Witam, chciałbym się dowiedzieć ile używaliście Linuxa, dlaczego z niego nie korzystacie, kiedy był z nim wasz ostatni kontakt?
(wydaje mi się że najwięcej będą mieli do powiedzenia ci którzy go nawet nie widzieli na oczy)
No to ja zacznę:
Nie miałem styczności z Linuksem, kupiłem sobie siódemkę i jest mi z tym dobrze. Skoro jest dobrze to nie planuję zmian.
Linux jest dla onanistów linuxowych. Instalują, kasują, znowu instalują, bawią się jąderkami, kompilują, kasują i znowu instalują, znowu bawią się jąderkami, znowu kompilują. I tak w koło Macieju. Po za tym onanizmem, zastosowań, w których Linux jest lepszy niż Windows lub MacOS zbyt wiele chyba nie ma? Ktoś potrafi wymienić trzy?
Chyba będzie burza
Na oczy widziałem i używam bardzo często narzędzi opartych na Linuxie, szczególnie tych do ratowania (paradoksalnie!) systemu Windows Natomiast nie używam oryginału, bo nie potrafię się połapać w terminologii, jaka jest w Linuxie stosowana. Brrr!
O! Jak widzę, mamy pierwsze zastosowanie, w którym Linux wygrywa z Windą i MacOSem: bootowalne distra ratunkowe dla Windows
O komentarz poprośmy najzagorzalszych fanów Wybaczcie, jeśli kogoś pominąłem…
@anon77224428 @linux_to_syf_1 @anon7616065 @NedejOrez @anon2257444 @garoz1 @anon91534777 @KsProboszcz
Tylko i wyłącznie ze względu na środowisko graficzne.
@anon84352082 Możesz rozwinąć?
Dla mnie różne środowiska graficzne są naprawdę fajne, szczególnie, że można je dowolnie konfigurować.
Kocham kafelki! Te na telefonie jak i w komputerze. Żadne z tych linuksowych nie są nawet zbliżone.
Linux do zastosowań domowych to katorga. Zgodność sprzętu, wsparcie ACPI, wątpliwa bezawaryjność. Żmudna i skomplikowana konfiguracja, brak profesjonalnych aplikacji. Znajomość Linuxa się przydaje. Jednak stabilność systemu to loteria. Co innego rozwiązania serwerowe. Tam rządzi Linux.
ja używam to,mam tez kompa z windowsem ale tylko do rozrywki go używam.Czasowo tak mi wychodzi z 10% korzystania dziennie z windows 7 a 90% z linuxa centos.Z obydwoma systemami nie mam problemów więc mógłbym napisać że oba są dobre ale lepiej mi sie korzysta z linuxa być może z przyzwyczajenia a być może że jest wygodniejszy .Czesto nawet tak robie że używam kompa z windowsem na linuxie przez teamviewer i na odwrót.Wtedy mam jakby możliwośc używania dwóch komputerów na raz,jeden mi robi jedno zadania jakieś obliczenia a drugi coś tam sobie pisze ,oglądam.A co do serwerów to mam dwa serwery ale na nich z kolei używam FreeBSD czyli unixa.
Ale…na co komu Linux w domu, do prywatnych zastosowań? Windows jest wystarczająco bezawaryjny, zdecydowanie szerzej wspierany i płynnie działający na przyzwoitym sprzęcie. Do tego oczywiście wygodniejszy. Linux nie ma chyba żadnych zalet dla codziennych czynności. Rzeczy, które mają swoje konkretne powołanie, zostawmy dla tych zastosowań. Kierowca F1 nie jeździ bolidem do domu i po bułki - zostawia go na torze. Linuksa też zostawmy w pracy, w serwerowni…
Trzeba przyznać racje.
Jak kupiłem komputer z dwoma kartami graficznymi, to Linux tylko jedną potrafił wykorzystać i reszta sprzętu się marnowała.
Tak robię, ale to raczej zdobywanie wiedzy niż onanizm.
To zależy od przyzwyczajenia,ja np. sie wcześniej nauczyłem linuxa niż windowsa bo u mnie w szkole był linux,pózniej na studiach też linux ,programowanie w linuxie,pracowania komputerowa cała na Red Hat i Fedora,i po prostu jestem tak do tego przyzwyczajony.A z kolei windows też ok ale jakoś to jest kwestia przyzwyczajenia.
Raczej? Napisałeś ‘raczej’?
Próbowałam z ciekawości, wytrzymałam tydzień. Tak jak @FadeMind, dla domowego użytkowania to jest mordęga. Więcej czasu spędzałam na wyszukiwaniu w internecie pomocy, niż to było warte.
Otwartoźródłowy. Wolny (od wolności, bynajmniej nie powolny). Darmowy. Należy do mnie, a nie ja do niego.
Następnym razem będę się trzymał z dala od słów sensu “raczej”.