Do użytkowników laptopów - Ile płyt w ciągu roku wypalasz?

Mam pytanie do użytkowników laptopów ile w ciągu roku średnio wypalacie płyt?

Naszło mnie na takie pytanie w związku w pewnym komentarzem który pojawił się pod testem iMac. Pewien użytkownik narzekał że w AIR`u nie ma nagrywarki. Więc zastanawia mnie ile tak naprawdę w ciągu roku zwykły użytkownik nagrywa płyt

Brakuje odpowiedzi 0. Zarówno nie nagrywam jak i nawet nie czytam żadnych płyt. Tak naprawdę napęd DVD w laptopie jest już zbędny (przynajmniej dla mnie). Nawet system stawiam z pendrive’a.

@nnick

No właśnie ja dosłownie w zeszłym roku nagrałem max może z 6-7 płyt… Też uważam że ten napęd powoli robi się przeżytkiem. Pozostaje bluray ale zanim to się na dobre zadomowi to pendrive z podobną ilością pamięci lub większą będzie kosztował mniej od takowej płyty

w tym i w zeszłym roku nagrałem/odczytałem ZERO płyt. Wszystko co mam trzymam na dysku twardym wewnętrznym/zewnętrznym. ew. w chmurze.

Ja z napędu korzystam do instalowania gier, więc jest mi on raczej niezbędny, a nie mam nieograniczonej pojemności dysku, żeby móc obrazy zgrywać na dysk ;-).

Ja nagrałem ponad 10 płyt. Wszystko przez to, że robiłem kilka prezentacji dla kogoś i musiałem je na CD wypalić.

Jeśli chodzi o własny użytek to może tylko 2-3 płytki. Głównie korzystam z pendrive’a bo jest szybciej i wygodniej.

Dziennie średnio 3-5 płyt.

Do 20 płyt, ale to i tak z dużą górką. Głównie muzyka do auta. Posiadam sprzęt bez napędu, z opcją stacji dokującej gdzie takowy się znajduje.

11

Muszę powiedzieć, że praktycznie nie korzystam z napędu ani do nagrywania ani do odtwarzania. Pendrive na dzień dzisiejszy w zupełności wystarczy.

W zeszłym roku wypaliłem na laptopie jedną płytę.

A kto by się bawił w nagrywanie , a tym bardziej w drogi bluray (sprawdź ceny nośników - i chyba szybko to się nie zadomowi). W chwili obecnej urządzenie multimedialne HD z dyskiem 1 - 2 TB i możliwością odtwarzania przeróżnych formatów są chyba najlepsze. Podłączysz do lapka, stacjonarnego czy TV - a mobilność dziś jest górą.

Dlatego zero jakichkolwiek nagrywań.

Zamiast nagrywania płyt stosuję dysk zewnętrzny o pojemności 2TB. :slight_smile:

Z płyt korzysta się rzadko, ale jednak brak napędu jest odczuwalny dla mnie. Może rzadko, ale konkretnie ;]

Ciągle nie ma opcji “0” :slight_smile:

W tym roku jedną, bo nauczyciel w szkole jest zacofany i nie uznaje pendrive jako nośnik danych. Odczytalem też jedną, ze sterownikami do płyty głównej, bo W7 nie potrafił znaleźć sieci

Przesłanie większej ilości danych (np. kilka GB zdjęć) na dalszą odległość jest dalej najwygodniejsze przez wypalenie płytki->koperta->poczta.

Poczta albo gołąb pocztowy :slight_smile:

http://technologie.gazeta.pl/internet/1 … netu_.html

Przecież istnieje nawet standard przesyłu pakietów IP za pomocą gołębi pocztowych.

Tylko dlatego ze większość polskich operatorów oferuje niski Upload:(

Obecnie nagrywam cos dla znajomych ale tylko dlatego na płytach ze to służy do jednorazowego użytku, czyli otworzyć zobaczyć i zapomnieć, z penem powstaje ten problem ze trzeba go zwracać itp. a płyta fajnie lata :))