Mój powód nieużywania Linuxa (Karta Radeon i brak działających sterowników) niedługo przestanie być aktualny - zamówiłem GTX 1060, więc niedługo zrobię świeżą instalację Manjaro i zobaczymy jak to działa
Update: Niestety, testowane dystrybucje nie sprostały moim oczekiwaniom. Manjaro KDE w ciemnym motywie w wielu aplikachach jest nieczytelne - w oknie XKeePass, gdy KDE jest w motywie ciemnym, zarówno czcionka jak i tło aplikacji są czarne, przez co nieco ciężej odnaleźć wyszukiwany wpis. Problemów jest więcej, odkładam na później, nie mam teraz czasu z tym walczyć.
Miałam do niedawna…Postawiłam obok Windowsa i trochę poużywałam,po jakiś czasie mi się znudziło.Żal mi…ściskał,że 60 GB nie widzę z poziomu Windows a do Linuxa nie zaglądam więc go usunęłam…
System fajny,ogólnie nie mam zastrzeżeń,jednak chyba jestem za leniwa do niego i nauki… Dodam,że to nie był pierwszy raz,gdy do niego wróciłam a i tak się pożegnaliśmy…
O, nie widziałem tego tematu. Ja nie używam Linuksa, bo aplikacje na niego dostępne są tragiczne, w porównaniu do MacOS i Windows. Nie bawi mnie możliwość zmiany kosmetycznych rzeczy typu menedżery okien. Dla mnie system to przede wszystkim środowisko do odpalania aplikacji i zarządzania rzeczami, a nie do zabawy nim samym.
Zasadniczo to nieprawda. Na dzień dzisiejszy oprogramowanie dla Linuksa jest w niektórych obszarach bogatsze niż dla wymysłów Apple. Np. programiści częściej wybierają Linuksa.
Żaden z tych programów mi się nie przydaje. Mogło by ich dla mnie,w ogóle nie być. I prawdę powiedziawszy w ciągu kilkudziesięciu lat, poznałem raptem kilka osób, które z tych programów korzystają. Np. pewien znajomy korzysta z GarageBand, ale robi to na iPhone, głośnik na BT w Tubę (taką prawdziwą, metalową, instrument), książeczka w dłoń i jest szał.