa wspaniałe tematy do trolowania na portalu - idź poklepać po pleckach twojego idola na Ha
I właśnie tu widzę problem - do Notepada++ nigdy nie musiałem czytać żadnego manuala aby go wykorzystywać do porządnej pracy. W przypadku takich edytorów jak Vim - musiałbym poświęcić dużo czasu na naukę jego filozofii i komend.
Różnica jest tylko między “mogę”, a “muszę”.
No napewno nigdy nie musiałeś czytać zadnego manuala do N++. Poza tym ciężko znaleźć informacje jak wyjść z Vi, faktycznie :wq to bardzo skomplikowana kombinacja klawiszy.
Vi po prostu zostal stworzony dla ludzi, którzy nie lubią odkrywać rąk od klawiatury, myszka w tym edytorze staje się zbedna.
Vi jest dla ludzi, ktorzy wola używać tylko klawiatury, n++ dla reszty świata. Wniosek jest prosty Vim nie jest dla Ciebie, a to nie znaczy, że Vim jest gorszy.
Do Vima też masz masę wtyczek i znam sporo osób, które z Vima robią sobie konkretne IDE i nie wyobrażają sobie innego.