Deep learning/uczenie maszynowe/sztuczna inteligencja i tematy powiązane

Czat GPT pokonany w szachy przez 8 bitowy komputer.

1 polubienie

Chat GPT to model językowy a nie maszyna do gry w szachy. Na tej samej zasadzie nie używa się widelca do jedzenia zupy. Ludziom się AI myli z czymś co nazwałbym „sztucznym człowiekiem” :wink:

Generalnie oczekiwana są duże ale też od momentu gdy AI przeszła do popkultury, to zrobiła się sieczka.

Z mojego punktu widzenia ten proces wyglądał tak. Pojawił się ChatGPT3 i ja byłem w szoku. Poprawnie formułuje zdania, potrafi nawet nieźle rozmawiać, wow ale jazda, kurde ale przepaść w porównaniu do innych czatbotów. Po jakimś czasie czytam w mainstreamie żale i pretensje ludzi, że ChatGPT nie chce za nich żyć. No nie, to tak nie działa.

Co do gry w szachy to oczywiście pełna zgoda, tak samo jak z matematyką itp potrafi zrobić błędy na poziomie podstawówki. Wracając do sedna, pojawiły się czatboty i oczekiwania wystrzeliły, uwaga skupia się na tym czego nie potrafią a tymczasem w ciągu krótkiego czasu jest taki przełom (w tym co algorytmy potrafią) że kapcie spadają.

W ciągu paru lat AI zrobiło większy postęp niż w całej historii informatyki, wielu dziesięcioleciach. Od tego momentu, chcemy czy nie, AI będzie w mainstreamie postrzegane jako General AI

Silna sztuczna inteligencja, ogólna sztuczna inteligencja (strong AI, artificial general intelligence, AGI) – założenie, że pewne formy sztucznej inteligencji mogą posiadać wszystkie atrybuty dostępne umysłowi ludzkiemu.

i twórcy chcąc czy nie będą musieli do tego dążyć. Dziś jednak najlepsze są dedykowane modele do bardzo wąskich zastosowań, np identyfikujący choroby na prześwietleniu. Takie sieci są lepsze od lekarzy. Chatboty starają się być Genera AI, a do tego jeszcze trochę.

Doprawdy? A podobno wyciąga wnioski i łączy logicznie fakty. Cały czas tłumaczę, nie ma odrobiny logiki w tym co robi chat. To jak szukanie człowieczeństwa w odbiciu lustrzanym, bo wygląda, ma emocje, zachowuje się jak człowiek.

Pamiętasz gry w postaci książki? Albo stare, tekstowe, gdzie się czytało, wybierało możliwe odpowiedzi i wtedy przenosiło nas na stronę gdzie była gotowa dalsza treść.

To teraz wystarczy przygotować w danej sytuacji takich pytań i odpowiedzi np. 10 miliardów. Prawdopodobieństwo dopasowania pytania, sytuacji i przypisania odpowiedzi rośnie bardzo. Ale logiki w tym za grosz. Dokładnie taki jest podstawowy schemat działania.

A kto Ci takich głupot naopowiadał? :wink:

A przejrzyj sobie wątek. :grin:

Kolejne badania nad „myśleniem” AI. link

Przecież widać, że dzisiejsze AI to zwyczajne łączniki gotowców, a innowacyjne jest tylko to, jak świetnie dopasowują je do sytuacji. Dokładnie tym są dzisiejsze modele AI. Takimi grami tekstowymi, tylko bardziej rozbudowanymi.

„Gra tekstowa” - dobrze powiedziane, wydaje się trafiać w sedno :slight_smile:

ps, AI ma inne zdanie:

Skąd, potwierdza dokładnie to co chcemy. Gdyby myślał, to by się oburzył. :wink:

Pół żartem pół serio,… te niecenzurowane, wychowane na czystym Internecie dosyć łatwo wkurzyć.

Żeby modele były grzeczne i sympatyczne, potrzebny jest reinforced lerarning a mimo to jak wykazałeś, wciąż można taki trening obejść, choć wymaga to trochę sprytu.

Są też takie ciekawostki

Nie widzę tutaj śladu zdenerwowania.

To akurat nie dziwi. Tyle tylko, że od czasu do czasu AI może ci zalecić coś , po czym nie wstaniesz.
Zwłaszcza, że ma skłonności, do łączenia ze sobą różnych spraw z du…

Np. Google zapytany o godziny otwarcia basenu, potrafił podać nierealną datę. Nie znalazł godzin z 2025, więc sięgnął sobie do artykuł o tym basenie z 2024 i zmienił po prostu rok. Ponieważ nie myśli logicznie, to nie zwrócił uwagi, że to na bank nierealna data.

To dotyczy tak samo lekarzy-ludzi :wink:

Nie tak samo. Albo inaczej, owszem, ale pomyłki AI są jak dysleksja, wiadomo na 100%, że są co pewien czas.

IMHO próbowałbym odpytywać o wyniki różne algorytmy i wyciągał średnią. Ciekawe, jak to by się przełożyło na wyniki.

Widząc ten filmik byłem przekonany, że będzie o jakiejś dedykowanej AI dla lekarzy, a tymczasem co się okazuje? Lekarze wklejają zdjęcia do ChatGPT. Zawsze myślałem, że AI będzie szła w kierunku dedykowanych, bardzo ściśle specjalizowanych sieci a teraz zaczynam mieć wątpliwości.

Po co pakować pieniądze w wąsko specjalizowaną AI, która i tak musi „dobrać się” do maksymalnie dużej ilości materiałów medycznych, skoro sieci pretendujące do tytułu „General AI” i tak już to robią.

Na marginesie ciekawe, co na to osoby uważające, że nigdy nie kupią smart zegarka bo to przekazuje koncernom zbyt dużo danych

Problemem zegarków jest to, że trzeba je ładować częściej niż raz na kilka lat, są brzydkie, a do tego niehigieniczne. Zbieranie danych, to małe piwo. :wink:

Kwestia tego czy chcesz mieć urządzenie to pokazywania daty i godziny (zegarek :wink: ) i to faktycznie może działać latami na baterii, czy mini komputer rozszerzający funkcje smartfonu - no i tu już trzeba ładować. Osobiście wolę smart opaski. Mniej napakowane opcjami, mimo to mają wszystko czego po takim urządzeniu oczekuję. Niestety trzeba ładować ale nie co noc tylko raz na tydzień.

Czekam aż chińscy naukowcy (teraz popularny termin jak kiedyś w radio „amerykańscy naukowcy” to „amerykańscy naukowcy” tamto) zrobią jakiś przełom w miniaturyzacji baterii.