Jedno jest pewne - czytając go można zostać
porządnie zaskoczonym
Jedno jest pewne - czytając go można zostać
porządnie zaskoczonym
No i znalazłem sprzeczność
Zgodnie z drugim zacytowanym przeze mnie zdaniem, matka nie ma prawa decydować o życiu dziecka
zaczynamy dzielić włos na czworo. Co innego dziecko, a co innego dorosły. Dziecko ma prawo do głosu i poszanowania jako istota. Tak to przyroda urządziła, że do pewnego wieku dziecko samo sobie nie poradzi i musi być kierowane przez rodziców. Rodzice mają jak największe prawo o decydowaniu, co jest dla niego dobre, a co nie
Ale nie mają prawa zabić. To nigdy nie będzie dobre.
Sam napisałeś, że:
może przyjmijmy jedną rzecz - nie czepiajmy się słówek - kierujmy się zasadami moralnymi, gdzie dla zdrowej jednostki wszelkie występki jak zabijanie, kradzież itp. są zakazane same w sobie. chora jednostka może zabić (i zabija) - nie zakładajmy, że każdy to zrobi.
Mówiąc zabić dziecko masz na myśli aborcję ??
Powiem tak - kiedy płód uznaje się za istotę (no właśnie jak to nazwać ?? ), która jest już chroniona prawem ?? Czy jeśli płód zagraża matce - można go usunąć czy nie ?? jeśli płód jest poważnie uszkodzony i będzie cierpieć całe życie - to co ?? Każdy posiada kodeks moralny do którego się zastosuje.
Uważam (moje zdanie), że aborcja powinna być zalegalizowa, pod ścisłym nadzorem i tylko w uzasadnionych przypadkach. Zakazanie niczego nie zmieni, bo i tak akuszerki zrobią swoje. Należy kobiecie zapewnić ludzkie i bezpieczne warunki do zrealizowania podjętej decyzji.
Czy to jest wykonalne? Zastanów się przez chwilę co piszesz, bo emocje emocjami, ale to zakrawa na czarny humor! :x
uważam, że to była przenośnia - nie czepiajmy się słów, jeno skupny ma temacie
Przenośnia ma też swoje granice, więc jeśli posługujemy się jakimiś argumentami, to najlepiej logicznymi!
A całą tą dyskusje to można podsumować tak: katolik ma swoje racje, a niewierzący swoje.
Nie ma podziału (przynajmniej w tym temacie) na ludzi moralnych, i niemoralnych, światłych i zacofanych itd!
Ja jestem katolikiem, i dlatego mówię nie dla uznania związków hamoseksualnych za normalne z możliwością adopcji, dopuszczanie eutanazji…itp!
I nie mam zamiaru przekonywać nikogo do swoich racji, bo w końcu, każdy ma prawo do wyrażania swojej opini!
Ale pozostaje prawda obiektywna - mord przez aborcję
czy eutanazja - to jest zawsze morderstwo i takim pozostanie.
Wszelkie próby usadnienia takiego działania są jedynie
próbami uciszenia poczucia winy.
Natomiast ustanawienie prawa dopuszczającego takie
działanie jest przecież tylko wymysłem człowieka.