Darmowy lekki antywirus chroniący przed Ransomware

W domu od dwóch lat nie używam nic innego oprócz Defendera. Komputer używany do przeglądania netu, multimediów, sporadycznie gier (tylko tych z GOG), bankowości. I nic złego się nie wydarzyło do tej pory. Żadnych fałszywych alarmów, nic nie przepuścił (no chyba, że coś siedzi w systemie a ja o tym nawet nie wiem). W pracy używają Eset ale pewnie to dla tego, że firma ta wygrała przetarg na ochronę systemu informatycznego a nie dlatego, że tak administrator sobie zdecydował.

Sam mózg nie wystarczy do ochrony przed wirusem.

Mowisz?? :stuck_out_tongue: :stuck_out_tongue:

Janusz daj spokój :stuck_out_tongue:

napraw tę klawiaturę z macOS, co 10 post wstawiasz znak z alfabetu greckiego Σ (sigma, σ ς). Pewnie wystarczy ją odinstalować i na nowo dodać z pomocą myszki „magic”.

To nie to. To kwestia przyzwyczajenia całego, życia, że alt był bliżej spacji niż option w klawiaturze Apple. Naciskasz option+W i robi się ∑. To pretensje do Apple trzeba mieć, a nie do klawiatury. Ciężko ustawić, żeby tak nie robił, a że się tak naciśnie, cóż, bywa.

1 polubienie

Mózg… :wink:

Niekoniecznie. Z tego powodu, że W jest obok E w klawiaturze. Chcesz napisać Ę, a potem coś na W jak nie póścisz option w Apple zrobi się ∑ . Logika Januszek.

Puścisz. Mózg… :wink:

Nie, nie mówie tylko pisze :stuck_out_tongue:

W dzisiejszych czasach bez znaczenia. Wiekszośc pisząc, mówi o ile to co pisze większośc w sieci mozna nazwać mówieniem :stuck_out_tongue:

Widziałem kredyty brane na ludzi za pomocą danych z komputera, sprzęt kupowany na raty, wyczyszczenie konta, wykorzystywanie wrażliwych danych w firmach, wykorzystywanie komputerów ofiar do różnych celów. Zwykle większości nic się nie działo, wszystko było ok.
Ot, przyszło panu od komornika pismo, że zajecie bo nie płaci od pół roku rat.
A potem się okazało, że w komputerze siedzi sobie trojan i daje dostęp komuś do wszystkiego. Wystarczyłby prosty antywirus i załatwiłby sprawę.

Wystarczy. Z tym, że potrzebuje jeszcze trochę wiedzy i doświadczenia.

To raczej niemożliwe, do założenia konta w banku potrzeba minimum 1) dostępu do rachunku w innym banku lub 2) zdjęcia dowodu i zdjeć twarzy, zgodnie z poelceniami (i ewentualnej osobistejw eryfikacji później).

Zakładajać, że mamy zatwierdzanie logowania w banku/transakcji smsem na komórkę, to należałoby też zainfekowac telefon…

Teoretycznie można wziąć pożyczkę w parabanku, ale tam przechodzą takie cuda, że na Twój stary dowód, też ktoś weźmie (nieważny, a zastrzeżony, to nie to samo;p). Biorąc pod uwagę ciągłe wycieki baz danych klientów, to już na tym etapie trzeba co miesiąc zastrzegać dowód i wymieniać…

Co niemożliwe? Wzięcie kredytu? Kupienie na raty? Możliwe bez problemu. Zapewniam cię, że nawet całkiem częste. Ba, bez problemu można też ominąć potwierdzenie SMS z banku.

Wyczyszczenie konta, o ile ustawiliśmy każdorazowe potwierdzenie sms, bez podrobienia karty 9co też się zdarza) jest to niemożliwe. Nie masz kodu, nie zalogujesz się i nie potwierdzisz…

W temacie zakupów na raty, chwilówek itp, to nie masz gwarancji, że miały wpływ na to trojany. Jeżeli wyciekają dane operatora komórkowego na ten przykład, to dzięki rejestracji kart sim, masz tam swój pesel, adres i oczywiście nazwisko. W wielu firmach to wystarczy do zaciągnięcia zobowiązań.

Do czego zmierzam? Ano do tego, że te ataki raczej są efektem wycieków bazy, a nie trojanów szukających Twojego peselu na HDD. Ja go nie mam, większość użytkowników też raczej nie ma takich dokumentów zapisanych „jako kopie” ( np. starych wniosków o paszport, umów o pracę etc).

Z dostępem do czyjegoś maila można bardzo dużo zrobić. Więcej niż by się na pierwszy rzut oka mogło wydawać.
A potwierdzenie smsem jest tak bezpieczne jak procedury operatora do identyfikacji klientów przez telefon.

Oczywiście, tylko zakładasz, że email nie jest też dwuetapowy, czyli sms chroni.
Zakładając, że potwierdzenia sms są niebezpieczne, bo ktoś zduplikuje kartę, możemy równie dobrze zrezygnować z banku, Internetu i wstawania z łóżka, bo też są zagrożenia… Każde zabezpieczenie da się złamać, nie przeskoczymy już tego…

Nie chodzi o rezygnację, tylko o świadomość ryzyka.

Możesz mieć np. na dysku trojana, który po wykryciu numeru konta podmienia zawartość schowka.

Mając dostęp do kompa i telefonu w sieci lokalnej to można zrobić bardzo dużo w telefonie.

SMS? Wystarczy podpiąć do Google SMS telefon i hulaj dusza.

Zresztą ja takie przypadki znam z autopsji. Zatem wiem, że jest możliwe. I nawet świadomi użytkownicy się łapią czasami.

Czy to forum ma racje bytu, skoro @Boguslaw31 zadał proste pytanie.

Jedyna odpowiedz to cos o MD a reszta?

To

Czy to coś ma wspólnego z pytaniem @Boguslaw31 ?