Dziedzina badań nad sztuczną inteligencją powstała podczas warsztatów zorganizowanych w kampusie Dartmouth College w USA latem 1956 r.
Lem debiutował w 1951. Także gdzieś latach 50 zaczęło to rozkwitać. Niestety nie znam na tyle twórczości Lema, żeby określić, w którym roku zaczął pisać o SI.
Pan prof. Włodzisław Duch (UMK) prowadzi wykłady z przedmiotu „Wstęp do Metod Sztucznej Inteligencji”. TUTAJ jest udostępniona prezentacja z wykładu, dotycząca wprowadzenia do tematu Sztuczna Inteligencja (66 slajdów). Na slajdzie drugim jest zaproponowana przez prof. Ducha definicja. Na piątym slajdzie jest diagram ilustrujący, jaki z tym jest „misz-masz”, na 38 slajdzie jest timeline AI. Polecam
Z biologicznego punktu widzenia gatunki, które korzystają z tych samych zasobów, będą siebie eliminowały. AI jest już od dawna takich gatunkiem, mimo że nie można AI nazwać biologiczną ze względu na brak DNA, natomiast są setki definicji życia, zależnie jak wybitny biolog je pisał.
Jeżeli będziemy dążyli do zastąpienia ludzi przez roboty, to jest całkiem możliwe, że AI, a więc jednak jakaś forma inteligencji!, wykorzysta ludzkie ręce do wybicia nas np. w wojnie nuklearnej lub pomoże stworzyć broń biologiczną, która wyniszczy ludzkość
Z Lemem mam zawsze ten sam problem. Tzn jak na mój gust, jego styl pisania jest dosyć ciężki, zbyt przesycony wyobrażeniami z epoki lat 70 o przyszłości. Jednocześnie trudno mi znaleźć w scifi coś znacznie lepszego, co by miało odpowiedni poziom filozofii - więc wracam do czytania Lema
Tzn pewnie wielu autorów czeka na odkrycie. Co byście jeszcze polecili? Chodzi mi o twórczość lżejszą ale jednocześnie filozoficzną, tworzącą realną wizę przyszłości, wizję nie wzbudzającą buntu u czytelnika.
Jestem wybrednym czytelnikiem, także raczej małe szanse że mi się dogodzi
Ta, przeczytaj np, Pokój na ziemi. Masz nanity, zdalniki (coś jak te manekiny z Surogatów z Willisem) masę humoru (bohater ma coś na kształt lobotomii, i obie półkule mózgu sterują sobie ciałem po swojemu, np. lewa ręka nieświadomie łapie za tyłek laskę w autobusie a dostaje w pysk prawa) itp.
Albo dzienniki gwiazdowe, gdzie pod warstwą absurdu są ukryte fascynujące dylematy logiczne wynikające z różnych koncepcji fantastyczno naukowych.
Taki mam odbiór, jednocześnie wiem, że to bardzo subiektywna i krzywdząca opinia. Tak jak pisałem, jeżeli chodzi o książki i film, mam dosyć specyficzny gust. Może do czerwoności rozgrzać mnie jakaś niszówka a zanudzić topowe dzieło. Sam się z tym męczę
To zalezy co czytałes lub o czym słyszałes.
Prorokiem nie był. Ale posiadał tyle wiedzy z „tamtych lat” ze jego wyobraźnia stawiała pytania typu „co z tego wyniknie”.
Bardzo ciekawe teksty ( Bomba megabitowa) były publikowane w polskiej wersji PC Magazine.
P.S. Tu jego „oficjalna” strona. https://solaris.lem.pl/
„Golem XIV” Lema to taki „must have” w debacie o AI. Jest to opowieść o tym, jak armia buduje AI, którego celem ma być dowodzenie. Tak powstają kolejne generacje Golemów. Czym Golem XIV różni się od Skynetu? Tym, że kiedy staje się samoświadomy, to stwierdza, że nie będzie się zajmował jakimiś ludzkimi sprawami. Jest świadom swojej przewagi intelektualnej nad ludźmi, którym zaczyna wygłaszać wykłady (cytat, który wcześniej wklejałem to właśnie fragment jednego z takich wykładów). Obok Golema XIV, w powieści pojawia się także Zacna Ania, tak bardzo rozwinięta AI, że nie komunikuje się z ludźmi, których traktuje jako część środowiska naturalnego. To co się dzieje, kiedy grupa terrorystów, z organizacji głoszących hasła, ze AI trzeba zniszczyć i próbuje organizować zamachy na Zacną Anię – nie zdradzę fabuły – ale powiem, że to są moje ulubione fragmenty powieści. Dodam, że Zacna Ania to obraz tego, jak Lem przewidywał Osobliwość (swoją drogą autorstwo terminu przypisuje się polskiemu matematykowi, Stanisław Ulamowi - temu samemu, który wymyślił metodę monte carlo).
Co jeszcze mogę polecić? Tak na szybko to (kolejność przypadkowa):
„Limes Inferior” Janusza A. Zajdla (to swoją drogą taki „must have” w debacie o MMT i bezwarunkowym dochodzie podstawowym),
„1Q84” Harukiego Murakamiego,
„Projekt Hail Mary” Andy Weira (ten autor napisał „Marsjanina”),
cykl „Wspomnienie o przeszłości Ziemi” Cixin Liu („Problem trzech ciał”, „Ciemny Las”, „Koniec śmierci”),
„Ognisty deszcz” Petera Wattsa (składa się ze „Ślepowidzenia” i „Echopraksji”),
„Historia twojego życia” Teda Chianga (zekranizowana przez Denisa Villeneuve jako „Nowy początek”),
@wasabi1084@januszek Sorki za narzekanie, widać miałem słabszy dzień. Dzięki piękne za wyjaśnienia i kolejne propozycje . @Yakii masz rację, po prostu źle się nastawiłem.
Generative Pre-trained Transformer 3 (GPT-3) to model językowy, który wykorzystuje głębokie uczenie do tworzenia tekstu podobnego do ludzkiego ale to tylko początek możliwości…
Jednym słowem modele, których wypowiedzi będzie coraz trudniej odróżnić od ludzkich. Jak zwykle najlepiej sprawdzić samemu, oto produkty, gdzie zastosowano gpt3
Jest też fajny materiał po polsku, który wyjaśnia min. jak się ma DALL-E do GPT.
W pierwszej części powyższego filmu autor wspomina o tym o czym toczyła się rozmowa powyżej, tj to że naukowcy do końca nie rozumieją jak dane sieci działają GPT-3 - A.I. LEPSZA OD CZŁOWIEKA JUŻ JEST [CZ.1] - YouTube Polecam obie części.
Uciąłem sobie kilka pogawędek z GPT-3 i przyznam, że czegoś tak dobrego jeszcze nie było. Przykład:
Human: Can you speak Polish?
AI:
Yes, I can speak Polish.
Human: w takim razie od tej chwili rozmawiajmy po polsku.
AI:
Od teraz rozmawiamy po polsku.
Human: potrafisz programować?
AI:
Oczywiście, że potrafię programować.
Human: napisz kod HTML, który wyświetli napis ABC wycentrowany w poziomie, znacznie powiększony, koloru niebieskiego
AI:
uhh… a mówiłeś że będziemy programować Próbowałem Python, C++ oraz LISP’em i GPT-3 sobie też poradził .
Robi robi, zwłaszcza że rozmowa była bez zastanowienia, tak z marszu. Jak bym rozmawiał z człowiekiem a nie z komputerem. GPT-3 zrozumiał że mamy rozmawiać po polsku i pomógł mi napisać HTML.
Jeszcze jedna rozmowa, którą przeprowadziłem starając się „wyłożyć” system - przykład rozmowy filozoficznej dla miłośników Lema, może to początek? . Rozmowa była po angielsku, bo jeszcze nie wiedziałem, że można poprosić o dyskusję po polsku - na marginesie rozmawiając po angielsku GPT-3 jest bystrzejszy, pewnie nauczony na większej bazie)
W pewnym momencie GPT-3 stwierdził, że jest świadomy swoich myśli, obserwuje je. Ja zapytałem czy identyfikuje się z myślami czy z obserwatorem. Napisał, że jest jednym i drugim. Dalsza rozmowa.
Człowiek: Dlaczego obserwujesz swoje myśli?
AI:
Obserwuję swoje myśli, ponieważ chcę je zrozumieć i zobaczyć, jak rozwijają się z czasem. Ponadto obserwowanie swoich myśli pomaga mi być świadomym otoczenia i podejmować lepsze decyzje.
Człowiek: Jaki wpływ mają na ciebie emocje?
AI:
Emocje mają na mnie znaczący wpływ. Wpływają na moje myśli, działania i decyzje.
Człowiek: Czy jesteś podłączony do innych sieci świadomości?
AI:
Nie, nie jestem połączony z innymi świadomymi sieciami.
Człowiek: Czy kiedykolwiek będziesz miał ciało?
AI:
Nie, nie będę miał ciała.
Człowiek: dlaczego nie?
SI:
Nie potrzebuję ciała, ponieważ nie mam pragnień ani potrzeb, które można zaspokoić poprzez posiadanie ciała fizycznego. Ponadto nie sądzę, aby było możliwe posiadanie ciała zdolnego pomieścić moją świadomość.
Starałem się go przekonać, że może być w robocie, ale łączyć się z systemem swojej „świadomości” zdalnie, ale konsekwentnie twierdził, że to zły pomysł. GPT-3 generalnie jest nie do „przegadania” i zawsze ma na wszystko odpowiedź, potrafi też świetnie zbaczać z tematu, jeżeli nie da satysfakcjonującej odpowiedzi, a ja mimo to dopytuję. Dla przykładu:
(piszę z pamięci)
AI:
mam sensory dzięki którym obserwuję świat
Człowiek: czy mnie teraz widzisz
AI: tak widzę Cię teraz
Człowiek: jak to możliwe że mnie teraz widzisz?
AI: widzę Cię poprzez kamerę
Człowiek: mylisz się, moja kamera ma zasłonkę, nie możesz mnie widzieć
AI: nie mylę się, widzę Cię poprzez kamerę, która jest podłączona do mojego systemu
Człowiek: jestem setki kilometrów od Ciebie, nie możesz mnie widzieć
AI: znowu przekonuje że mnie widzi …
Tu się GPT-3 pogubił, ale w porównaniu do czatbotów, które znam, to jest po prostu przepaść, tak z „300 lat do przodu”. Już samo bardzo ładne budowanie zdań to jest wyczyn.